Piękność kobiet aseksualnych....jak to jest?
Piękność kobiet aseksualnych....jak to jest?
Pytanie do kobiet na forum
Proszę się nie obrażać , nie rzucam tu żadnego jablka niezgody
Ale chciałem spytać Was czy jako kobiety jesteście atrakcyjne (w sensie głownie fizycznym dla męzczyzn), czy podobacie się facetom?
Ciekawi mnie to że np. jesli ,ktoras z Was jest atrakcyjna lub nawet może bardzo to jak sobie radzi z nachalnymi zaczepkami i ciąglymi propozycjami randek ,spotkań czy sexu z strony mężczyzn. Zwłaszcza ze facet pewnie w takiej sytuacji (gdy łapie ze cos jest nie tak) jest zdezorientowany,pozatym ludzie jak to ludzie szepcą : "Taka laska i sama,pewnie jakaś nienormalna".
Łatwiej chyba, moim zdaniem, być ASem nieatrakcyjnym dla otoczenia, zwłaszcza jeśli chodzi o kobiety.
Czekam na obiektywne samooceny;) i pozdrawiam
Proszę się nie obrażać , nie rzucam tu żadnego jablka niezgody
Ale chciałem spytać Was czy jako kobiety jesteście atrakcyjne (w sensie głownie fizycznym dla męzczyzn), czy podobacie się facetom?
Ciekawi mnie to że np. jesli ,ktoras z Was jest atrakcyjna lub nawet może bardzo to jak sobie radzi z nachalnymi zaczepkami i ciąglymi propozycjami randek ,spotkań czy sexu z strony mężczyzn. Zwłaszcza ze facet pewnie w takiej sytuacji (gdy łapie ze cos jest nie tak) jest zdezorientowany,pozatym ludzie jak to ludzie szepcą : "Taka laska i sama,pewnie jakaś nienormalna".
Łatwiej chyba, moim zdaniem, być ASem nieatrakcyjnym dla otoczenia, zwłaszcza jeśli chodzi o kobiety.
Czekam na obiektywne samooceny;) i pozdrawiam
- Jaśka
- młodASek
- Posty: 24
- Rejestracja: 14 sie 2007, 13:11
- Lokalizacja: Bydgoszcz&Toruń&Gdańsk
- Kontakt:
Re: Piękność kobiet aseksualnych....jak to jest?
Na to nie licz bynajmniej z mojej strony.thd2000 pisze:Czekam na obiektywne samooceny;)
W moim przypadku to jest tak, że od czasu do czasu faceci mówią mi to i owo, ale przytłacza mnie fakt, że robią to tylko ZAJĘCI mężczyźni.
No a ja? Niska (157 cm wzrostu) gruba (BMI równe 22 nie należy do najniższych) z dziwaczną twarzą ...
...Przechodze na diete! Tak dla samej siebie...
- clouds clear
- golAS
- Posty: 1288
- Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:36
- Lokalizacja: ZIELONA GóRA
- clouds clear
- golAS
- Posty: 1288
- Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:36
- Lokalizacja: ZIELONA GóRA
Obawiam sie , że mój podpis można różnie interpretować
A wracając do tematu, myślę , że kobiety aseksualne mają podobne podejście do zaczepek ze strony mężczyzn jak kobiety seksualne.Jeśli się ma na coś ochotę to sie to robi , jeśli nie to nie.Człowiek nie musi się z niczego tłumaczyć, chyba , że "adorator" jest naprawdę uparty.Sama na takiego trafiłam , a że zaczęło dochodzić do rękoczynów z jego strony powiedziałam mu wprost , że nie toleruję kontaktów fizycznych i jakoś świat sie nie zawalił a ja wcale nie czuje sie z tym źle.
"Taka laska i sama,pewnie jakaś nienormalna"
Haha, a co mnie obchodzi co myślą o mnie inni.Wszak nie żyjemy w średniowieczu, każdy z nas jest wolnym człowiekiem i ma prawo decydować czy chce z kimś być czy nie, i w zasadzie nie rozumiem jakie znaczenie ma tu wygląd.Tok rozumowania , który przedstawiłeś za pomocą tego cytatu ,przywodzi mi na myśl hasła typu "O jaka szkoda, taka ładna a niewidoma", albo "Straszna tragedia, taka młoda była taka piękna a umarła"itp.Żenujące doprawdy i dla mnie kompletnie niezrozumiałe.
A wracając do tematu, myślę , że kobiety aseksualne mają podobne podejście do zaczepek ze strony mężczyzn jak kobiety seksualne.Jeśli się ma na coś ochotę to sie to robi , jeśli nie to nie.Człowiek nie musi się z niczego tłumaczyć, chyba , że "adorator" jest naprawdę uparty.Sama na takiego trafiłam , a że zaczęło dochodzić do rękoczynów z jego strony powiedziałam mu wprost , że nie toleruję kontaktów fizycznych i jakoś świat sie nie zawalił a ja wcale nie czuje sie z tym źle.
"Taka laska i sama,pewnie jakaś nienormalna"
Haha, a co mnie obchodzi co myślą o mnie inni.Wszak nie żyjemy w średniowieczu, każdy z nas jest wolnym człowiekiem i ma prawo decydować czy chce z kimś być czy nie, i w zasadzie nie rozumiem jakie znaczenie ma tu wygląd.Tok rozumowania , który przedstawiłeś za pomocą tego cytatu ,przywodzi mi na myśl hasła typu "O jaka szkoda, taka ładna a niewidoma", albo "Straszna tragedia, taka młoda była taka piękna a umarła"itp.Żenujące doprawdy i dla mnie kompletnie niezrozumiałe.
einmal ist keinmal
No, coś w tym jest.. ASka chyba lepiej ma, gdy nie przyciąga wzroku. Ja lubię dobrze wyglądać, bo jestem estetką i tylko wtedy dobrze się czuję.. Już się żaliłam na forum, że faceci, których poznaję, zawsze zwracają uwagę na mój wygląd i z reguły nie pozostają wobec mnie obojętni. Jestem asertywna, więc z zaczepkami radzę sobie bez problemu, natomiast kłopotem zawsze było dla mnie odmawianie facetom, których bardzo lubię i szanuję..
Jeden kiedyś szczerze stwierdził, że za bardzo mu się podobam, żeby mógł się ze mną tylko kumplować. Pewnie większa część kobiet byłaby mile połechtana, ale mi po prostu zrobiło się smutno i dziwnie (jakby własny brat mi to powiedział). Większość moich znajomości z facetami zepsuła się po tym, gdy jasno i dobitnie wyjaśniłam, że nic ponad przyjaźń dla mnie nie istnieje.
Jeden kiedyś szczerze stwierdził, że za bardzo mu się podobam, żeby mógł się ze mną tylko kumplować. Pewnie większa część kobiet byłaby mile połechtana, ale mi po prostu zrobiło się smutno i dziwnie (jakby własny brat mi to powiedział). Większość moich znajomości z facetami zepsuła się po tym, gdy jasno i dobitnie wyjaśniłam, że nic ponad przyjaźń dla mnie nie istnieje.
Re: Piękność kobiet aseksualnych....jak to jest?
Jak masz jakąś fajną to weź się podzielJaśka pisze:...Przechodze na diete! Tak dla samej siebie...
- clouds clear
- golAS
- Posty: 1288
- Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:36
- Lokalizacja: ZIELONA GóRA
- Ogrzyczka (nie-as)
- pASibrzuch
- Posty: 214
- Rejestracja: 18 maja 2007, 20:15
- Lokalizacja: Warszawa, fabryka czekolady :)
- Magda
- bASyliszek
- Posty: 1112
- Rejestracja: 1 sty 2007, 18:26
- Lokalizacja: Gotei13/Seireitei/Soul Society
- Kontakt:
Cóż, ja jestem mała (161cm), gruba i z jakąś beznadziejna twarzą (chyba zabrakło normalnych na składzie jak rozdawali ). Nigdy facetom się nie podobałam i zawsze leciały głupie komentarze na temat mojego wyglądu. To pierwsze mnie cieszy, bo jestem feministką, natomiast to drugie- wcale, bo to nie jest miłe słyszeć cięgle określenia: pasztet, pulpet, świnia itd. Najgorsze jest to, że mam głupi zwyczaj analizowania każdego tekstu powiedzianego o mnie i w efekcie wyolbrzymiam nawet niegroźne dla mnie słowa, przez co często płaczę i myślę:" Jakby to było, gdyby mnie nie było...". Ale coś dzisiaj znalazłam, co mi się spodobało:
"Gdy nie masz po co żyć, żyj na złość innym". .
Pzdr
"Gdy nie masz po co żyć, żyj na złość innym". .
Pzdr
- clouds clear
- golAS
- Posty: 1288
- Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:36
- Lokalizacja: ZIELONA GóRA
Nie wiem jak można kogoś wyzywać od pasztetów itp. Ciekawe co myślą (o ile w ogóle myślą )ludzie , którzy zachowują sie w ten sposób . Że co? Że są idealni i to daje im prawo do obrażania czy oceniania innych? Nie wyobrażam sobie, żebym wyszła na ulicę i zaczynała wygłaszać głośne komentarze pod adresem innych, kompletny absurd...
einmal ist keinmal
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
Bywa i tak. Moja matka jest najlepszym przykładem. Nieraz idzie ze mną ulicą i komentuje: "a popatrz, jak ona jest ubrana", "a popatrz na coś tam" itp. Zwracam jej uwagę, by tego nie robiła, bo uważam, że nie ma do tego prawa, ale ona nie widzi nic złego w ocenianiu ludzi podług swego widzi mi się. Mnie też ocenia pod różnymi względami, ale ja po tylu latach już zwyczajnie to olewam. Tylko niech ktoś ją skrytykuje oceni, to ojojoj, jak on mógł. Tacy ludzie są, byli i będą. Nic się na to nie poradzi. Można i trzeba się uodpornić i nie być takim. Nie przekazujmy memów oceniania dalej. Mnie by nigdy nie przyszło do głowy oceniać czyjegoś wyglądu, bo uważam, że każdy powinien wyglądać i ubierać się tak, jak mu się podoba a innym nic do tego. Ja tak robię i nie przejmuję się opiniami innych. Mam ciekawsze rzeczy do roboty.
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Najlepsza dieta to MŻ - mniej żreć - chociaż ja generalnie jestem przeciwniczką diet i odchudzania xD Jem, kiedy jestem głodna i tylko to, na co mam ochotę (mięso, mięso, mięso, a na deser mięso - no czasami jakiś banan wpadnie albo ciastka) i jakoś mi z tego niedowaga wyszła xD No w sumie z tego i ze stresu, ale źródło stresu wyschło, a niedowaga pozostała...
A co do wyglądu - kiedyś może miałam zastrzeżenia co do pewnych elementów mojej powłoki fizycznej, a teraz... Teraz wciąż zdaję sobie sprawę z ich obecności, ale mam je w nosie. Jeśli ktoś zamierza oceniać mnie na podstawie wyglądu i na tejże podstawie decydować, czy warto się ze mną kumplować czy nie, to niech spada na drzewo. Prawdę powiedziawszy niewiele warta byłaby dla mnie znajomość z kimś, kto dobiera sobie kolegów/koleżanki na podstawie kształtu nosa, rozmiaru biustu, bieli zębów itp. To samo tyczy się związków - albo facet akceptuje mnie taką, jaka jestem, albo niech się goni. Pewnie, są takie elementy, które mogłabym w sobie zmienić - i wcale niekoniecznie drogą operacji plastycznej - ale czy przez to stałabym się lepszym człowiekiem? Nie
A co do wyglądu - kiedyś może miałam zastrzeżenia co do pewnych elementów mojej powłoki fizycznej, a teraz... Teraz wciąż zdaję sobie sprawę z ich obecności, ale mam je w nosie. Jeśli ktoś zamierza oceniać mnie na podstawie wyglądu i na tejże podstawie decydować, czy warto się ze mną kumplować czy nie, to niech spada na drzewo. Prawdę powiedziawszy niewiele warta byłaby dla mnie znajomość z kimś, kto dobiera sobie kolegów/koleżanki na podstawie kształtu nosa, rozmiaru biustu, bieli zębów itp. To samo tyczy się związków - albo facet akceptuje mnie taką, jaka jestem, albo niech się goni. Pewnie, są takie elementy, które mogłabym w sobie zmienić - i wcale niekoniecznie drogą operacji plastycznej - ale czy przez to stałabym się lepszym człowiekiem? Nie