Pytanie do wszystkich, którzy ujawnili się ze swoją orientacja przed rodziną, bliskimi.
Opowiedzcie jak zareagowali? Jak to wyglądało? Co poszło świetnie, a co okropnie?
Bardzo ciekawią mnie Wasze przeżycia, gdyż całe życie ukrywam orientację i chyba zaczynam mieć dosyć nacisków ze strony społeczeństwa pt.: Kiedy ślub i dzieci.
Wiem, że pytają się mnie ze strachu, że zostanę sama z całymi trudami świata, no ale stopped
Jest dobrze, póki jest tętno. A jak go nie ma, to też jest dobrze. Bo jest spokój.
Parę razy rozmawiałem kiedyś o tym z rodzicami.
Dobremu koledze też wspomniałem o tym jako ciekawostkę.
Ale generalnie to raczej nikt się nie interesuje moją orientacją
Coming out jako takiego przed rodzicami nie zrobiłam, bo to homofoby straszne (szczególnie ojciec) a mi się nie uśmiecha wizyta u egzorcysty i wydziedziczenie. Kilka razy przy mamie pół żartem pół serio wspomninałam "A po co mi facet?" "Wnuków nie będzie" "A jak coś to zamieszkam z przyjaciółką i razem będziemy starymi pannami z dwunastoma kotami". Ona odpowiadała mi na to że jeszcze zobaczę, jeszcze mi się odwidzi lub żebym nawet tak sobie nie żartowała. Cóż... Nie żebym czuła się z tym jakoś strasznie źle, że rodzice nie wiedzą o mojej asowatości. Nawet nie umiem nazwać tego orientacją, bo dla mnie to nic nie zmienia. Nadal umawiam się z chłopakami, po prostu z nimi się śpię, ale nikt nie musi o tym wiedzieć. Problem pojawi się w momencie gdy poznam jakąś miłą dziewczynę, ale tym będę martwić się jak już ją poznam. Może kiedyś im powiem, ale jak się usamodzielnię, żeby nie groziła mi wyprowadzka pod most. Moi przyjaciele wiedzą i byli jak "Aha, spoko, no i co z tego?". Tym bardziej że mam wśród znajomych zadeklarowaną lesbijkę i jej bi dziewczynę. Z rodziny wie tylko brat cioteczny, powiedzianełam mu to w odpowiedzi na jego coming out jako bi. Próbowałam też tą informację jakoś delikatnie przemycić siostrom, ale nie wiem z jakim skutkiem.
Moja mama myślała, że coś sobie wymyśliłam itp., że skoro nie miałam seksu jeszcze to nie wiem jak to jest i dlatego tak gadam, że seks w związku jest ważny. Na szczęście moi rodzice nie dążyli nigdy i nie będą do tego bym miała męża dzieci, a wręcz przeciwnie, kiedy pojawia mi się chęć posiadania kogoś to potrafią mi powiedzieć o jednej cioci, że jest sama i dobrze jej z tym.
