Ja sądze dokładnie to samo. Szkoda tylko, że większość populacji nie ma zdolności do takiego myślenia (o ile w ogóle umie jak kolwiek rozumować ). Np, ja w swoim środowisku szkolnym nie jestem lubiana z powodu siedzenia w jednej ławce i kumplowania się z poparzoną i pulchną dziewczyną. Czasami mam ochotę przywalić osobom, którzy stwierdzili, że "to taka siara, gdy mnie M. dotknie, lub pojawi się w moim towarzystwie...". Nic z tego nie rozumiem, bo M. to cholernie miła i ciepła osoba, na której pomoc zawsze mogę liczyć... Oni są chyba jacyś..ograniczeni.Agnieszka pisze:Prawdę powiedziawszy niewiele warta byłaby dla mnie znajomość z kimś, kto dobiera sobie kolegów/koleżanki na podstawie kształtu nosa, rozmiaru biustu, bieli zębów itp.
Piękność kobiet aseksualnych....jak to jest?
- Jaśka
- młodASek
- Posty: 24
- Rejestracja: 14 sie 2007, 13:11
- Lokalizacja: Bydgoszcz&Toruń&Gdańsk
- Kontakt:
- clouds clear
- golAS
- Posty: 1288
- Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:36
- Lokalizacja: ZIELONA GóRA
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
Niewiele? Dla mnie byłaby nic nie warta. Nie dla mnie takie znajomości.Agnieszka pisze:Prawdę powiedziawszy niewiele warta byłaby dla mnie znajomość z kimś, kto dobiera sobie kolegów/koleżanki na podstawie kształtu nosa, rozmiaru biustu, bieli zębów itp.
Co poradzisz. Ludzie ograniczeni byli, są i będą na tej planecie. Będą ranić innych, którzy nie przystają do ich wizji świata. Powiem jedno: przyjaźń takiej jednej osoby, jak Twoja kumplela z ławki może być więcej warta niż cały wianuszek tych, jak ja to mówię ślicznych i higienicznych, którzy oceniają innych na podstawie wyglądu. Podobno to jest domena naszych czasów, ale ja mam nieodparte wrażenie, że tak było zawsze.Jaśka pisze:.Np, ja w swoim środowisku szkolnym nie jestem lubiana z powodu siedzenia w jednej ławce i kumplowania się z poparzoną i pulchną dziewczyną. Czasami mam ochotę przywalić osobom, którzy stwierdzili, że "to taka siara, gdy mnie M. dotknie, lub pojawi się w moim towarzystwie...". Nic z tego nie rozumiem, bo M. to cholernie miła i ciepła osoba, na której pomoc zawsze mogę liczyć... Oni są chyba jacyś..ograniczeni.
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Piękność kobiet aseksualnych
Jeśli chodzi o mnie to wydaje mi się, że jestem raczej przeciętna: czyli ani porażająco piękna, ani też porażająco brzydka. Wzrost mam średni, wagę też, twarz raczej przeciętną. Ubieram się przeważnie na sportowo, nie stosuję makijażu, nie noszę biżuterii. Nie stosuję też kosmetyków, czy zabiegów upiększających, a także diet, czy gimnastyki dla poprawy sylwetki. Czasem ludzie mówią mi, że jestem ładna, ale mi jakoś trudno jest w to uwierzyć. Mam pewne kompleksy , ale aż tak bardzo się nimi nie przejmuję. Mam też pewne części ciała, które u siebie lubię np. oczy. Tak, więc uważam, że jestem raczej przeciętna pod względem urody.
DZIEWICA8
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
To może i ja się wypowiem
Głupio tak pisać o sobie, ale cóż (dla dobra dyskusji ) Jestem niewysoka (ok.164 cm)i szczupła (już tak mam, że mogę się objadac i nic mi nie przybędzie) sama patrząc na siebie to uważam, że sylwetne mam ładną Tylko twarz...tak zresztą inne forumowiczki swoje określały..dziwna po prostu a może to wynika tylko z tego, że nie umiem na siebie obiektywnie popatrzeć...
Strasznie mnie denerwuje jak idę, a ktoś się np. patrzy na mój tyłek, albo (tak jak ostatnio zresztą) I tak na marginesie, to jak szłam sobie ulicą, przede mną jakiś obóz młodzieżowy i 2 kolesiów po ok.17-18 lat rozmawia, której to kolezance czego brakuje w biuscie i w tyłku, i oczywiście z którą jak by sie przespał Grry...
Głupio tak pisać o sobie, ale cóż (dla dobra dyskusji ) Jestem niewysoka (ok.164 cm)i szczupła (już tak mam, że mogę się objadac i nic mi nie przybędzie) sama patrząc na siebie to uważam, że sylwetne mam ładną Tylko twarz...tak zresztą inne forumowiczki swoje określały..dziwna po prostu a może to wynika tylko z tego, że nie umiem na siebie obiektywnie popatrzeć...
Strasznie mnie denerwuje jak idę, a ktoś się np. patrzy na mój tyłek, albo (tak jak ostatnio zresztą) I tak na marginesie, to jak szłam sobie ulicą, przede mną jakiś obóz młodzieżowy i 2 kolesiów po ok.17-18 lat rozmawia, której to kolezance czego brakuje w biuscie i w tyłku, i oczywiście z którą jak by sie przespał Grry...
Ja się sobie podobam, natomiast nie cierpię komplementów (nie mówiąc o otwartym zarywaniu). Ponadto mam duży biust, którego nie akceptuje, bo po pierwsze jest niepraktyczny a przede wszystkim zwraca uwagę na moją fizyczność, co bardzo mi przeszkadza ("Patrz mi w oczy!")
... a bullet in your head if you try to touch my ass
- maneki neko
- ciAStoholik
- Posty: 306
- Rejestracja: 15 wrz 2006, 21:14
- Lokalizacja: Gdańsk
A ja... No cóż 169 cm wzrostu, szczupła, myślę, że czasem wyglądam ładnie, ale twarz też raczej dziwna. Nie powiedziałabym ani, że ładna, ani brzydka. Mimo wszystko staram się dbać o wygląd i podobać. Miło mi było, gdy usłyszałam za sobą słowa 'uh la la' na ulicy Hm, moja koleżanka ma też strasznie dziwną twarz, bardzo!, i ciekawi mnie kim ona jest... Może te dziwne twarze u kobiet to jednak jakiś wyznacznik... Im więcej czytam Waszych wypowiedzi, tym bardziej się utwierdzam w tym przekonaniu. Tak, tak wiem - od reguły są wyjątki.
Wyznacznik... Czego???naomi_p pisze:Może te dziwne twarze u kobiet to jednak jakiś wyznacznik...
Co to właściwie znaczy "dziwna twarz"? Jakieś poważne wrodzone choroby genetyczne?
Oczy, nos, usta na miejscu - wszystko w normie. Znam parę kobiet nieładnych, ale za to bardzo zadbanych i pewnych siebie - to ostatnie najbardziej wpływa na ich powodzenie u facetów.
Dziwna twarz jako wyznacznik aseksualności...Wyznacznik... Czego???
Może coś w tym jest skoro wszystkie kobiety na tym forum dokładnie tak samo stwierdziły. Pytasz się co to oznacza? Gdy odgarnę włosy - nie powiedziałabym, że wygląda to na twarz ani kobiety ani mężczyzny... Takiego przybysza z innej planety
..Nie pamiętam, kto wysnuł teorię, że ASy najwyraźniej wolą gorzką czekoladę, bo paru forumowiczów się do tego przyznało... Ale to tak samo logiczny wniosek
Czyli wyglądasz jak hermafrodyta.. Hmm, pozwolę sobie nie uwierzyć . Spora część kobiet bardzo nieobiektywnie ocenia swój wygląd, to wiem na pewno.naomi_p pisze:Gdy odgarnę włosy - nie powiedziałabym, że wygląda to na twarz ani kobiety ani mężczyzny... Takiego przybysza z innej planety
Neko widziałam na żywo i mogę stwierdzić, że wygląda jak normalna ładna dziewczyna .Maneki neko pisze:Ja chyba jestem nawet z wygladu aseksualna XD Nie w sensie ze nieladna (mam nadzieje), tylko zupelnie nie w sensie seksualnym interesujaca.