Osławiona chemia?

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
Libra

Osławiona chemia?

Post autor: Libra »

Ludu, ludu... dziś mnie prawie z nóg ścięło.

Netu w pracy ni ma, więc chlopisko przysłano, aby awarie przepędziło, tylko wszedł a ja jak piorunem rażona, i nogi miękkie- stopniałam! Serce przyspieszylo mi rytmu, czulam jak mi krew w żylach buzuje, na gębie cały czas prezentowałam uśmiech ukazujący wszystkie swe kły nieco od kawy przyżółkłe... Skupić się nie mogłam i co najlepsze - chlop(och, co za chlop!!) sie biedził nad modemem a mi... zaczęły "pikać" jajniki :lol: Jak już skończył i się pożegnał, to wzrokiem tęsknym za nim wiodłam i za rozszalałą pikawke sie trzymałam.


To co się ze mną dzialo, z jednej strony ciekawe, z drugiej straszne- ale zaczęlam postrzegać siebie jako jednostkę biologiczną, feromony chyba zadziałały, mój mózg niezależnie ode mnie ocenił, ze chyba się genetycznie zgramy, więc to idealny kandydat na ojca mojego potomstwa(projekt przetrwanie), stad takie przyćmienie umysłu, wzrost ciśnienia i te jajniki :P :rozowe:

Niestety, mimo iż zazwyczaj jestem opanowana, teraz nie mogłam opanować swoich reakcji, współpracownicy maja ze mnie polewkę, stwierdzili, że pan w typie "drwala" więc pewnie nieźle umie rżnąć ;p i żebym sprawdzila czy nie ma obrączki.

Cóż, już prawie się uspokoiłam(o matko, o matko! )

Czy Wam też się cos takiego zdarzyło kiedykolwiek?
Awatar użytkownika
ouo
ciAStoholik
Posty: 328
Rejestracja: 25 lut 2015, 15:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: Osławiona chemia?

Post autor: ouo »

Tak, tylko bez jajników. :lol:

Kolana miękie, w głowie zaszumiało jakbym sobie coś mocnego wypiła, serce mi prawie wyskoczyło. :roll: W sumie miło wspominam.

Stety niestety mój organizm nigdy nie reaguje chęcią wykonywania czynności mających na celu rozmnażanie. ;) U mnie za to pojawiła się chęć głaskania i przytulania tego osobnika, wręcz obsesyjna. Tylko raz mi się to przytrafiło, chciałabym w sumie jeszcze raz, tylko tym razem kogoś fajnego poproszę. :P
(~˘▾˘)~
Awatar użytkownika
Sherly
AS gaduła
Posty: 476
Rejestracja: 17 mar 2014, 16:22
Lokalizacja: Gallifrey

Re: Osławiona chemia?

Post autor: Sherly »

Nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło, i mam nadzieję że nie zdarzy się nigdy. Wystraszyłyście mnie, myślałam że to są banialuki :roll:
Lampart
ASiołek
Posty: 65
Rejestracja: 1 cze 2009, 22:17
Kontakt:

Re: Osławiona chemia?

Post autor: Lampart »

Też nie spotkałem się z czymś takowym, może kiedyś, jak byłem nastolatkiem.
Awatar użytkownika
hispanistka
starszASek
Posty: 41
Rejestracja: 24 cze 2015, 08:54

Re: Osławiona chemia?

Post autor: hispanistka »

Nie, nigdy mi się nie zdarzyło i to jest jedna z tych rzeczy, która chyba na zawsze pozostanie dla mnie tajemnicą. Zresztą nigdy nie byłam zakochana ani nawet zauroczona, więc po prostu, jak ja to określam, jestem pozbawiona tej funkcji mózgu :) To jest też mój największy problem jeżeli chodzi o dogadywanie się z koleżankami, dla których opowiadanie o facetach, na widok których "mają mokro w gaciach" jest kluczowym tematem.
Awatar użytkownika
Patryk
bASyliszek
Posty: 1006
Rejestracja: 20 lis 2011, 00:47
Lokalizacja: Starogard Gdański, Londyn
Kontakt:

Re: Osławiona chemia?

Post autor: Patryk »

Libra teraz jakiś mały sabotażyk w systemie i telefon do fachowca!
Libra

Re: Osławiona chemia?

Post autor: Libra »

hispanistko i Sherly, ja też myślałam, że to jakieś dyrdymały, nigdy wcześniej mi się coś takiego nie zdarzyło ale o matko, o matko! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: W życiu się po sobie czegoś takiego nie spodziewałam - hormony mają moc!

Tak jak wspominalam, z jednej strony przerażające, z drugiej niezmiernie ciekawe :D Człowiek myśli, ze rozbudowal umysł, osobowość i psychikę to jest ponadto, a tu zonk: siedzi w nim mały zwierzaczek na feromony ;p

Libra teraz jakiś mały sabotażyk w systemie i telefon do fachowca!
teraz nawet samo się zepsuje, to będę podejrzewana ja, wszyscy widzieli, ze oczy mi rozbłysły jak długie światła w samochodzie :oops: Ba! ponoć jak poszłam po kubek z kawą, to nieźle biodrami kręciłam :lol:

Cóż to był za chłop!! :kocha: :kocha: :kocha: :kocha: :kocha: :kocha: :kocha: :kocha: :kocha:
Awatar użytkownika
Issander
ciAStoholik
Posty: 331
Rejestracja: 18 sty 2008, 23:17
Lokalizacja: zagranico

Re: Osławiona chemia?

Post autor: Issander »

.
Ostatnio zmieniony 12 paź 2018, 17:21 przez Issander, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Andyomene
mASełko
Posty: 114
Rejestracja: 11 cze 2015, 14:34
Lokalizacja: Katowice

Re: Osławiona chemia?

Post autor: Andyomene »

Też nigdy dotąd mi się coś takiego nie zdarzyło, a jestem bardzo kochliwa. Jakiś ładny osobnik czy osobniczka po prostu mnie zawstydzają lub stresują, ale jak na razie obywało się bez takich dziwnych odczuć O:
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Osławiona chemia?

Post autor: panna_x »

Czasem zdarza mi się czuć pożądanie, dotyczy to i facetów, i kobiet, tyle że rzadko- mało kto jest w stanie mnie "ruszyć", ale owszem, taka reakcja nie jest mi obca. :)
Awatar użytkownika
EmiMaja
ASiołek
Posty: 74
Rejestracja: 15 lip 2014, 00:02
Lokalizacja: Kłodzko

Re: Osławiona chemia?

Post autor: EmiMaja »

Nie zdarzyło mi się i nie chcę, by się zdarzyło. Za to w drugą stronę tak :/
Andro - Gyne
2 in 1
Awatar użytkownika
Poison Ivy
fantAStyczny
Posty: 578
Rejestracja: 3 cze 2014, 23:14

Re: Osławiona chemia?

Post autor: Poison Ivy »

Jajniki zaczęły "pikać"??? A głośno??? :shock:

Na szczęście nie mam takich doświadczeń. :P
Libra

Re: Osławiona chemia?

Post autor: Libra »

Nie, ale dla mnie wyczuwalnie - pulsowanie takie :lol:

Dzisiaj dziewczynom po sąsiedzku wysiadł chwilowo net, i od razu radocha, że wezwą pana na widok którego opada mi żuchwa i oczy świecą blaskiem podejrzanym ;)

Niestety wystarczyło zresetować modem czy jak sie to czarne pudełko od neta tam zowie... ;)
ODPOWIEDZ