Czy osoby as czerpią przyjemność z seksu ?

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
CrystalGoode12
starszASek
Posty: 30
Rejestracja: 26 paź 2020, 15:47

Czy osoby as czerpią przyjemność z seksu ?

Post autor: CrystalGoode12 »

Również czy to uczucie jakie im towarzyszy przy np. Przyjemnym dotyku przez inną osobę powinno być dla nich przyjemne tak jak dla osób seksualnych?
Awatar użytkownika
pingwinka
ASiołek
Posty: 99
Rejestracja: 13 wrz 2016, 21:22

Re: Czy osoby as czerpią przyjemność z seksu ?

Post autor: pingwinka »

No... tak. Przecież fizycznie wszystko działa tak samo.
Oczywiscie są osoby asy, które dotyku (seksualnego ale nie tylko) nie cierpią i które nie czerpią zadnej przyjemnosci z czynności seksualnych, ale to nie jest reguła. No i też zależy jaki dotyk, ale to tak smao jak u seksualnych zakłądam - czyli nei każdy dotyk i nie zawsze sprawia przyjemność
Awatar użytkownika
EineKleineNachtmusik
mASełko
Posty: 145
Rejestracja: 5 sty 2021, 21:54

Re: Czy osoby as czerpią przyjemność z seksu ?

Post autor: EineKleineNachtmusik »

Pewnie będzie tyle odpowiedzi ile osób aseksualnych.
Moje odczucia podczas stosunku trudno określić jako przyjemność czy nieprzyjemność, bardziej porównałbym to do badania lekarskiego.
Awatar użytkownika
CathDiva
młodASek
Posty: 28
Rejestracja: 5 mar 2021, 00:54
Lokalizacja: Kraków

Re: Czy osoby as czerpią przyjemność z seksu ?

Post autor: CathDiva »

To ogromnie zależy od osoby aseksualnej. Mogę opisać to na swoim przykładzie. Dla mnie jest to coś ciekawego jako poznanie ciała drugiej osoby. Na początku jest to całkiem fajne, bo nowe. Natomiast po dłuższym czasie wygląda to dla mnie tak jakbym miała oglądać w kółko ten sam film. Nawet jeśli jest dobry to nie wiem po co miałabym oglądać go raz po raz. Nie mam też jako takiej "potrzeby" uprawiania seksu. Nie jest to dla mnie coś co czuję, że muszę zrobić, bo tak, bo mnie "ciśnie". Nie widziałabym sensu umawiać się z kimś na seks tak po prostu, nie wiem po co. Natomiast w kwestii samej bliskości to kiedy jestem z kimś w romantycznej relacji to ogromna ze mnie przylepa. Uwielbiam się przytulać, być blisko, dawać buziaki. Także co osoba aseksualna to różne potrzeby! :serce:
Cath.
cansat
ASiołek
Posty: 51
Rejestracja: 19 mar 2021, 14:02

Re: Czy osoby as czerpią przyjemność z seksu ?

Post autor: cansat »

Czy osoby heteroseksualne czerpią przyjemność ze stosunków homoseksualnych?
Awatar użytkownika
CathDiva
młodASek
Posty: 28
Rejestracja: 5 mar 2021, 00:54
Lokalizacja: Kraków

Re: Czy osoby as czerpią przyjemność z seksu ?

Post autor: CathDiva »

cansat pisze: 26 mar 2021, 12:23 Czy osoby heteroseksualne czerpią przyjemność ze stosunków homoseksualnych?
To nie do końca tak! Są osoby aseksualne, które czerpią przyjemność z seksu :3 oczywiście są też takie dla których to granica nie do przekroczenia i to jest też ok, ale osoby aseksualne również są różne :serce:
Cath.
cansat
ASiołek
Posty: 51
Rejestracja: 19 mar 2021, 14:02

Re: Czy osoby as czerpią przyjemność z seksu ?

Post autor: cansat »

CathDiva pisze: 26 mar 2021, 14:31
cansat pisze: 26 mar 2021, 12:23 Czy osoby heteroseksualne czerpią przyjemność ze stosunków homoseksualnych?
To nie do końca tak! Są osoby aseksualne, które czerpią przyjemność z seksu :3 oczywiście są też takie dla których to granica nie do przekroczenia i to jest też ok, ale osoby aseksualne również są różne :serce:
Z czego wynika potrzeba identyfikowania się jako osoba aseksualna, jeśli uprawia się seks i lubi się to?

I czy dla osoby aseksualnej nie ma znaczenia, z jaką płcią uprawia ten seks?
Awatar użytkownika
wakahisa
starszASek
Posty: 47
Rejestracja: 12 mar 2021, 18:17
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Re: Czy osoby as czerpią przyjemność z seksu ?

Post autor: wakahisa »

cansat pisze: 26 mar 2021, 14:51
CathDiva pisze: 26 mar 2021, 14:31
cansat pisze: 26 mar 2021, 12:23 Czy osoby heteroseksualne czerpią przyjemność ze stosunków homoseksualnych?
To nie do końca tak! Są osoby aseksualne, które czerpią przyjemność z seksu :3 oczywiście są też takie dla których to granica nie do przekroczenia i to jest też ok, ale osoby aseksualne również są różne :serce:
Z czego wynika potrzeba identyfikowania się jako osoba aseksualna, jeśli uprawia się seks i lubi się to?

I czy dla osoby aseksualnej nie ma znaczenia, z jaką płcią uprawia ten seks?
Głównie potrzeba identyfikacji polega na potrzebie przynależności do konkretnej grupy, żeby nie czuć się wyallienowanym. Małe libido albo niechęć uprawiania seksu często może prowadzić do poczucia odrzucenia przez społeczeństwo, w którym znajomi są z gatunku ''hehe segz 5 razy w tygodniu, fajen było'', więc bezpiecznie schronić się za asami, które cię bardziej zrozumieją. Ciężko etykietować ludzi aseksualnych (w ogóle wszystkich!) i żeby wszyscy musieli spełniać wszystkie ''książkowe'' punkty, żeby być aseksualnym. Seksualni ludzie uważają seks, jako coś głównego, co przede wszystkim zacieśnia związek albo tylko jako formę rozrywki. Dla ludzi aseksualnych nie jest to takie ważne, tym bardziej, że niektórzy posiadają zalążki albo wręcz mniejsze/większe libido, które muszą rozładować, ale uważają to za zwyczajną czynność, którą trzeba wykonać, żeby pozbyć się tego natarczywego i niepotrzebnego uczucia. Tak, jak trzeba zmywać, bo się jadło. Nie wiem czy niektórzy aseksualni, którzy są wstanie uprawiać seks czerpią przyjemność na równi z seksualnymi, chyba nie(?). Mam wrażenie, że chyba mimo wszystko wolą bawić się ''grzeczniej'' z osobą np. całowanie i przytulanie, a nie żeby to prowadziło zawsze do jednego (czego osoby seksualne wręcz oczekują).

Wydaje mi się, że ma znaczenie płeć mimo wszystko. Ma się konkretne podświadome upodobania i preferencje do płci. Jeśli zaglądasz na wątki to bardzo jasno widać, że są ludzie aseksualni nastawieni na relację tylko homo/hetero i oczywiście też bi. Więc wątpię, że 100% hetero as, który uprawia seks od wielkiego dzwonu, byłby w stanie nagle wejść w seksualną relację-homo.
cansat
ASiołek
Posty: 51
Rejestracja: 19 mar 2021, 14:02

Re: Czy osoby as czerpią przyjemność z seksu ?

Post autor: cansat »

wakahisa pisze: 26 mar 2021, 15:10 Głównie potrzeba identyfikacji polega na potrzebie przynależności do konkretnej grupy, żeby nie czuć się wyallienowanym. Małe libido albo niechęć uprawiania seksu często może prowadzić do poczucia odrzucenia przez społeczeństwo, w którym znajomi są z gatunku ''hehe segz 5 razy w tygodniu, fajen było'', więc bezpiecznie schronić się za asami, które cię bardziej zrozumieją.
To jest właśnie mój przypadek, dlatego jestem na tym forum, bo wśród osób aseksualnych po prostu łatwiej się odnaleźć żyjąc w celibacie.

Tylko że mi nigdy do głowy nie przyszło, żeby nazwać się osobą aseksualną. Jestem osobą heteroseksualną, po prostu nie mam potrzeby uprawiania seksu. Dlatego trochę dziwią mnie osoby, które uprawiają seks, ale mówią, że są aseksualne.
Awatar użytkownika
wakahisa
starszASek
Posty: 47
Rejestracja: 12 mar 2021, 18:17
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Re: Czy osoby as czerpią przyjemność z seksu ?

Post autor: wakahisa »

cansat pisze: 26 mar 2021, 15:36 Tylko że mi nigdy do głowy nie przyszło, żeby nazwać się osobą aseksualną. Jestem osobą heteroseksualną, po prostu nie mam potrzeby uprawiania seksu. Dlatego trochę dziwią mnie osoby, które uprawiają seks, ale mówią, że są aseksualne.
Z tego, co wiem, to żyją z partnerami seksualnymi, którzy wiedzą, że są w związku z asem, wtedy na pewno uprawiają seks, żeby w jakiś sposób zadowolić partnera. Musiałyby się tutaj więc wypowiedzieć osoby w takich związkach, bo na pewno tutaj są.
Może w niektórych przypadkach polega to, że osoba seksualna jest właśnie kimś takim jak Ty i to działa. Nic wtedy dziwnego, że asy uprawiają (czasami/rzadko) seks. Może dla nich nie jest to aż tak niemiłe jak dla ''skrajnych'' asów, które żywią więc obrzydzenie do tego aktu (i często jakiekolwiek dotyku). Tak, jak mówię i piszą osoby wyżej, ciężko mierzyć ludzi jedną miarą i wykluczać ludzi "z łatki" na podstawie wyłącznie swoich przekonań.
Awatar użytkownika
CathDiva
młodASek
Posty: 28
Rejestracja: 5 mar 2021, 00:54
Lokalizacja: Kraków

Re: Czy osoby as czerpią przyjemność z seksu ?

Post autor: CathDiva »

cansat pisze: 26 mar 2021, 14:51
CathDiva pisze: 26 mar 2021, 14:31
cansat pisze: 26 mar 2021, 12:23 Czy osoby heteroseksualne czerpią przyjemność ze stosunków homoseksualnych?
To nie do końca tak! Są osoby aseksualne, które czerpią przyjemność z seksu :3 oczywiście są też takie dla których to granica nie do przekroczenia i to jest też ok, ale osoby aseksualne również są różne :serce:
Z czego wynika potrzeba identyfikowania się jako osoba aseksualna, jeśli uprawia się seks i lubi się to?

I czy dla osoby aseksualnej nie ma znaczenia, z jaką płcią uprawia ten seks?
To nie jest "potrzeba identyfikacji". Po prostu jestem osobą aseksualną, ale nie chodzę z flagą na czole. Nie mam z tym żadnego problemu. Można lubić uprawiać seks na przykład dlatego, że lubi się być blisko z ukochaną osobą. Dla osoby aseksualnej nie musi być to potrzeba jako taka, nie musi kogoś fizycznie pożądać, ale może też być po prostu szczęśliwa będąc blisko z partnerem/partnerką, sprawiając mu/jej przyjemność. Są też osoby spod parasola aseksualności i to, że nie czują wstrętu do seksu nie sprawia, że nie są aseksualne. Aseksualność to bardzo rozległy temat i warto poczytać coś o tym, a przynajmniej nie wykluczać jeszcze innych osób. Jeśli Ty nie identyfikujesz się z aseksualnością to jest jak najbardziej w porządku! Ja po wielu latach obserwacji siebie i tematu seksualności człowieka identyfikuję się po prostu jako osoba aseksualna i dlatego chciałam zajrzeć na to forum, aby zobaczyć jak inne osoby aseksualne funkcjonują, jakie są. :aniol:
Cath.
cansat
ASiołek
Posty: 51
Rejestracja: 19 mar 2021, 14:02

Re: Czy osoby as czerpią przyjemność z seksu ?

Post autor: cansat »

Dla mnie to, co opisujecie to jest właśnie spektrum seksualności. Można być osobą heteroseksualną, ale nie odczuwać potrzeby seksu i nie mieć libido. IMO decydujące jest to, z jaką płcią chcemy wchodzić w związek.

Ale to tylko językowe dylematy, które realnie wcale nie mają znaczenia w naszym życiu. I nie zgodzę się, że to nie wynika z potrzeby identyfikacji. To wynika tylko i wyłącznie z potrzeby identyfikacji. Mówiąc: "jestem osobą aseksualną" ma się na myśli to, że uważam się za osobę, która odpowiada mojemu wyobrażeniu osoby aseksualnej. Tylko to nieuchronnie oznacza problem znaczeniowy, ponieważ dla każdego aseksualizm oznacza coś innego, a to mówienie o "parasolu" i "spektrum" to tylko nieudolna próba wyjścia z problemu w definiowaniu tego zagadnienia. O wiele łatwiej jest określić pozostałe orientacje.
Awatar użytkownika
CathDiva
młodASek
Posty: 28
Rejestracja: 5 mar 2021, 00:54
Lokalizacja: Kraków

Re: Czy osoby as czerpią przyjemność z seksu ?

Post autor: CathDiva »

cansat pisze: 26 mar 2021, 20:11 Dla mnie to, co opisujecie to jest właśnie spektrum seksualności. Można być osobą heteroseksualną, ale nie odczuwać potrzeby seksu i nie mieć libido. IMO decydujące jest to, z jaką płcią chcemy wchodzić w związek.

Ale to tylko językowe dylematy, które realnie wcale nie mają znaczenia w naszym życiu. I nie zgodzę się, że to nie wynika z potrzeby identyfikacji. To wynika tylko i wyłącznie z potrzeby identyfikacji. Mówiąc: "jestem osobą aseksualną" ma się na myśli to, że uważam się za osobę, która odpowiada mojemu wyobrażeniu osoby aseksualnej. Tylko to nieuchronnie oznacza problem znaczeniowy, ponieważ dla każdego aseksualizm oznacza coś innego, a to mówienie o "parasolu" i "spektrum" to tylko nieudolna próba wyjścia z problemu w definiowaniu tego zagadnienia. O wiele łatwiej jest określić pozostałe orientacje.

Ale co to znaczy „dla mnie”? Należy zgłębić się w temat aseksualności jako orientacji samej w sobie. Tam jest opisane większość rzeczy i zagadnień, z których naprawdę można się wiele dowiedzieć o tym, że aseksualność to nie tylko „nie lubię seksu i już”. To coś o wiele szerszego. I naprawdę nie wiem dlaczego w ogóle ktoś musi się z tego tłumaczyć. To tak jakbym ja mówiła komuś „nie jesteś gejem”. Jeśli mówi, że jest to zapewne jest i nie jestem od tego, aby to negować. Tak samo nie powinno się tego robić kiedy ja mówię, że jestem osobą aseksualną. Szczególnie na takim forum. Bardzo mi przykro, że człowiek pojawia się tutaj i w ciągu tygodnia już doznaje wykluczenia.
Cath.
cansat
ASiołek
Posty: 51
Rejestracja: 19 mar 2021, 14:02

Re: Czy osoby as czerpią przyjemność z seksu ?

Post autor: cansat »

CathDiva pisze: 26 mar 2021, 21:06
cansat pisze: 26 mar 2021, 20:11 Dla mnie to, co opisujecie to jest właśnie spektrum seksualności. Można być osobą heteroseksualną, ale nie odczuwać potrzeby seksu i nie mieć libido. IMO decydujące jest to, z jaką płcią chcemy wchodzić w związek.

Ale to tylko językowe dylematy, które realnie wcale nie mają znaczenia w naszym życiu. I nie zgodzę się, że to nie wynika z potrzeby identyfikacji. To wynika tylko i wyłącznie z potrzeby identyfikacji. Mówiąc: "jestem osobą aseksualną" ma się na myśli to, że uważam się za osobę, która odpowiada mojemu wyobrażeniu osoby aseksualnej. Tylko to nieuchronnie oznacza problem znaczeniowy, ponieważ dla każdego aseksualizm oznacza coś innego, a to mówienie o "parasolu" i "spektrum" to tylko nieudolna próba wyjścia z problemu w definiowaniu tego zagadnienia. O wiele łatwiej jest określić pozostałe orientacje.

Ale co to znaczy „dla mnie”? Należy zgłębić się w temat aseksualności jako orientacji samej w sobie. Tam jest opisane większość rzeczy i zagadnień, z których naprawdę można się wiele dowiedzieć o tym, że aseksualność to nie tylko „nie lubię seksu i już”. To coś o wiele szerszego. I naprawdę nie wiem dlaczego w ogóle ktoś musi się z tego tłumaczyć. To tak jakbym ja mówiła komuś „nie jesteś gejem”. Jeśli mówi, że jest to zapewne jest i nie jestem od tego, aby to negować. Tak samo nie powinno się tego robić kiedy ja mówię, że jestem osobą aseksualną. Szczególnie na takim forum. Bardzo mi przykro, że człowiek pojawia się tutaj i w ciągu tygodnia już doznaje wykluczenia.
Przecież nic o Tobie nie mówię, tylko o cechah, które według Ciebie powodują, że jest się osobą aseksualną, a według mnie nie. No ale to jest właśnie potrzeby identyfikacji, o której mówię. Ty masz potrzebę identyfikowania się jako osoba aseksualna, a ja mam potrzebę identyfikowania się jako osoba seksualna, która nie lubi uprawiać seksu. Co w tym krzywdzącego? Dla mnie oznacza, że według mojego rozumienia seksualności osoby, które nie posiadają libido, jak i takie, które nie chcę uprawiać seksu z różnych przyczyn, jak najbardziej mogą być nazywane osobami heteroseksualnymi, czy też homoseksualnymi. Seksualność to całe spektrum, tak samo, jak mówicie o tym w aseksualizmie. Dlaczego to, że ja mam inne poglądy na orientację ma być dla Ciebie obraźliwe? Nie rozumiem.

Zdajesz się nie rozumieć problemu, który wynika z owego "to coś o wiele szerszego". W ten sposób do grona aseksualnych zaliczacie po kolei różnego rodzaju masturbatorów, ludzi, którzy twierdzą, że uprawiają seks, bo sprawia im fizyczną przyjemność (pojawiły się takie osoby na grupie fejsbukowej), ludzi, którzy ruchają się z własnym kotem itp. itd. Jeśli coś nie jest jasno zdefiniowane, tylko używa się jakiegoś durnego wytrychu typu: "to jest całe spektrum", to nie dziw się, że potem zaczyna to śmieszyć.
Awatar użytkownika
CathDiva
młodASek
Posty: 28
Rejestracja: 5 mar 2021, 00:54
Lokalizacja: Kraków

Re: Czy osoby as czerpią przyjemność z seksu ?

Post autor: CathDiva »

cansat pisze: 26 mar 2021, 21:18
CathDiva pisze: 26 mar 2021, 21:06
cansat pisze: 26 mar 2021, 20:11 Dla mnie to, co opisujecie to jest właśnie spektrum seksualności. Można być osobą heteroseksualną, ale nie odczuwać potrzeby seksu i nie mieć libido. IMO decydujące jest to, z jaką płcią chcemy wchodzić w związek.

Ale to tylko językowe dylematy, które realnie wcale nie mają znaczenia w naszym życiu. I nie zgodzę się, że to nie wynika z potrzeby identyfikacji. To wynika tylko i wyłącznie z potrzeby identyfikacji. Mówiąc: "jestem osobą aseksualną" ma się na myśli to, że uważam się za osobę, która odpowiada mojemu wyobrażeniu osoby aseksualnej. Tylko to nieuchronnie oznacza problem znaczeniowy, ponieważ dla każdego aseksualizm oznacza coś innego, a to mówienie o "parasolu" i "spektrum" to tylko nieudolna próba wyjścia z problemu w definiowaniu tego zagadnienia. O wiele łatwiej jest określić pozostałe orientacje.

Ale co to znaczy „dla mnie”? Należy zgłębić się w temat aseksualności jako orientacji samej w sobie. Tam jest opisane większość rzeczy i zagadnień, z których naprawdę można się wiele dowiedzieć o tym, że aseksualność to nie tylko „nie lubię seksu i już”. To coś o wiele szerszego. I naprawdę nie wiem dlaczego w ogóle ktoś musi się z tego tłumaczyć. To tak jakbym ja mówiła komuś „nie jesteś gejem”. Jeśli mówi, że jest to zapewne jest i nie jestem od tego, aby to negować. Tak samo nie powinno się tego robić kiedy ja mówię, że jestem osobą aseksualną. Szczególnie na takim forum. Bardzo mi przykro, że człowiek pojawia się tutaj i w ciągu tygodnia już doznaje wykluczenia.
Przecież nic o Tobie nie mówię, tylko o cechah, które według Ciebie powodują, że jest się osobą aseksualną, a według mnie nie. No ale to jest właśnie potrzeby identyfikacji, o której mówię. Ty masz potrzebę identyfikowania się jako osoba aseksualna, a ja mam potrzebę identyfikowania się jako osoba seksualna, która nie lubi uprawiać seksu. Co w tym krzywdzącego? Dla mnie oznacza, że według mojego rozumienia seksualności osoby, które nie posiadają libido, jak i takie, które nie chcę uprawiać seksu z różnych przyczyn, jak najbardziej mogą być nazywane osobami heteroseksualnymi, czy też homoseksualnymi. Seksualność to całe spektrum, tak samo, jak mówicie o tym w aseksualizmie. Dlaczego to, że ja mam inne poglądy na orientację ma być dla Ciebie obraźliwe? Nie rozumiem.

Zdajesz się nie rozumieć problemu, który wynika z owego "to coś o wiele szerszego". W ten sposób do grona aseksualnych zaliczacie po kolei różnego rodzaju masturbatorów, ludzi, którzy twierdzą, że uprawiają seks, bo sprawia im fizyczną przyjemność (pojawiły się takie osoby na grupie fejsbukowej), ludzi, którzy ruchają się z własnym kotem itp. itd. Jeśli coś nie jest jasno zdefiniowane, tylko używa się jakiegoś durnego wytrychu typu: "to jest całe spektrum", to nie dziw się, że potem zaczyna to śmieszyć.

Jestem edukatorem seksualnym i nie trzeba mi tłumaczyć czym jest aseksualność „czyimś zdaniem”. Ja po prostu wiem jaka jest jej definicja. Tak samo jak i homoseksualizmu, biseksualizmu i innych orientacji. Myślę jednak, że kontynuacja takiej wymiany zdań jest bez sensu. Nie będę przerzucać się nazywaniem ludzi „masturbatorami” i tymi, którzy „ruchają koty”. Mam nieco więcej szacunku.
Cath.
ODPOWIEDZ