Heteroromantyczność i fantazje - znowu

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
CrystalGoode12
starszASek
Posty: 30
Rejestracja: 26 paź 2020, 15:47

Heteroromantyczność i fantazje - znowu

Post autor: CrystalGoode12 »

Rozmawiałam z terapeutką ( nie jest ona seksuologiem ani inną osobą specjalizującą się w sprawach orientacji czy też stricte aseksualizmu) i troche poddawała wątpliwości fakt czy jestem as. Spytała mnie czy miewam fantazje odparłam, że tak ale głównie romantyczne, rzadko intymne. Ona stwierdziła, że osoby as nie miewają fantazji. Próbowałam się troche "bronić" tym, że raczej osoby aromantyczne nie miewają fantazji a ja jestem heteroromantyczna a w dodatku mam taką osobowość, ktòra ogólnie lubi fantazjować ( nie tylko w tematach sercowych). Ona przedstawiła mi to z takiej strony, że mogę być as ale może też tak być, że nie dopuszczam do Siebie osób, że nie chce dać się nikomu zbliżyć bo się boję relacji. Czy są jakieś dokładniejsze badania na temat fantazji a byciem as? Jak wy postrzegacie u siebie aseksualność i skąd wiecie , że nie mylicie jej np. Właśnie z niechęcią do wejścia w realcje z kimś?
Awatar użytkownika
EineKleineNachtmusik
mASełko
Posty: 145
Rejestracja: 5 sty 2021, 21:54

Re: Heteroromantyczność i fantazje - znowu

Post autor: EineKleineNachtmusik »

W mojej opinii aseksualizm jest jak uroda czy inteligencja, nie jest to pojęcie binarne, ale całe spektrum różnych stanowisk.
Jak nazwa wskazuje jest to brak zainteresowania seksem, albo w całości albo w jakiejś części.

A zamiast seksualności wyobraźmy sobie coś innego, np. brutalność.
Jak osoba z jednej strony oglądałaby setki filmów gangsterskich i marzyła o tym, żeby być takim mafiozem, a z drugiej unikała przemocy i nawet by muchy nie skrzywdziła - to kim ona jest? :D

Na podobnej zasadzie jak Twoja terepeutka inni "eksperci" mówią, że osoby grające w brutalne gry same stają się brutalne.
Jedne badania pokażą, że tak, inne, że wprost przeciwnie.
cansat
ASiołek
Posty: 51
Rejestracja: 19 mar 2021, 14:02

Re: Heteroromantyczność i fantazje - znowu

Post autor: cansat »

Należy pamiętać o tym, że eksperci opierają się na badaniach naukowych, a nie na tym, co sobie piszą ludzie w internecie. Stąd może wynikać zdziwienie na terapii. "Ale jak to, przecież Kasia na fejsbuku pisała inaczej!!!".
CrystalGoode12
starszASek
Posty: 30
Rejestracja: 26 paź 2020, 15:47

Re: Heteroromantyczność i fantazje - znowu

Post autor: CrystalGoode12 »

EineKleineNachtmusik pisze: 21 mar 2021, 12:26

A zamiast seksualności wyobraźmy sobie coś innego, np. brutalność.
Jak osoba z jednej strony oglądałaby setki filmów gangsterskich i marzyła o tym, żeby być takim mafiozem, a z drugiej unikała przemocy i nawet by muchy nie skrzywdziła - to kim ona jest? :D

Też o tym pomyślałam tak samo jak o tym, że są osoby ( seksualne czy też asy), które fantazjują o g**łcie alebto nie znaczy, że faktycznie pragną by im się to przydarzyło
Awatar użytkownika
wakahisa
starszASek
Posty: 47
Rejestracja: 12 mar 2021, 18:17
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Re: Heteroromantyczność i fantazje - znowu

Post autor: wakahisa »

Czytałam w którejś z książek o aseksualności, że fantazje mogą wystąpić... a mimo wszystko jest się aseksualnym. To wszystko zależy od człowieka. Myślę, że są różne preferencje, które można podciągnąć pod aseksualizm, mimo, że wydaje się to być całkowicie sprzeczne. Bardzo podobała mi się opinia właśnie o fantazjach seksualnych i masturbacji. Wiąże się to jakie posiada się libido. W przypadku wysokiego libido as zaspokoi się samemu, traktując tę czynność jak coś, co trzeba wykonać - jako przymus fizjologiczny. Mogą to robić w sposób przerywany i nie czuć dyskomfortu, odłożyć na później albo zniechęcić się w trakcie... A przede wszystkim, co asów różni, to to, że nie zaspokajają libido, jako czynność ''która jest najlepszym sposobem na spędzenie wolnego czasu''. I nie wyklucza to w żaden sposób z aseksualizmu. Każdy organizm jest inny i inaczej reaguje, dlatego nie da się dokładnie sklasyfikować aseksualizmu, definiując to, jako pojęcie ''seks ble''. Może, że posiadasz zalążki libido, które spełnia się w warunkach fantazji i to Ci po prostu wystarcza. :)

Jeśli masz ochotę idź do seksuologa, taka terapeutka wydaje mi się, że nie ma wiele do powiedzenia w takim temacie, bardziej błądzi i będzie sugerować się tym, co ty do niej mówisz w tej kwestii...

Sama lubię fantazjować na wiele tematów, bo mam bujną wyobraźnię, ale problem w tym, że w fantazjach nie występuję nigdy JA. Nigdy nie wyobrażam siebie w takiej sytuacji, bo mnie to niesamowicie brzydzi. Ale mimo wszystko czuję po prostu przeszkadzające mi libido, które nie daje mi spokoju... Co prawda, zdarza się, że czuję do siebie lekkie obrzydzenie, ale inaczej nie potrafię sobie z tym dać rady.

Również nie dopuszczam do siebie ludzi, ale właśnie ze względu na to, że brzydzi mnie to, co prędzej czy później będą ode mnie wymagać. Dlatego klasyfikuje się jako osoba aseksualna, biromantyczną. Nie wykluczam, że mam zadatki na demiseksualność, ale nikogo jeszcze nie spotkałam, żeby spróbować i raczej nie dążę do tego. :))

Wybacz za taki wywód, ale może spojrzysz na aseksualność, jako coś co ma wiele punktów i nie muszą one wszystkie u wszystkich występować, a mimo to ma się predyspozycje do aseksualności.
Awatar użytkownika
pingwinka
mASełko
Posty: 101
Rejestracja: 13 wrz 2016, 21:22

Re: Heteroromantyczność i fantazje - znowu

Post autor: pingwinka »

Ja jestem aska i czasem sobie fantazjuję, z tym, że myślę o sytuacjach, a nie o uczestnikach. W sensie nie wyobrażam sobie osób, nie fantazjuję o znanych osobach, oni są najmniej ważni, najważniejsza jest ta sytuacja. Tak samo nigdy w fantazjach nie ma mnie.
Mój partner uważa moje fantazjowanie za nieco dziwne, ale on jest hetero, więc na niego ludzie działają, a na mnie nie.
Idun
przedszkolASek
Posty: 5
Rejestracja: 20 lis 2020, 22:35

Re: Heteroromantyczność i fantazje - znowu

Post autor: Idun »

Gdzieś czytałam że osoby ze spectrum as jeśli mają fantazje seksualne to występują w tych fantazjach inne osoby a nie one same, natomiast asy nie fantazjują o seksie ze swoim udziałem. Myślę jednak że jak dla każdego spectrum dużo jest stanów pośrednich i różnie to może wyglądać :)
CrystalGoode12
starszASek
Posty: 30
Rejestracja: 26 paź 2020, 15:47

Re: Heteroromantyczność i fantazje - znowu

Post autor: CrystalGoode12 »

Idun pisze: 22 mar 2021, 06:57 Gdzieś czytałam że osoby ze spectrum as jeśli mają fantazje seksualne to występują w tych fantazjach inne osoby a nie one same, natomiast asy nie fantazjują o seksie ze swoim udziałem. Myślę jednak że jak dla każdego spectrum dużo jest stanów pośrednich i różnie to może wyglądać :)
Troszkę mnie to martwi.... tzn w moich fantazjach raczej występuję ja ale rzrczywiście chyba bardziej zależy mi na tym co się dzieje niż na osobie .... chociaż raczej nie wyobrażam sobie siebie w tych fantazjach z byle kim
Idun
przedszkolASek
Posty: 5
Rejestracja: 20 lis 2020, 22:35

Re: Heteroromantyczność i fantazje - znowu

Post autor: Idun »

CrystalGoode 12 wydaje mi się że nie potrzebujesz się martwić. Skoro te fantazje są w porządku dla Ciebie to czemu miałby być w tym problem. Może faktycznie łatwiej byłoby od razu wiedzieć na 100% wszystko i być pewnym że jest się na pewno ortodoksyjnym asem i koniec ale nie zawsze warto zamykać się tak bardzo w twardych definicjach. Fajnie, że korzystasz z pomocy psychologicznej, jeżeli dobrze czujesz się z terapeutką możesz jeszcze rozwinąć ten temat. Sama aseksualność nie jest problemem ale lęk przed bliskością z inną osobą (nie chodzi tylko o bliskość fizyczną) już tak. Wiec jeśli faktycznie masz z tym jakiś problem warto się z tym zmierzyć. I pozostawić sobie przestrzeń na badanie tego co Ci odpowiada a co nie zamiast trzymać się kurczowo jednej wersji. "Wszystko jest takie niepewne i to właśnie mnie uspakaja" jak pisała Tove Jansson. :wink: :ciasto:
CrystalGoode12
starszASek
Posty: 30
Rejestracja: 26 paź 2020, 15:47

Re: Heteroromantyczność i fantazje - znowu

Post autor: CrystalGoode12 »

Idun pisze: 22 mar 2021, 11:39 CrystalGoode 12 wydaje mi się że nie potrzebujesz się martwić. Skoro te fantazje są w porządku dla Ciebie to czemu miałby być w tym problem. Może faktycznie łatwiej byłoby od razu wiedzieć na 100% wszystko i być pewnym że jest się na pewno ortodoksyjnym asem i koniec ale nie zawsze warto zamykać się tak bardzo w twardych definicjach. Fajnie, że korzystasz z pomocy psychologicznej, jeżeli dobrze czujesz się z terapeutką możesz jeszcze rozwinąć ten temat. Sama aseksualność nie jest problemem ale lęk przed bliskością z inną osobą (nie chodzi tylko o bliskość fizyczną) już tak. Wiec jeśli faktycznie masz z tym jakiś problem warto się z tym zmierzyć. I pozostawić sobie przestrzeń na badanie tego co Ci odpowiada a co nie zamiast trzymać się kurczowo jednej wersji. "Wszystko jest takie niepewne i to właśnie mnie uspakaja" jak pisała Tove Jansson. :wink: :ciasto:
Dzięki :ciasto: :rozowe:
ODPOWIEDZ