Jakże się cieszę, znajdując tu miłośników muzyki barokowej! Jest to bowiem największa pasja mojego życia. Najbardziej rozmiłowana jestem w twórczości włoskiej z początków baroku: Monteverdi, Caccini i inni, mniej znani. A także Włosi późniejsi, zwłaszcza Vivaldi i jego opery. Od niedawna dopiero nagrywa się te smakowite kąski lepsze nawet od jego koncertów.
Cenię także barokowych mistrzów francuskich, zwłaszcza mało znanego może Delalande'a oraz francuskich wirtuozów violi da gamba, jak Marais.
Niemcy i Austriacy także mieli w owym czasie wybitnych kompozytorów: Buxtehude, Biber, Haendel, i last but not least, cała familija Bachów!
No i te ich, Niemców, koncerty organowe. Zresztą nie tylko Niemców.
Poza barokiem moim okresem jest również renesans i jeszcze wcześniejsze rzeczy. Po roku 1750 zaś...rozpoczął się upadek cywilizacji

Oczywiście zdarzały się chlubne wyjątki, jak Wagner czy inni głównie operowi kompozytorzy. Bardzo lubię operę.
Poza tym jeszcze słucham jazzu, ale tu mam dużo mniejsze rozeznanie niż w kwestii opery (barokowej zwłaszcza), w której mogę naprawdę polecić wiele dobrych wykonań i posiadam spore zbiory.

Aha, dla zainteresowanych barokiem: u mnie w mieście, w Krakowie, odbywają się regularnie festiwale poświęcone tej epoce: Misteria Paschalia oraz Opera Rara, cykl oper barokowych. Gorąco polecam, nie jest tanio, ale naprawdę warto posłuchać wybitnych dzieł w wykonaniu światowej sławy i najwyższej klasy artystów!