Właśnie traktują mnie jak 3 letnią dziewczynkę a nie jak dorosłą kobietę. Bo według nich dorosła kobieta jest wtedy kiedy ma faceta i uprawia seks.Rheda pisze: ↑15 lip 2020, 16:44Niech pogadają z rodzinami schizofreników, dwubiegunowców i innych, zobaczymy czy wiedzą
Serio, co to znaczy że "wiedzą jak to jest opiekować się chorą psychicznie osobą"? Na czym niby ta ich opieka polega? Muszą cię przez to jakoś specjalnie traktować? No chyba kurde nie.
Szczerze nie wiem, co w takiej sytuacji możesz zrobić, jeśli są zamknięci na rozmowę, wspieranie cię i słuchanie, co masz im do powiedzenia. Jeśli zupełnie nic do nich nie dociera, to chyba najlepiej się odciąć od nich tak bardzo, jak to możliwe.
Jak wytłumaczyć rodzinie że aseksualizm nie jest chorobom psychiczną
Re: Jak wytłumaczyć rodzinie że aseksualizm nie jest chorobom psychiczną
Re: Jak wytłumaczyć rodzinie że aseksualizm nie jest chorobom psychiczną
To kwestia ich wyboru, a nie twojej orientacji, bez względu na to jaka by ona nie była. Jeśli nie chcą cię traktować jak małej dziewczynki, to powinni po prostu przestać cię traktować jak małą dziewczynkę. Seks nie ma tu NIC do rzeczy. Księży, którzy dochowali celibatu, też traktują jak małe dzieci? Nie sądzę.
Re: Jak wytłumaczyć rodzinie że aseksualizm nie jest chorobom psychiczną
Zachowanie Twojej mamy, koszmarne. Zaskakujące jest też, że akceptowali by homoseksualność, a aseksualność nie, byleby seks się zgadzał.Mnie najbardziej zabolało jak mama mi powiedziała że nikt mnie porządnie jeszcze nie wyruchał i dlatego tak mam. Kiedyś myślałam żeby powiedzieć że jestem lesbijką i może wtedy miałabym spokój tylko że dla nich wystarczającą fanaberią są moje studia (bo i tak mi nic z nich nie przyjdzie w przyszłości-takie mają na ten temat zdanie)
Na jakie studia się wybierasz? Powiem tak, obecnie faktycznie jest tak, że często osoby bez studiów realizujące różne usługi zarabiają dużo lepiej niż osoby po studiach. Dawniej studia były hmm czymś elitarnym, obecnie są dla każdego, nawet dla osób, które przez całą szkołę jechały na dwójach. Ma to swoje plusy i minusy, offtop na bok. Jeśli masz dziedzinę, którą lubisz i jesteś pewna, że chcesz się w niej realizować, to studia pewnie dadzą Ci dużo radości i zdecydowanie warto iść, nawet jeśli po ich ukończeniu miałabyś wykonywać pracę niezwiązaną z ich kierunkiem.
Ja wczoraj usłyszałam (i to od nie starej, wykształconej osoby), jak sobie radzę z tym, że zegar biologiczny tyka xD Odpowiedziałam, że to ona ma chyba z tym problem, bo ja nie mam żadnego i temat chwilowo się skończył . U mnie też sprawdza unikanie kontaktu z takim osobami, ale wiadomo - kontaktów z rodzicem nie ograniczysz, przy wspólnym mieszkaniu
Re: Jak wytłumaczyć rodzinie że aseksualizm nie jest chorobom psychiczną
Wybieram się na filologię polską wiem że milionów na tym nie zbiję ale interesuje mnie ten kierunek. I uważam, że warto coś zrobić dla siebie nawet jeżeli nie pracowałabym w zawodzie.Nightfall pisze: ↑17 lip 2020, 14:01Zachowanie Twojej mamy, koszmarne. Zaskakujące jest też, że akceptowali by homoseksualność, a aseksualność nie, byleby seks się zgadzał.Mnie najbardziej zabolało jak mama mi powiedziała że nikt mnie porządnie jeszcze nie wyruchał i dlatego tak mam. Kiedyś myślałam żeby powiedzieć że jestem lesbijką i może wtedy miałabym spokój tylko że dla nich wystarczającą fanaberią są moje studia (bo i tak mi nic z nich nie przyjdzie w przyszłości-takie mają na ten temat zdanie)
Na jakie studia się wybierasz? Powiem tak, obecnie faktycznie jest tak, że często osoby bez studiów realizujące różne usługi zarabiają dużo lepiej niż osoby po studiach. Dawniej studia były hmm czymś elitarnym, obecnie są dla każdego, nawet dla osób, które przez całą szkołę jechały na dwójach. Ma to swoje plusy i minusy, offtop na bok. Jeśli masz dziedzinę, którą lubisz i jesteś pewna, że chcesz się w niej realizować, to studia pewnie dadzą Ci dużo radości i zdecydowanie warto iść, nawet jeśli po ich ukończeniu miałabyś wykonywać pracę niezwiązaną z ich kierunkiem.
Ja wczoraj usłyszałam (i to od nie starej, wykształconej osoby), jak sobie radzę z tym, że zegar biologiczny tyka xD Odpowiedziałam, że to ona ma chyba z tym problem, bo ja nie mam żadnego i temat chwilowo się skończył . U mnie też sprawdza unikanie kontaktu z takim osobami, ale wiadomo - kontaktów z rodzicem nie ograniczysz, przy wspólnym mieszkaniu
Re: Jak wytłumaczyć rodzinie że aseksualizm nie jest chorobom psychiczną
Hej, Anna21 współczuję, że Cię tak traktują. Ja w najgorszym razie doświadczyłam traktowania mnie jak osoby niedojrzałej, ale nigdy nikt nie wmawiał mi choroby psychicznej (ale też w sumie nie mówiłam nikomu, że jestem "inna", choć raczej zauważyli XD).
Ślę uściski
Nie daj się dziewczyno.
Ślę uściski
Nie daj się dziewczyno.
Re: Jak wytłumaczyć rodzinie że aseksualizm nie jest chorobom psychiczną
Dziękuję, ja dopiero niedawno dowiedziałam się że jest coś takiego jak aseksualizm przedtem myślałam o sobie jak o jakiejś nienormalnejDelta pisze: ↑18 lip 2020, 13:45 Hej, Anna21 współczuję, że Cię tak traktują. Ja w najgorszym razie doświadczyłam traktowania mnie jak osoby niedojrzałej, ale nigdy nikt nie wmawiał mi choroby psychicznej (ale też w sumie nie mówiłam nikomu, że jestem "inna", choć raczej zauważyli XD).
Ślę uściski
Nie daj się dziewczyno.
Re: Jak wytłumaczyć rodzinie że aseksualizm nie jest chorobom psychiczną
I tak szybko się dowiedziałaś. Ja jakieś... półtora roku temu zrozumiałam "co jest ze mną nie tak" (a jestem ładnych kilka lat starsza). Ale każdy wiek jest dobry, by lepiej zrozumieć samego siebie ofc.
Więc nie przejmuj się zupełnie, że niedawno się dowiedziałaś.
Więc nie przejmuj się zupełnie, że niedawno się dowiedziałaś.
Re: Jak wytłumaczyć rodzinie że aseksualizm nie jest chorobom psychiczną
Znam kilka dziewczyn, które kończyły ten właśnie kierunek. Niektóre dorobiły sobie edytorstwo i nauczanie języka polskiego jako obcego Żyją, radzą sobie, także i tobie życzę powodzenia w realizowaniu marzeń Jedynie nie polecam studiowania tego kierunku na UJ, bo ponoć traktowanie studentów na tym wydziale jest poniżej krytyki Pamiętaj też, że wpływ bliskiej rodziny słabnie, wraz ze zdobywaniem niezależności finansowej, także wszystko przed TobąWybieram się na filologię polską wiem że milionów na tym nie zbiję ale interesuje mnie ten kierunek. I uważam, że warto coś zrobić dla siebie nawet jeżeli nie pracowałabym w zawodzie.
-
- pASibrzuch
- Posty: 246
- Rejestracja: 30 lip 2014, 11:07
Re: Jak wytłumaczyć rodzinie że aseksualizm nie jest chorobom psychiczną
I tak każdy ma prawo się nie badać. Ma prawo dbać o zdrowie, ale też ma prawo uznać coś innego - np. intymność i nietykalność - za ważniejszą niż zdrowie.Małgorzata95 pisze: ↑8 lip 2020, 15:39 Nigdy nie byłam u ginekologa, nie mam takiej potrzeby. Okres mam książkowy od początku, nic mnie nie boli itp. Oczywiście nie bierzcie ze mnie przykładu, bo warto się badać.
Wolałabym umrzeć niż poddać się takiemu badaniu.
Re: Jak wytłumaczyć rodzinie że aseksualizm nie jest chorobom psychiczną
Ach...to co mi się nasuwa to asertywne:
"Przykro mi że tak uważacie"
"Przyjmuję do wiadomości waszą opinię w tej sprawie"
"Rozumiem że możecie tak myśleć"
I zajęcie się swoimi sprawami?
-
- pASibrzuch
- Posty: 246
- Rejestracja: 30 lip 2014, 11:07
Re: Jak wytłumaczyć rodzinie że aseksualizm nie jest chorobom psychiczną
Zbyt grzeczne i asekuracyjne. Dla mnie to nie asertywność, tylko "przepraszam, nie będę się z wami kłócić, bo jeszcze oberwę".
Nie ma miejsca na grzeczne tłumaczenie się, kiedy ktoś oczekuje od Ciebie wyrzeczenia się swojej autonomii cielesnej i robienia czegoś, co może być dla Ciebie po prostu nie do przyjęcia.
Za to gdybym znalazła się w sytuacji takiej jak opisana:
- to już zachowałabym się wobec własnej matki twardo i bezwzględnie i powiedziałabym bez żadnych ogródek, żadnego łagodzenia sformułowań, że ŻĄDAM!!!!!!! przeprosin.
Re: Jak wytłumaczyć rodzinie że aseksualizm nie jest chorobom psychiczną
Jak uważasz...
Dla mnie osobiście nawet twarde żądanie byłoby formą "żebrania", a więc uległości...
Dla mnie by to oznaczało "Potrzebuję Twoich przeprosin"...
A te przytoczone przeze mnie propozycje...to dla mnie jak wzruszenie ramion, okazanie że mnie to nie rusza i tyle...
No ale to może jeszcze zależeć od tonu głosu
Myślałem raczej o wypowiedzeniu tego w obojętny, beznamiętny sposób...Taka rezygnacja, trochę jakby się mówiło do dziecka, z którym nie warto się kłócić...
Dla mnie osobiście nawet twarde żądanie byłoby formą "żebrania", a więc uległości...
Dla mnie by to oznaczało "Potrzebuję Twoich przeprosin"...
A te przytoczone przeze mnie propozycje...to dla mnie jak wzruszenie ramion, okazanie że mnie to nie rusza i tyle...
No ale to może jeszcze zależeć od tonu głosu
Myślałem raczej o wypowiedzeniu tego w obojętny, beznamiętny sposób...Taka rezygnacja, trochę jakby się mówiło do dziecka, z którym nie warto się kłócić...
- SiliconeMan
- bobASek
- Posty: 3
- Rejestracja: 3 lis 2020, 07:47
Re: Jak wytłumaczyć rodzinie że aseksualizm nie jest chorobom psychiczną
Na szczęście mieszkam sam, nawet nie muszę tłumaczyć rodzicom, bo rzadko przychodzą do mojego domu.
co to znaczy seks?