Czy Asek jest więcej niż Asów?
Czy Asek jest więcej niż Asów?
Czy Asek jest więcej niż Asów?
Re: Czy Asek jest więcej niż Asów?
Chyba tak. Zauważyłam,że więcej jest na forum dziewczyn niż chłopaków.
- EineKleineNachtmusik
- mASełko
- Posty: 145
- Rejestracja: 5 sty 2021, 21:54
Re: Czy Asek jest więcej niż Asów?
W teorii tak.
Np. tutaj masz wzmiankę do największego spisu "ludności" aseksualnej:
https://cedar.wwu.edu/cgi/viewcontent.c ... wwu_honors
63% z tego wycinka to kobiety, 11% mężczyźni.
W praktyce jest jednak różnie.
1) Kobietom łatwiej się przyznać do aseksualności bo to jest... trochę kobiece, natomiast dla mężczyzny jest to... niemęskie.
2) Mężczyźni są mniej "wylewni" jeśli chodzi o tego typu sprawy... Oczywiście, jeśli nie jest mowa o ilości zaliczonych dziewczyn
3) Powyższy cenzus to pewnie tylko promil wszystkich osób, które mogłyby się identyfikować jako aseksualne.
4) Poniekąd wynika to z powyższego, ale nie każdy ma potrzebę do szufladkowania się. Ja lubię określać się jako as, bo nawet fajnie to brzmi. Ale jakieś podzbiory tego (demi? pan? homo-herero-romantyczność?) w ogóle mnie nie interesują. Tak samo dla innych samo określenie as może być nieciekawe, i zamiast tego mogą żyć w przeświadczeniu, że są po prostu oziębłe lub mają niskie libido.
Np. tutaj masz wzmiankę do największego spisu "ludności" aseksualnej:
https://cedar.wwu.edu/cgi/viewcontent.c ... wwu_honors
63% z tego wycinka to kobiety, 11% mężczyźni.
W praktyce jest jednak różnie.
1) Kobietom łatwiej się przyznać do aseksualności bo to jest... trochę kobiece, natomiast dla mężczyzny jest to... niemęskie.
2) Mężczyźni są mniej "wylewni" jeśli chodzi o tego typu sprawy... Oczywiście, jeśli nie jest mowa o ilości zaliczonych dziewczyn
3) Powyższy cenzus to pewnie tylko promil wszystkich osób, które mogłyby się identyfikować jako aseksualne.
4) Poniekąd wynika to z powyższego, ale nie każdy ma potrzebę do szufladkowania się. Ja lubię określać się jako as, bo nawet fajnie to brzmi. Ale jakieś podzbiory tego (demi? pan? homo-herero-romantyczność?) w ogóle mnie nie interesują. Tak samo dla innych samo określenie as może być nieciekawe, i zamiast tego mogą żyć w przeświadczeniu, że są po prostu oziębłe lub mają niskie libido.
-
- ciAStoholik
- Posty: 320
- Rejestracja: 6 wrz 2017, 01:57
Re: Czy Asek jest więcej niż Asów?
Kobiety są z natury raczej otwarte i bardziej rozmowne od facetów, więc częściej je widać w postach, wciąż jednak nie wiemy ilu panów na forum korzysta wyłącznie z wiadomości prywatnych. Na przykładzie moim i kilku innych znajomych wiem, że taki kontakt potrafi być dosyć intensywny.
Re: Czy Asek jest więcej niż Asów?
Hej! To ciekawe pytanie. Na studiach o dziwo miałam naprawdę niewiele informacji o samym aseksualizmie natomiast myśle, że ta różnica faktycznie może być, ale warto same liczby traktować z przymrużeniem oka. W naszej kulturze chłopcy od małego przez społeczeństwo i kolegów są „uczeni”, że mają zdobywać dziewczyny, mieć ich jak najwiecej itp. Kobieta, która wiecznie „boli głowa”? Norma. Facet, który odmawia seksu? Szok i niedowierzanie. Przez to z pewnością cześć mężczyzn nawet nie zastanawia się nad swoją możliwą aseksualnością, bo muszą uprawiać seks w dużych ilościach i koniec. To niestety dosyc smutne i przede wszystkim to strona patriarchatu, która krzywdzi właśnie mężczyzn :c
Cath.