Myśli o śmierci

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
mizogin
młodASek
Posty: 20
Rejestracja: 7 maja 2017, 15:15

Myśli o śmierci

Post autor: mizogin »

Żyję, bo muszę. O niczym od pewnego czasu nie potrafię myśleć jak tylko o śmierci. Moje życie było do bani i cały świat jest do bani. Chodzę do psychoterapeuty ws. lenistwa. Nie poruszałem z nim tematu mojej samotności. Na niczym mi nie zależy, chcę po prostu odejść z tego świata. Przed wszystkimi ukrywam, że marzę o śmierci. Sam nie wiem po co w ogóle to wszystko piszę.
muminek
pASibrzuch
Posty: 221
Rejestracja: 19 sty 2021, 00:15
Lokalizacja: 3miasto

Re: Myśli o śmierci

Post autor: muminek »

Wybacz ze tak prosto z mostu, ale wydajei się ze nie miałeś nigdy prawdziwych problemów/krzywdy czegoś co dało by Ci kontrast, dlatego wydaje Ci się ze na niczym Ci nie zależy. Trochę przewertowałem twoje posty.
Nie traktuj tego do siebie, to nie atak. Mam podobnie przyznam. W myśl że syty nie zrozumie głodnego. Życie to magia choć czasem za nadto zawieszamy się na negatywach. Tym bardziej ze teraz jeszcze mało jest słońca i Coronaświrus ;)
'' Na pustyni jest się trochę samotnym. ..."
chimaera
starszASek
Posty: 38
Rejestracja: 21 lis 2019, 22:07

Re: Myśli o śmierci

Post autor: chimaera »

mizogin pisze: 3 lut 2021, 23:16 Żyję, bo muszę. O niczym od pewnego czasu nie potrafię myśleć jak tylko o śmierci. Moje życie było do bani i cały świat jest do bani. Chodzę do psychoterapeuty ws. lenistwa. Nie poruszałem z nim tematu mojej samotności. Na niczym mi nie zależy, chcę po prostu odejść z tego świata. Przed wszystkimi ukrywam, że marzę o śmierci. Sam nie wiem po co w ogóle to wszystko piszę.
Dlatego, że jednak jakiejś części Ciebie zależy. Wiem, że jest to bardzo trudne, ale spróbuj przełamać się co do rozmowy z terapeutą. Jeżeli nie jesteś w stanie mu opowiedzieć o swojej samotności, to napisz na kartce. Jeżeli nie uda się z tym terapeutą, spróbuj z innym.
muminek pisze: 4 lut 2021, 01:18 Wybacz ze tak prosto z mostu, ale wydajei się ze nie miałeś nigdy prawdziwych problemów/krzywdy czegoś co dało by Ci kontrast, dlatego wydaje Ci się ze na niczym Ci nie zależy. Trochę przewertowałem twoje posty.
To i ja prosto z mostu: dla mnie post powyżej brzmi jak napisany przez kogoś z depresją, i to ciężką. Sama przeszłam.
kikox
ASiołek
Posty: 63
Rejestracja: 12 paź 2020, 19:48
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Myśli o śmierci

Post autor: kikox »

to jak ci nie zależy do idz na wolontariusza do hospicjum przydaj się na cos
paletafioletu
młodASek
Posty: 25
Rejestracja: 13 paź 2019, 12:28

Re: Myśli o śmierci

Post autor: paletafioletu »

Czasami lepiej udać się do specjalisty.
Depresja to cieżka sprawa, najgorzej że inne osoby nie zdają sobie z tego sprawy, że czasami ktoś kto niby nie ma żadnego większego problemu może mieć dość życia.
Każdy ma inną psychikę. Nie można oceniać innych po sobie, że niby mnie by to nie ruszyło więc i kogoś też nie ruszy.
A czasami też atakuje bez powodu.
Dlatego pomoc specjalisty i psychoterapia połączona z farmakoterapią jest najskuteczniejsza. Najgorsze z lekami są niestety pierwsze tygodnie, ale później zaczyna się ten lepszy etap. Najważniejsze to chcieć zawalczyć o siebie.
Moja bliska osoba na to zachorowała, więc wiem że czasami uśmiechnięta i radosna osoba, bez większych problemów w życiu może mieć depresję.
chimaera
starszASek
Posty: 38
Rejestracja: 21 lis 2019, 22:07

Re: Myśli o śmierci

Post autor: chimaera »

@paletafioletu
Dokładnie, dla kogoś, kto się z tym nie zetknął depresja może być trudna do zrozumienia. Szczególnie, że medycyna tak naprawdę nadal niewiele wie na ten temat.

Czasem też może wydawać się, że choroba nie ma przyczyny, bo możemy sobie nie zdawać z niej sprawy. U mnie była dość toksyczna sytuacja rodzinna, ale jako nastolatka byłam przekonana, że moja rodzina jest normalna, bo przecież nikt "nie pije i nie bije". O przemocy emocjonalnej wtedy się w ogóle nie mówiło, inne czasy.
Nautilus1992
ciAStoholik
Posty: 320
Rejestracja: 6 wrz 2017, 01:57

Re: Myśli o śmierci

Post autor: Nautilus1992 »

mizogin pisze: 3 lut 2021, 23:16 Żyję, bo muszę. O niczym od pewnego czasu nie potrafię myśleć jak tylko o śmierci. Moje życie było do bani i cały świat jest do bani. Chodzę do psychoterapeuty ws. lenistwa. Nie poruszałem z nim tematu mojej samotności. Na niczym mi nie zależy, chcę po prostu odejść z tego świata. Przed wszystkimi ukrywam, że marzę o śmierci. Sam nie wiem po co w ogóle to wszystko piszę.
Piszesz, bo to jest Twoje wołanie o pomoc. Porusz proszę z psychoterapeutą sprawę Twojej samotności i mizoginii, bo inaczej nie dasz sobie rady i może się stać coś złego, a tego bym nie chciał. Zawalcz o siebie, nie daj się opanować tym myślom i spróbuj je odeprzeć. Masz szansę na szczęśliwe życie, musisz tylko zapragnąć zmiany i zacząć działać. Wierzę w Ciebie.
kikox pisze: 8 lut 2021, 07:51 to jak ci nie zależy do idz na wolontariusza do hospicjum przydaj się na cos
Nie pomagasz.
muminek pisze: 4 lut 2021, 01:18 Wybacz ze tak prosto z mostu, ale wydajei się ze nie miałeś nigdy prawdziwych problemów/krzywdy czegoś co dało by Ci kontrast, dlatego wydaje Ci się ze na niczym Ci nie zależy. Trochę przewertowałem twoje posty.
Czy Ty serio chcesz powiedzieć, że ukrywanie myśli o śmierci i pragnienie doświadczenia jej to nie są prawdziwe, poważne problemy?
muminek
pASibrzuch
Posty: 221
Rejestracja: 19 sty 2021, 00:15
Lokalizacja: 3miasto

Re: Myśli o śmierci

Post autor: muminek »

Chce powiedzieć że wyimaginowana nie chęć do swojego życia nie jest jak prawdziwa strata, choroba czy ludzka krzywda nie z własnej winny.
Same myśli o śmierci raczej nie powinny mieć pejoratywnego wydźwięku. Myśle ze śmierć tak jak narodziny są częścią życia. Nie wiem czy słyszeliście ale jest takie eksperyment/doświadczenie gdzie zamykają w trumnie. Wchodzi się normalnie w pełnej świadomości. Nie pamiętam na jak długo.
Kładziesz się zamykają wszystko na sposób by zebrać maksymalne odczucia. Niesamowite wnioski ludzi i przewartościowanie życia, tych którzy oddali się temu przedsięwzięciu.
Nie twierdze że bywa tak iż wymykają się z pod kontroli i mogą zaburzać codzienne funkcjonowanie, niestety tutaj jedynym wyjściem jest jak wyżej zasygnalizowanie ale nie na forum o pomoc, a raczej do kompetentnych ludzików. Tak jak zauważyłeś/ zauważyłaś.
Nightfall

Re: Myśli o śmierci

Post autor: Nightfall »

To może nie ukrywaj swoich myśli na temat śmierci w czasie terapii. Jeśli tak robisz, to nie ma szans ich przepracować. Upewnij się, że jesteś u dobrego specjalisty/tki. Jeśli chodzi o wysoką skuteczność w terapii depresji, to można polecać terapię cbt. Pozostałe nurty nie bardzo robią badania na temat skuteczności prowadzonych oddziaływań. Mówiąc wprost, sprawdź w jakim nurcie pracuje twój terapeuta.
Chce powiedzieć że wyimaginowana nie chęć do swojego życia nie jest jak prawdziwa strata, choroba czy ludzka krzywda nie z własnej winny.
Nie rozumiem tego wpisu. Człowiek może mieć depresję i wymagać pomocy niezależnie od tego, czy przeżył jakieś ciężkie wydarzenia, czy nie.
Ciągle jest wiele mitów wokół tematu depresji...
Awatar użytkownika
AlterEcho
mASełko
Posty: 139
Rejestracja: 21 paź 2020, 22:05

Re: Myśli o śmierci

Post autor: AlterEcho »

Myślę, że masz depresję. Rozumiem, bo sama przeszłam poważną depresję. Jeśli taki stan trwa długo, to niestety jest mało prawdopodobne, żeby minął sam. Powinieneś spróbować poszukać pomocy, najpierw psychiatry, potem może także psychologa. Leki pozwalają odbić od dna, żeby coś w ogóle robić i otworzyć głowę na doświadczenia, które mogą zastąpić poczucie bezsensu i pragnienie zniknięcia. Co do psychoterapii, to wbrew temu, co niektórzy twierdząc, nie jest dobra dla każdego ani w każdej sytuacji, ale to trzeba rozstrzygać indywidualnie.
Ważne, żebyś miał wokół jakichś ludzi, którzy mają właściwe podejście do twoich problemów - nie uważają, że to fanaberie i wystarczy wziąć się w garść, ale też nie są skłonni pobłażać wszystkiemu, bo choroba wszystko tłumaczy. Dobre są takie kontakty, w których jesteś akceptowany ze swoim problemem, ale jednocześnie są stawiane pewne oczekiwania. To nie pozwala się "rozpływać" i utrzymuje człowieka w jako takim pionie, na miarę obecnych możliwości (przeważnie większych, niż się zdaje - spróbuj czasem zrobić coś, o czym myślisz, że nie masz siły, ot tak..)
mizogin
młodASek
Posty: 20
Rejestracja: 7 maja 2017, 15:15

Re: Myśli o śmierci

Post autor: mizogin »

Po kilku tygodniach złapał mnie jeszcze większy dołek. Dlaczego wszyscy zmuszają ludzi, by żyli? Ja nie chcę żyć. Nie ma żadnej nadziei, bo ludzkiej natury nie zmienię.
gabyumy
młodASek
Posty: 20
Rejestracja: 24 cze 2020, 17:14
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Myśli o śmierci

Post autor: gabyumy »

Nikt nikogo nie zmusza do życia.
mizogin
młodASek
Posty: 20
Rejestracja: 7 maja 2017, 15:15

Re: Myśli o śmierci

Post autor: mizogin »

Witam po dłuższej nieobecności. Od wczoraj moje myśli samobójcze znowu ożyły. Nie widzę żadnego powodu by żyć dalej. Mam pretensje do rodziny, że zmusza mnie do życia. Żeby być mniej smutnym to objadam się (w wyniku czego mam 30 kg nadwagi). Na pewno byłoby mi dużo łatwiej przejść przez to wszystko gdybym był aseksualny i aromatyczny. Tylko, że k...a nie da się być aseksualnym na zawołanie!
Mikenoge
pASibrzuch
Posty: 217
Rejestracja: 25 lut 2021, 19:29

Re: Myśli o śmierci

Post autor: Mikenoge »

A po co ci być koniecznie asexualnym? Możesz nie uprawiać seksu jak nie chcesz. O co w tym chodzi, że bardzo chcesz być jak my? Zawsze możesz udawać aseksualnego jeśli bardzo chcesz.

Z jakiego jesteś miasta?

Jak chodziłbym do psychologa to bym powiedział wszystko. Nie ma czego się bać. Czym dłużej niczego się nie robi tym mniej się ma ochotę do nich wrócić. A to ciągnie samotność za sobą. Jak się okaże że jesteś z moich okolic to możemy się poznać.
"Im bardziej społeczeństwo odchodzi od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą." - George Orwell
Mikenoge
pASibrzuch
Posty: 217
Rejestracja: 25 lut 2021, 19:29

Re: Myśli o śmierci

Post autor: Mikenoge »

Co do rozwoju z innego wątku, powiem ci że studia wcale nie są wyznacznikiem tego, że ktoś jest lepiej rozwinięty. Wręcz odwrotnie znam wiele przypadków, gdzie ludzie po zawodówce mają olej w głowie gdy ci po studiach mają kompletnie wyprane mozgi i zero własnego zdania.
"Im bardziej społeczeństwo odchodzi od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą." - George Orwell
ODPOWIEDZ