Konwencje

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
Ant
BażANT
Posty: 6068
Rejestracja: 1 paź 2006, 14:26

Konwencje

Post autor: Ant »

Pozwolę sobie nieco zboczyć z tematu aseksualności. Jaki macie stosunek do konwencji społecznych, tzn. do tego, że coś się robi tak a tak itp? Dotyczy to także savoir vivre'u.

Ja jakoś kładę na większość konwencji lagę :roll: A jeśli chodzi o savoir vivre, to bardziej staram się intuicyjnie nie zachowywać prostacko (ciekawe, jak mi to wychodzi xD), niż przestrzegać jakiś rytuałów :roll:
Czczony nie tylko w Chinach
dorosłe dziecko
alabAStrowy bożek
Posty: 1333
Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44

Post autor: dorosłe dziecko »

Ja nawet tych rytuałów savoir vivre'u nie znam. :roll: To znaczy te takie podstawowe z podstawowych, to tak, ale nic więcej. Co za tym idzie nie przejmuję się nimi. Kiedyś się na mnie pani przy stoliku obok krzywo patrzyła, że mam poprzestawiane szklanki, kieliszki, przełożoną łyżkę i widelec na lewą stronę. Do dziś nie wiem, dlaczego. :mrgreen:
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Salomea

Post autor: Salomea »

Ja zazwyczaj mam wszystko w *** albo w innym ciemnym miejscu np. w szafie. :diabel: Jeśli jednak czegoś jeszcze nie mam w *** to znaczy, że wciąż nad tym pracuję. I niebawem będę to miała właśnie w ***. Przynajmniej taka jest oficjalna wersja. :roll: :diabel:
Awatar użytkownika
Gizmo
Strażnik TeksASu
Posty: 1064
Rejestracja: 13 cze 2006, 11:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Gizmo »

Ja swego czasu przeczytałam nawet książkę o savoir-vivre :) Ale dobrze wychowany człowiek nie musi tego robić, zwykle wystarczy intuicja.
Koszmarne układanki z widelców i kieliszków to już inna sprawa. Zauważyłam, że ludzie na imprezach domowych coraz częściej to olewają, rzucają sztućce na środek stołu i każdy gość sobie chwyta, co potrzebuje ;)
Bardzo Dziwna Osoba
fantAStyczny
Posty: 551
Rejestracja: 21 lut 2007, 15:28
Lokalizacja: Północ

Post autor: Bardzo Dziwna Osoba »

Ja na to nie zwracam uwagi. Nie lubię imprez u młodych ludzi, gdzie wszystko wygląda jak na spotkaniach rodzinnych: różne dania, sałatki, wszystko ustawione podobno jak trzeba, odpowiednie kieliszki do danego alkoholu itp i zawsze ta zestresowana Pani Domu, czy coś przynieść, czy wszystkim smakuje, obrażona gdy ktoś nie spróbował wszystkich potraw. Zawsze chodziłam na inne imprezy, gdzie ludzie cieszyli się z własnego towarzystwa, jak ktoś chciał pić to pił swój alkohol. Czasami znajomy przynosił alkohol domowej roboty.Każdy się czuł na luzie.Zazwyczaj nie było żadnego jedzenia, ewentualnie paluszki, chipsy, koreczki. Dzięki temu odbyło się wiele ciekawych spotkań, poznałam mnóstwo ciekawych ludzi, bo podejrzewam że gdyby jedna z moich koleżanek miała zaprosić ludzi do swojego jednego pokoju, to pewnie zaprosilaby dużo mniej ludzi a wiele imprez nie odbyłoby się, gdyby od razu trzeba było wydać nie wiadomo ile na jedzenie i tracić czas na przyrządzanie je w ostatniej chwili.
Awatar użytkownika
Magda
bASyliszek
Posty: 1112
Rejestracja: 1 sty 2007, 18:26
Lokalizacja: Gotei13/Seireitei/Soul Society
Kontakt:

Post autor: Magda »

Zwracam dosyć często uwagę na to, czy ktoś stosuje zasady savoir-vivre, chociaż robię to nieświadomie. Sama staram się postępować zgodnie z tymi zasadami, bo sprawia mi to przyjemność, lepiej się czuję. Mam nawet parę książek na temat savoir-vivre :) .

Wiecie, że kobieta też może być gentelmanem, nie tylko mężczyzna? My, feministki zrobiłyśmy co należy :lol: :P .

Pzdr.
Obrazek
Obrazek
Waheguru Ji Ka Khalsa!
Waheguru Ji Ki Fateh!
Arilin
łASuch
Posty: 167
Rejestracja: 24 mar 2007, 01:44

Post autor: Arilin »

Bardzo Dziwna Osoba pisze:Nie lubię imprez u młodych ludzi, gdzie wszystko wygląda jak na spotkaniach rodzinnych: różne dania, sałatki, wszystko ustawione podobno jak trzeba, odpowiednie kieliszki do danego alkoholu itp i zawsze ta zestresowana Pani Domu, czy coś przynieść, czy wszystkim smakuje, obrażona gdy ktoś nie spróbował wszystkich potraw.
Tez tego nie cierpię :diabel: Nie dbam o to, czy widelec leży prosto czy krzywo. Nie lubię takich sztywnych imprez. Koszmar.

Ostatnio moja ciocia była zszokowana, kiedy nalałam sobie soku do filiżanki na kawę :D
dorosłe dziecko
alabAStrowy bożek
Posty: 1333
Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44

Post autor: dorosłe dziecko »

Ogólnie rzecz ujmując nie lubię "sztywnych" imprez. Spotkania rodzinne niestety na ogół takie są. Ktoś się naoszukuje, więc pozostała część rodziny siedzi cały czas przy stole i przeżuwa. Bo nie można nazwać jedzeniem tego, gdy gospodarz podsuwa gościom coraz to nowsze dania i mówi "jedźcie" albo "a spróbujcie jeszcze tego". Większość osób na takich spotkaniach tylko patrzy na zegarek byle wyjść czym prędzej, rozmawia o pogodzie (nie cierpię tego! :diabel: ) lub obmawia rodzinę państwa x. :roll:
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Ant
BażANT
Posty: 6068
Rejestracja: 1 paź 2006, 14:26

Post autor: Ant »

Pamiętam, jak na matmie w podstawówce typka mnie ochrzaniała, bo nie pisałem układów równań jeden pod drugim, tylko obok siebie xD

A sztywnych imprez też nie lubię ;)
Czczony nie tylko w Chinach
wilczek
pASibrzuch
Posty: 286
Rejestracja: 17 lip 2007, 18:46

Post autor: wilczek »

dorosłe dziecko pisze:Ogólnie rzecz ujmując nie lubię "sztywnych" imprez. Spotkania rodzinne niestety na ogół takie są. Ktoś się naoszukuje, więc pozostała część rodziny siedzi cały czas przy stole i przeżuwa. Bo nie można nazwać jedzeniem tego, gdy gospodarz podsuwa gościom coraz to nowsze dania i mówi "jedźcie" albo "a spróbujcie jeszcze tego". Większość osób na takich spotkaniach tylko patrzy na zegarek byle wyjść czym prędzej, rozmawia o pogodzie (nie cierpię tego! :diabel: ) lub obmawia rodzinę państwa x. :roll:
:shock: :shock: :shock:

Nie zdawałem sobie sprawy że to zjawisko jest tak rozpowszechnione! Myślałem że to tylko moja familia taka :P
Ant
BażANT
Posty: 6068
Rejestracja: 1 paź 2006, 14:26

Post autor: Ant »

To jest chyba powszechne :?

A ze zjawiskiem patrzenia przez okno, co robi sąsiad czy tez w ogóle co się tam dzieje też żeście się spotkali?
Czczony nie tylko w Chinach
wilczek
pASibrzuch
Posty: 286
Rejestracja: 17 lip 2007, 18:46

Post autor: wilczek »

Taaa

Najbardziej lubię kiedy mówią: "Nie żebym patrzyła, ale akurat przechodziłam koło okna..." :lol:
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Post autor: Agnieszka »

Ja po prostu przestałam chodzić na imprezy rodzinne i problem mam z głowy :P
Awatar użytkownika
Magda
bASyliszek
Posty: 1112
Rejestracja: 1 sty 2007, 18:26
Lokalizacja: Gotei13/Seireitei/Soul Society
Kontakt:

Post autor: Magda »

U mnie nie spotkałam się ani z jednym zjawiskiem, ani z drugim.
Obrazek
Obrazek
Waheguru Ji Ka Khalsa!
Waheguru Ji Ki Fateh!
dorosłe dziecko
alabAStrowy bożek
Posty: 1333
Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44

Post autor: dorosłe dziecko »

Ant pisze:A ze zjawiskiem patrzenia przez okno, co robi sąsiad czy tez w ogóle co się tam dzieje też żeście się spotkali?
Okna naszego mieszkania wychodzą na rzadko uczęszczaną ślepą uliczkę, więc moja matka nie na zbytniego pola do popisu. :P gdyby było inaczej, to by pewnie siedziała na taborecie przy oknie przez pół dnia, jak moja sąsiadka, która ma okna z drugiej strony. :lol:
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
ODPOWIEDZ