sosnowa ji pisze:Może nie z czatu, ale ogólnie przez internet poznałam mnóstwo ludzi, z którymi kontakt prawie codzienny utrzymuję już z dekadę. Wysyłamy sobie nawet kartki bożonarodzeniowe :3 (Ino znaczki za granicę strasznie drogie...)
O kuuufa, a zdradzisz, jakież to magiczne miejsca w Sieci są, gdzie można poznać fajnych ludzi, bo mnie się ta sztuka jeszcze nie udała. Poznałam tylko paru Afrykańczyków desperacko szukających żon z obywatelstwem państwa unijnego
Ja kiedyś wchodziłam na czaty w celu poznania
znajomych internetowych. Doświadczyłam tego, że byli tam sami zboczeńcy płci wszelakiej bezpośredni lub pośredni (ukrywający się pod płaszczykiem normalności). Czasami udawałam w ramach zabawy seksualną dziewczynę i zastanawiałam się, co w tym takiego podniecającego. Czasami przyznawałam się do aseksualizmu i wg nich lekarstwem na tę chorobę jest stosunek seksualny z nimi - bogami seksu. Na czacie naoglądałam się wielu penisów, niestety nie podzielałam zachwytów ich właścieli. Teraz na czaty już nie wchodzę. Znajomych internetowych poznałam na forach, takie miejsca są lepsze niż anonimowe czaty.
Czasem wchodzę na czaterię, choć ostatnio jest tam niewiele ciekawych osób. Jako facet odczuwam to mniej niż wypowiadające się tutaj Panie - rzeczywiście napalonych, którym chodzi tylko o seks jest tam dość dużo, również na ogólnym czacie i pewnie zaczepiają obecne tam dziewczyny.
Kiedyś (dobrych kilka lat temu) był na czaterii pokój Aseksualni, ale nie cieszył się zbyt dużą popularnością i go zlikwidowali.
Kiedyś (dobrych kilka lat temu) był na czaterii pokój Aseksualni, ale nie cieszył się zbyt dużą popularnością i go zlikwidowali.
Tak, pamiętam. Z dwa razy zalogowałam się na czacie specjalnie żeby wejść do tego pokoju. Za każdym razem miałam "szczęście" i siedzieli tam przedziwni zboczeńcy xD
