Mangi i anime horrory godne polecenia
Ale co Wy dokładnie macie do tej formy przekazu?
User of this number is currently dead. Resurrection in 5 minutes, please wait. * * * * Resurrection failed, please try again later.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
Czy druga część Twojej wypowiedzi ma coś wspólnego z pierwszą? A czy pierwsza ma jakiś ukryty przekaz typu "ludzie, którzy oglądają anime, są niezrównoważeni lub opóźnieni w rozwoju emocjonalnym"?daisy pisze:Nie lubie anime i juz. Co to jest? Znam babke, ktora byla nieco niezrownowazona i ona lubila anime i takie filmy dla 15-latkow. Mentalnie miala 15 lat, choc dobiegala 40-tki.
Bardzo nie lubie anime. Wrr.
Ech, coraz zabawniej się robi na tym forum...
- Keri
- łASkawca
- Posty: 1656
- Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
- Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )
A ja nie lubie wspolczesnych bajek amerykanskich gdzie krew sie leje wszedzie przemoc i nie wiadomo co jeszcze... Czasy toma i yerrego minely Cwirka i misia usztka rowniezdaisy pisze:Nie lubie anime i juz. Co to jest? Znam babke, ktora byla nieco niezrownowazona i ona lubila anime i takie filmy dla 15-latkow. Mentalnie miala 15 lat, choc dobiegala 40-tki.
Bardzo nie lubie anime. Wrr.
ale anime jak sie okazuje jest bardziej wibitne od amerykanskich filmow gdzie slodycz kicz i happy end wylewa sie juz na wstepie i przy napisach poczatkowych Przesadzam ale film dzisiaj amerykanski musi zawiera efekty specjalne cos wstrzasajacego i przewidywalna akcje z elementami lozka... to ja dziekuje i ide ogladac anime
Heh, obrońca anime się znalazł
Nie chcę Cię martwić Keri, ale anime jest/staje się coraz bardziej amerykańskie.
daisy - z całym szacunkiem - n/c
Nie chcę Cię martwić Keri, ale anime jest/staje się coraz bardziej amerykańskie.
daisy - z całym szacunkiem - n/c
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
W sumie znam/znalam w realu jedynie 2 osoby, ktora lubia anime i duzo ich ogladaja. Jedna z nich jest ta pani, ktorej dopiero kilka lat temu umozliwiono samodzielne zycie, a druga bardzo dziwny czlowiek - informatyk. Naprawde znam bardzo malo ludzi w moim srodowisku, ktorzy ogladaja anime i dziwne wydaje mi sie, ze dorosli ludzie ogladaja anime.Agnieszka pisze:Czy druga część Twojej wypowiedzi ma coś wspólnego z pierwszą? A czy pierwsza ma jakiś ukryty przekaz typu "ludzie, którzy oglądają anime, są niezrównoważeni lub opóźnieni w rozwoju emocjonalnym"?daisy pisze:Nie lubie anime i juz. Co to jest? Znam babke, ktora byla nieco niezrownowazona i ona lubila anime i takie filmy dla 15-latkow. Mentalnie miala 15 lat, choc dobiegala 40-tki.
Bardzo nie lubie anime. Wrr.
Ech, coraz zabawniej się robi na tym forum...
Dla mnie filmy anime sa dobre dla nastolatkow. Nie rozumiem zachwytow nad anime. Jedyny anime, ktory mi sie podobal, to Shrek.
Fantazy tez nie lubie
Ostatnio zmieniony 9 lip 2010, 13:48 przez Jo, łącznie zmieniany 2 razy.
'Never give up on your adventures and dreams ...'
I super Keri. Kazdy ma prawo do wlasnego zdaniaKeri pisze:A ja nie lubie wspolczesnych bajek amerykanskich gdzie krew sie leje wszedzie przemoc i nie wiadomo co jeszcze... Czasy toma i yerrego minely Cwirka i misia usztka rowniezdaisy pisze:Nie lubie anime i juz. Co to jest? Znam babke, ktora byla nieco niezrownowazona i ona lubila anime i takie filmy dla 15-latkow. Mentalnie miala 15 lat, choc dobiegala 40-tki.
Bardzo nie lubie anime. Wrr.
ale anime jak sie okazuje jest bardziej wibitne od amerykanskich filmow gdzie slodycz kicz i happy end wylewa sie juz na wstepie i przy napisach poczatkowych Przesadzam ale film dzisiaj amerykanski musi zawiera efekty specjalne cos wstrzasajacego i przewidywalna akcje z elementami lozka... to ja dziekuje i ide ogladac anime
'Never give up on your adventures and dreams ...'
Widocznie nie widziałaś animacji skierowanych do dorosłychdaisy pisze:Agnieszko, dla mnie filmy anime sa dobre dla nastolatkow. Dziecinada. Nie rozumiem zachwytow nad anime.
Jedyny anime m, ktory mi sie podobal, to Shrek.
Fantazy tez nie lubie
Można czegoś nie lubić, ale rzucanie przykładem niezrównoważonej czterdziestolatki jest lekką przesadą. :p
Jedne tytuły tak, inne tytuły nie, ja na szczęście jeszcze nie natrafiłem.Ernest pisze:Nie chcę Cię martwić Keri, ale anime jest/staje się coraz bardziej amerykańskie.
Ale ciągle nie wiem, co takiego do tej formy przekazu mają daisy, artemis i kawa? Tylko nie używajcie słowa "bajki", bo to tylko rodzaj (gatunek) literacki i na podstawie owej bajki może powstać film, który też będzie bajką.
Ogólnie podejrzewam, że wybrałyście sobie tytuł przeznaczony dla młodszej widowni, a należało sięgnąć po coś z gatunku seinen, czy josei, aczkolwiek znam anime dla młodzieży, które traktuje o podróży w czasie i tego jak próba zmiana swojego przeznaczenia może boleśnie wpłynąć na innych, bo okazuje się, że do wydarzenia i tak dojdzie, ale ofiarą będzie kto inny, a nawet ktoś kto jest nam bliski, który doznał krzywdy z naszej winy + bardzo naturalne głosy bohaterów, naprawdę fajny tytuł.
Jest jeszcze tytuł o problemie jaki może stworzyć sztuczna inteligencja.
Daisy, sięgnij po tytuły seinen/josei. Jeżeli wybierasz coś dla dzieci/młodzieży to nie dziw się, że Ci się nie podoba.
User of this number is currently dead. Resurrection in 5 minutes, please wait. * * * * Resurrection failed, please try again later.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
Shrek to nie anime droga daisy.Jedyny anime, ktory mi sie podobal, to Shrek.
Keri - nie to miałem na myśli.
Anime, tak jak i kultura japońska w ogóle przyjmuje coraz więcej wzorców z Zachodu; w anime widać już bardzo znaczny wpływ kultury amerykańskiej co objawia się w specyficznym sposobie traktowania miłości, poszczególnymi motywami, etc.
Philosoph - wierzę, że natknąłeś się na takie tytuły (jeśli oglądasz dość dużo) tylko nie zdawałeś sobie z tego sprawy.
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Tak sie sklada, ze gdy dorosli mowia o anime staje mi przed oczami ta dorosla pani, ktora ogladala jedynie filmy dla dzieci, nastolatkow, np. Czarny Kon, duzo kreskowek.Agnieszka pisze:Można czegoś nie lubić, ale rzucanie przykładem niezrównoważonej czterdziestolatki jest lekką przesadą. :p
Rozmawialam na ten temat z inna osoba, ktora jej pomagala i ja tez uderzyla ta sytuacja. Nie jest to dobry przyklad, wiem.
'Never give up on your adventures and dreams ...'
Mógłbyś podać dokładne przykłady? Znaczy np. tytuł i jak inaczej traktują miłość.Ernest pisze: Anime, tak jak i kultura japońska w ogóle przyjmuje coraz więcej wzorców z Zachodu; w anime widać już bardzo znaczny wpływ kultury amerykańskiej co objawia się w specyficznym sposobie traktowania miłości, poszczególnymi motywami, etc.
Philosoph - wierzę, że natknąłeś się na takie tytuły (jeśli oglądasz dość dużo) tylko nie zdawałeś sobie z tego sprawy.
Chce wiedzieć, bo albo faktycznie nie zauważam albo jednak nie oglądam takich tytułów, aczkolwiek wiem, że kilka widziałem - tylko w formie reklamówki, nie oglądałem.
Nie jest, jeżeli ktoś lubi produkcje dla dzieci to niech sobie ogląda. Ty jako, że takich nie lubisz, powinnaś sięgnąć po tytuł celujący w Twoją grupę wiekową.daisy pisze:Rozmawialam na ten temat z inna osoba, ktora jej pomagala i ja tez uderzyla ta sytuacja. Nie jest to dobry przyklad, wiem.
User of this number is currently dead. Resurrection in 5 minutes, please wait. * * * * Resurrection failed, please try again later.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
Technicznie rzecz biorąc Shrek to JEST anime. Słowo to po japońsku oznacza po prostu 'film animowany'. W Japonii do dnia dzisiejszego jakikolwiek film animowany, bez względu na kraj pochodzenia, określany jest mianem anime, więc i Shrek, i Oyasumi kuma-chan (czyli Miś Uszatek) zaliczają się do tego gatunkuErnest pisze:Shrek to nie anime droga daisy.Jedyny anime, ktory mi sie podobal, to Shrek.
Zachód sobie trochę pojęcie okroił, ale nie jest błędem określenie chociażby Spidermana mianem anime W zasadzie poprawniej byłoby w tym temacie mówić po prostu o japońskiej animacji w celu odróżnienia jej od animowanych filmów belgijskich, amerykańskich, francuskich czy polskich
Weźmy na przykład Toradora. Skupmy się na Taidze (dziewczynka niewielkiego wzrostu ale olbrzymiego temperamentu) i Takasu (chłopak o wyglądzie gangstera). Właściwie widz niemal od samego początku może podejrzewać, że wyżej wymienieni będą razem. Na pierwszy rzut oka nie pasują do siebie i za żądne skarby świata nie mogliby być razem - oczywiście w ostatecznym rozrachunku jest inaczej. Dosyć często taki motyw pojawia się w amerykańskich filmach. A gdzie na przykład małżeństwa aranżowane niegdyś bardzo popularne w Japonii? Gdzie idea ,,odpowiedniego" małżeństwa (czy to ze względów ekonomicznych, czy społecznych), a nie zaś takiego, które bazuje na romantyczności i uczuciu (co jest typowe dla kultury Zachodu).Mógłbyś podać dokładne przykłady? Znaczy np. tytuł i jak inaczej traktują miłość.
Chce wiedzieć, bo albo faktycznie nie zauważam albo jednak nie oglądam takich tytułów, aczkolwiek wiem, że kilka widziałem - tylko w formie reklamówki, nie oglądałem.
Ciekawe. Skąd o tym wiesz? Ja postrzegam anime jako fenomen typowo japoński i stawiam zdecydowaną linię pomiędzy amerykańskimi bajkami/kreskówkami, a japońskim anime.Technicznie rzecz biorąc Shrek to JEST anime. Słowo to po japońsku oznacza po prostu 'film animowany'. Razz W Japonii do dnia dzisiejszego jakikolwiek film animowany, bez względu na kraj pochodzenia, określany jest mianem anime, więc i Shrek, i Oyasumi kuma-chan (czyli Miś Uszatek) zaliczają się do tego gatunku Wink
Zachód sobie trochę pojęcie okroił, ale nie jest błędem określenie chociażby Spidermana mianem anime Razz W zasadzie poprawniej byłoby w tym temacie mówić po prostu o japońskiej animacji w celu odróżnienia jej od animowanych filmów belgijskich, amerykańskich, francuskich czy polskich Razz
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Jeśli "Pszczółka Maja", serial "Było sobie życie" i "Miś Uszatek" to anime - to mi się podoba . Może dlatego, że bardziej zwracam uwagę na treść, niż formę?
A Wy jesteście słabe marketingowce, jak wrzucacie linki do jakiegoś badziewia. O!
A Wy jesteście słabe marketingowce, jak wrzucacie linki do jakiegoś badziewia. O!
Turysta-człowiek pętający się po szlakach w poszukiwaniu jedzenia