Jak znaleźć homoseksualnego przyjaciela?
- Warszawianka40+
- AS gaduła
- Posty: 427
- Rejestracja: 1 lip 2016, 12:37
Re: Jak znaleźć homoseksualnego przyjaciela?
[quote="Misio"] Choć mam wrażenie, że seksem jest coś nie tak jak patrzę na praktyki bdsm, albo kobiety uzależnione od brutalnych samców...
To nie patrz. Nas tu nie interesują patologie, to zagadnienie dla specjalisty. Nie zajmuj się tym, to osłabia - i daje mylne wyobrażenie o rzeczywistości (przykładem użytkownik "Kalpurnia" i podobni). Oni tu mają problem, który nas nie dotyczy.
Po prostu bądź sobą, zaufaj własnemu rozsądkowi i wyczuciu i nigdy nie ulegaj presji otoczenia. Nie wszyscy obok ciebie są ci życzliwi, nie wszyscy mądrzy.
To nie patrz. Nas tu nie interesują patologie, to zagadnienie dla specjalisty. Nie zajmuj się tym, to osłabia - i daje mylne wyobrażenie o rzeczywistości (przykładem użytkownik "Kalpurnia" i podobni). Oni tu mają problem, który nas nie dotyczy.
Po prostu bądź sobą, zaufaj własnemu rozsądkowi i wyczuciu i nigdy nie ulegaj presji otoczenia. Nie wszyscy obok ciebie są ci życzliwi, nie wszyscy mądrzy.
"Czasem lepiej jest milczeć niż mówić;
I nie trzeba mścić się słowem,
gdzie sama za siebie mści się prawda."
Inigo de Loyola
I nie trzeba mścić się słowem,
gdzie sama za siebie mści się prawda."
Inigo de Loyola
Re: Jak znaleźć homoseksualnego przyjaciela?
Warszawianka40+, a jeszcze jedna kwestia, dość ciekawa: czy swoje tezy dotyczące postaw i zachowań gejów opierasz na przypuszczeniach, czy wysnuwasz wnioski w oparciu o własne doświadczenia życiowe?Warszawianka40+ pisze:Bo osoby zakompleksione często są nastawione na seks. Dowartościowują się w ten sposób.
MBTI: ISTJ
Enneagram: 4w5
Enneagram: 4w5
- Warszawianka40+
- AS gaduła
- Posty: 427
- Rejestracja: 1 lip 2016, 12:37
Re: Jak znaleźć homoseksualnego przyjaciela?
Wyłącznie na doświadczeniach. Ja też kiedyś tak myślałam jak autorka tego wątku - że będąc aseksualna, powinnam znaleźć homoseksualnego przyjaciela... Śmieszne, bo wybujały seksualizm (często cechujący gejów) i aseksualizm to skrajnie odmienne postawy. Nic tak nie złości jak odmienny światopogląd. Aska, która seksu nie potrzebuje budzi agresję w kimś, kto od seksu jest uzależniony. Mogą być próby narzucenia jej czegoś, sprowadzenia do poziomu. Geje, którzy na ogół ukrywają swoje preferencje nie są przeważnie szczerzy. Młode aski są zazwyczaj wrażliwe, wycofane i osamotnione, a z samotności można zacząć się zadawać z kimś dla nas nieodpowiednim.gravesend pisze:Warszawianka40+, a jeszcze jedna kwestia, dość ciekawa: czy swoje tezy dotyczące postaw i zachowań gejów opierasz na przypuszczeniach, czy wysnuwasz wnioski w oparciu o własne doświadczenia życiowe?Warszawianka40+ pisze:Bo osoby zakompleksione często są nastawione na seks. Dowartościowują się w ten sposób.
"Czasem lepiej jest milczeć niż mówić;
I nie trzeba mścić się słowem,
gdzie sama za siebie mści się prawda."
Inigo de Loyola
I nie trzeba mścić się słowem,
gdzie sama za siebie mści się prawda."
Inigo de Loyola
Re: Jak znaleźć homoseksualnego przyjaciela?
Mam dokładnie te same obserwacje z mojego otoczenia. Z trzech znanych mi gejów, dwóch ma tendencje do sprowadzania tematu każdej rozmowy do seksu. Jednocześnie jestem świadoma, że jest to zbyt mała próba, aby na tej podstawie stawiać zbyt daleko idące wnioski i formułować uogólnienia typu "2/3 gejów potrafi rozmawiać tylko o seksie".Warszawianka40+ pisze:Śmieszne, bo wybujały seksualizm (często cechujący gejów) i aseksualizm to skrajnie odmienne postawy. Nic tak nie złości jak odmienny światopogląd.
Wśród moich znajomych dominują mężczyźni heteroseksualni, chyba na wszystkich szczeblach - od luźnego koleżeństwa po przyjaźń. I w relacjach tych nie dostrzegam żadnego podrywania, żadnych aluzji seksualnych. Nie widzę żadnego sensu w dobieraniu sobie znajomych na podstawie ich płci, rasy, orientacji seksualnej ani żadnej cechy biologicznej lub wrodzonej, a wręcz traktuję takie postępowanie jako wątpliwe moralnie.
Każdego człowieka wolę traktować indywidualnie przy nawiązywaniu znajomości - dziś moim najlepszym znajomym jest heteroseksualny europeidalny mężczyzna, ale za kilka lat może nim być homoseksualna negroidalna kobieta...
Re: Jak znaleźć homoseksualnego przyjaciela?
Moje doświadczenia z gejami nie są duże, ale bardzo pozytywne. byłam 2 czy 3 razy w klubie dla gejów żeby potańczyć, no i było fajnie byli bardzo mili i serdeczni dla mnie. poszłam tam sama, ponieważ na zwykłe tańce nie bardzo chcę chodzić, bo faceci albo na dyskotekach się kleją, podrywają czy są jakieś dwuznaczne teksty albo też na niektórych imprezach krytykują mój brak umiejętności i ogólnie mnie dołują. To chyba wzbudzałam jakąś litość czy potrzebę opieki, bo mnie zapraszali do tańca, wyciągali na parkiet, ponieważ była to impreza sylwestrowa , a ja byłam sama, to jeden mnie nawet objął i przytulił, może myślał, jaka to ze mnie bidulka. Inna dziewczyna przy życzeniach noworocznych też mnie przytuliła, ale bez podtekstów seksualnych, nie podrywała mnie, tylko tak jak wszędzie ludzie obejmują się przy składaniu życzeń, zresztą najpierw zapytała, czy może mnie przytulić, może żebym miała z kim i nie czuła się samotna. A na zabawie karnawałowej jak raz byłam, to znajomy tańczył ze mną i już uznał, ze jak tańczymy jestem miła, uśmiecham się to coś znaczy, flirt albo chęć na coś więcej, i jak siedliśmy przy stoliku, to już jego ręka na moim kolanie i też coś dwuznacznego powiedział. wolę chodzić do gejów, tam mnie nikt nie obmacuje, nie robi dziwnych aluzji, nie podrywa chamsko, za to jest miło i wspólnie sobie tańczymy. no dobra, na jednym gościu w klubie gejowskim się zawiodłam, ale to wyjątek nie ma co się zrażać. znałam też wierzących gejów, oni nie gadali tylko o seksie, tylko normalnie na różne tematy, o pracy, nauce, życiu i nie szukali tylko seksu, raczej chcieli, z tego co twierdzili, stałych związków, poważnej miłości. Jeden był w stałym związku 6 lat, rozpadło się, bo jego partner zerwał, może się wypalili, ale to zdarza się wszędzie, w hetero związkach też ludzie się rozstają. Ale nie był żadnym typem podrywacza czy erotomana który by miał co tydzień nowego kochanka. Oczywiście, wielu ich nie znam, tak jak poprzednicy, opieram się wyłącznie na moich doświadczeniach, które są właśnie takie, a nie inne. ale za to problemem dla mnie była ich wiara, bo oczywiście też mnie chcieli nawrócić ( jak wszyscy wierzący ludzie jakich poznałam bez względu na orientację, płeć czy cokolwiek), namawiali na jakieś msze, rekolekcje itd.
Re: Jak znaleźć homoseksualnego przyjaciela?
Jaka to była wiara? Katolicka?panna_x pisze:ale za to problemem dla mnie była ich wiara, bo oczywiście też mnie chcieli nawrócić ( jak wszyscy wierzący ludzie jakich poznałam bez względu na orientację, płeć czy cokolwiek), namawiali na jakieś msze, rekolekcje itd.
Większość znanych mi związków wyznaniowych, może z wyjątkiem kilku kościołów protestanckich, gardzi osobami nieheteronormatywnymi tak jawnie i otwarcie, że przynależenie osoby nieheteronormatywnej do takiego związku wydaje się być jakimś zaburzeniem tożsamości. Przecież nie można jednocześnie być osobą homoseksualną i wierzyć w boga, który mordował gejów w Sodomie. Nie rozumiem też, jak taka osoba może wysłuchiwać w kościele, że to choroba i skłonność do grzechu lub wysłuchiwać w meczecie, że gejów trzeba zabić...
Re: Jak znaleźć homoseksualnego przyjaciela?
Tak, katolicka. No widać jednak tak jest, skoro takich znam. Może wychowanie tak na nich wpłynęło, że jednak wiara jest dla nich istotnym aspektem życia.Oni też źle się czują z brakiem akceptacji w kościele, nie jest to dla nich miłe i radosne. Tworzą grupę o nazwie wiara i tęcza, która zrzesza takie osoby. Chcieliby zmiany podejścia w kościele, co na razie jest mało realne. Mają jednak spotkania, msze czy rekolekcje z zaufanymi duchownymi.
Re: Jak znaleźć homoseksualnego przyjaciela?
W tym podejściu widać całkowity brak zrozumienia faktu, że budowanie wspólnoty, w tym wspólnoty religijnej, opiera się na podziale "my i oni" oraz na wzbudzeniu nienawiści wobec tych innych - "nich". Jeśli tych innych przyjęlibyśmy do wspólnoty, straciłaby ona sens. Osoby homoseksualne stanowią tymczasem trzon koncepcji innych, obcych w poczuciu tożsamości wspólnoty katolickiej.panna_x pisze:Tak, katolicka. No widać jednak tak jest, skoro takich znam. Może wychowanie tak na nich wpłynęło, że jednak wiara jest dla nich istotnym aspektem życia.Oni też źle się czują z brakiem akceptacji w kościele, nie jest to dla nich miłe i radosne. Tworzą grupę o nazwie wiara i tęcza, która zrzesza takie osoby. Chcieliby zmiany podejścia w kościele, co na razie jest mało realne. Mają jednak spotkania, msze czy rekolekcje z zaufanymi duchownymi.
To podejście gejów-katolików jest analogiczne do stwierdzenia:
Czuję się Nigeryjką, więc chciałabym, żeby wszyscy Nigeryjczycy usunęli sobie pigment ze skóry, przeprowadzili się do Polski i nauczyli się mówić po polsku. Wtedy naprawdę będę czuła się w pełni akceptowana przez wspólnotę Nigeryjczyków, do której przecież należę!
Re: Jak znaleźć homoseksualnego przyjaciela?
no to smutne, być może jednak przez wychowanie, wpływ rodziny czują się jakoś związani z tą wspólnotą, chcieliby do niej należeć. zresztą, można by zadać pytanie, po co ludziom w ogóle wiara w Boga. Jednak widać znaczna część ludzkości tego potrzebuje, dlatego mamy tyle religii wspólnot na świecie. No to pewnie i lgbt wpisują się w tę część ludzkości, która takiej wiary potrzebuje.
wracając zaś do tematu, jeśli ktoś chce poznać osoby lgbt, to można w klubach dla nich,w organizacjach które się zajmują ich tematyką, na festiwalach kina lgbt, w necie, wybrać się na spotkanie takiej lokalnej grupy. różne są możliwości.
wracając zaś do tematu, jeśli ktoś chce poznać osoby lgbt, to można w klubach dla nich,w organizacjach które się zajmują ich tematyką, na festiwalach kina lgbt, w necie, wybrać się na spotkanie takiej lokalnej grupy. różne są możliwości.
Re: Jak znaleźć homoseksualnego przyjaciela?
Poznałem jakieś dwa lata temu parę lesbijek. Przez znajomą, która zaciągnęła mnie na manifę feministyczną i tam im przedstawiła. Od tamtej pory z jedną z nich bardzo się zaprzyjaźniliśmy. Do tego stopnia, że raz nawet usłyszałem, że "szkoda, że nie jestem kobietą, bo fajnie by nam było razem". Taki peszek.
A nawiązując do wcześniejszych wpisów - ta przyjaciółka jest ultraprawicową feministką. Taki paradoks. Dzisiaj idzie na organizowany przez ONR marsz pamięci ku czci "żołnierzy wyklętych", a za tydzień - na organizowany przez środowiska feministyczne "Ogólnopolski Strajk Kobiet". Dowodząc tym samym, że poglądy rzadko występują w pakiecie.
A nawiązując do wcześniejszych wpisów - ta przyjaciółka jest ultraprawicową feministką. Taki paradoks. Dzisiaj idzie na organizowany przez ONR marsz pamięci ku czci "żołnierzy wyklętych", a za tydzień - na organizowany przez środowiska feministyczne "Ogólnopolski Strajk Kobiet". Dowodząc tym samym, że poglądy rzadko występują w pakiecie.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Jak znaleźć homoseksualnego przyjaciela?
Czyli przyjaciółka dzisiaj okaże swój szacunek swoim dwóm koleżankom lesbijkom uczestnicząc w marszu, na którym z dużym prawdopodobieństwem niesione będę transparenty "zakaz pedałowania", "chcemy mężczyzn, a nie ciot" i im podobne. Ciekawe, czy tym lesbijkom to nie przeszkadza...Viljar pisze: A nawiązując do wcześniejszych wpisów - ta przyjaciółka jest ultraprawicową feministką. Taki paradoks. Dzisiaj idzie na organizowany przez ONR marsz pamięci ku czci "żołnierzy wyklętych", a za tydzień - na organizowany przez środowiska feministyczne "Ogólnopolski Strajk Kobiet". Dowodząc tym samym, że poglądy rzadko występują w pakiecie.
Re: Jak znaleźć homoseksualnego przyjaciela?
no, ja też mam sprzeczne poglądy np zbliżone do prawicy w wersji Korwin-Mikke w kwestiach społeczno-gospodarczych ( antysocjalne, prywatna służba zdrowia itd),a w kwestiach obyczajowych mam liberalno-lewicowe ( tolerancja dla mniejszości seksualnych, za klerem też nie przepadam). Koleżanka Viljara może zgadzać się z częścią poglądów ONR, a nie ze wszystkimi np. popiera kult historii świąt narodowych, a nie musi popierać ich stanowiska co do feminizmu. Choć fakt, gdybym była jedną z tych znajomych lesbijek to dziwnie bym się czuła mając taką znajomą.
Re: Jak znaleźć homoseksualnego przyjaciela?
Okazuje szacunek jednej przyjaciółce lesbijce, jeśli już. Druga sprawa - na zeszłorocznym marszu ku czci "wyklętych" nie było żadnych haseł innych niż związanych z tematyką; dopiero podczas przemówień po marszu padały różne przykre słowa, ale w tej części obchodów żadne z nas już nie uczestniczyło - właśnie z tego powodu. Trzecia rzecz - przyjaciółka uczestniczy też w manifie, która zwyczajowo odbiegnie od kwestii równouprawnienia kobiet, a zamieni się w manifestację środowisk ultralewicowych, co ją nieodmiennie wkurza. Jak wspomniałem - poglądy "w pakiecie" zdarzają się rzadko; sam jestem tego żywym dowodem
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Jak znaleźć homoseksualnego przyjaciela?
To nie są sprzeczne poglądy. Nie ma jednowymiarowego podziału poglądów na prawicę i lewicę.panna_x pisze:no, ja też mam sprzeczne poglądy np zbliżone do prawicy w wersji Korwin-Mikke w kwestiach społeczno-gospodarczych ( antysocjalne, prywatna służba zdrowia itd),a w kwestiach obyczajowych mam liberalno-lewicowe ( tolerancja dla mniejszości seksualnych, za klerem też nie przepadam).
Ludzie, którzy mają liberalne poglądy gospodarcze i liberalne poglądy obyczajowe głosują na takie partie jak Nowoczesna, Partia Demokratyczna - demokraci.pl, Twój Ruch i im podobne.
Viljar, tymczasem ta koleżanka uczestniczy w marszach ONR, którego jednym z fundamentów jest nienawiść do osób o innej orientacji seksualnej. Jednocześnie ma koleżankę-lesbijkę. Pisałeś o dwóch, a teraz zrobiła się jedna - nie wnikam. Czy hasła są na transparentach, czy na przemówieniach, to nie ma dużej różnicy. Uczestnictwo w manifestacji jest poparciem dla głoszonych tam haseł. W mojej logice nie można popierać ONR-u i równouprawnienia jednocześnie, bo ONR nie popiera równouprawnienia. Uprzedzając Twoją odpowiedź zaznaczam, że w Twojej logice zapewne można, bo "poglądy rzadko występują w pakiecie".
Re: Jak znaleźć homoseksualnego przyjaciela?
Alazala pisze:Pisałeś o dwóch, a teraz zrobiła się jedna - nie wnikam.
Czyli mamy przyjaciółkę-lesbijkę z partnerką, ale nigdzie nie napisałem, że ta znajoma też jest les. Wszystko jasne?Viljar pisze:Poznałem jakieś dwa lata temu parę lesbijek. Przez znajomą...
Możliwa jest jeszcze jedna opcja - nie popierać ONR-u, ale uczestniczyć w manifestacji. Niestety, jedyne środowiska, które takową organizują, są organizacje nacjonalistyczne. Dlatego udział w manifestacji ogranicza się do tej części, która kontrowersji nie budzi.
O, właśnie tak! Faktycznie, zawsze przed różnymi świętami odbywają się tam całkiem... ciekawe dyskusje. Ostatecznie zawsze kończy się na deklaracji, że pierwsze hasło typu "chłopak dziewczyna normalna rodzina" to sygnał do opuszczenia marszu. Niestety, jak wspomniałem, żadnych innych uroczystości cywilnych nie ma.Panna-x pisze:Koleżanka Viljara może zgadzać się z częścią poglądów ONR, a nie ze wszystkimi np. popiera kult historii świąt narodowych, a nie musi popierać ich stanowiska co do feminizmu. Choć fakt, gdybym była jedną z tych znajomych lesbijek to dziwnie bym się czuła mając taką znajomą.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage