METEROPATIA - czy reagujecie na pogodę za oknem....?

Masz ochotę pogadać o czymś innym? Oto miejsce!
Awatar użytkownika
DAMA
Zbanowana
Posty: 221
Rejestracja: 6 lis 2008, 11:02

METEROPATIA - czy reagujecie na pogodę za oknem....?

Post autor: DAMA »

Mówi się,że METEROPATIA to przypadłość cywilizacyjna. Coraz częściej dotyka młode osoby.
Często takie nastroje jak : apatia,senność,uczucie rozbicia....a nawet
depresja ( zwana sezonową) są wynikiem zmian pogodowych.
Reakcje na wpływ bodzców pogodowych zależą od wrażliwości osobniczej ale także od stylu życia,płci ( bardziej reagują na pogodę kobiety).
Jest listopad i szaruga oraz mgły za oknem.........Kolejna kawa, a nawet pozytywne wieści nie wprowadzają mnie raczej w stan euforii ( chociaż z natury jestem optymistką ).
Te listopady.......dołują mnie...
A jak jest u Was? Jesteście meteowrażliwi ? I jak sobie z tym radzicie?
Pozdrawiam

:D
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Post autor: Agnieszka »

Hmm, chyba tak. Zawsze boli mnie głowa, jak ma być ciepło i generalnie wiosną i latem mam ochotę położyć się spać i obudzić gdzieś w okolicach października (ewentualnie września, jeśli jest zimny).
Jesień i zima to mój żywioł i czuję się wtedy rewelacyjnie.

A swoją drogą, wybacz, że o to pytam Damo, ale czy Ty jesteś socjologiem/dziennikarką? Bo sporo pytań zadajesz od samego początku... :wink: Mam coraz silniejsze wrażenie, że prowadzisz jakieś badania xD
Awatar użytkownika
DAMA
Zbanowana
Posty: 221
Rejestracja: 6 lis 2008, 11:02

Post autor: DAMA »

Aga....napiszę Ci w prywatnej wiadomości....Nie chcę tak publicznie....Nie jestem dziennikarką,nie jestem socjologiem......
A kto pyta nie błądzi...... :D
POzdrawiam :D
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Post autor: Agnieszka »

Ok, czekam w takim razie na pw ;)
Awatar użytkownika
Koni
bASałyk
Posty: 717
Rejestracja: 10 sie 2008, 21:42
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post autor: Koni »

Jestem meteopatką w znaczeniu czysto somatycznym, chyba od zawsze (po kądzieli od wielu pokoleń). Nie tylko jesienią, ale z okazji prawie każdej zmiany pogody boli mnie głowa, czasem nawet mam migrenę.
Ale przynajmniej nie muszę oglądać prognozy :mrgreen:
"This is not about sex
We all know sex sells and the whole world is buying..."

Ceterum censeo Carthaginem delendam esse.
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Post autor: Agnieszka »

Koni pisze:Ale przynajmniej nie muszę oglądać prognozy :mrgreen:
No to jest niewątpliwa zaleta ;) Gorzej, że ja miewam takie pogodowe bóle głowy, że poza Ketonalem Forte nic nie pomaga xD
Awatar użytkownika
Tenarian
pASibrzuch
Posty: 244
Rejestracja: 16 maja 2008, 00:03

Post autor: Tenarian »

Na szczęście nie jestem (chyba), inaczej to już bym coś sobie zrobił w tym klimacie - jesień od sierpnia do kwietnia, czasem nawet od lipca. Za to są też zalety - jak dla mnie, starego alergika. W Polsce musiałem łykać tabletki od marca do września.

DAMO - nie chcesz się zdradzać ze szczegółami, OK. Ale przynajmniej daj jakoś znać, że nie stanowisz zagrożenia.

Pozdrawiam deszczowo.
Jest taka stara serbska pieśń...
Awatar użytkownika
DAMA
Zbanowana
Posty: 221
Rejestracja: 6 lis 2008, 11:02

Post autor: DAMA »

TENARIAN.... :D
Daję Ci słowo,że nie stwarzam zagrożenia....Na tym forum jestem całkiem prywatnie i to czym zajmuję się zawodowo nie ma żadnego znaczenia. Pozdrawiam Cię. :D
Awatar użytkownika
Tenarian
pASibrzuch
Posty: 244
Rejestracja: 16 maja 2008, 00:03

Post autor: Tenarian »

Dziękuję bardzo. Czuję się (nieco) uspokojony.

Ha, idę na Bonda właśnie. Ciekawe, ile znów (nie)zrozumiem.
Jest taka stara serbska pieśń...
Awatar użytkownika
Piorun
PerkunAS
Posty: 595
Rejestracja: 8 kwie 2008, 12:50
Lokalizacja: z fabryki cyborgów

Post autor: Piorun »

Niestety mateoropatia bardzo mnie dotyka.
Mam związane ze zmianami ciśnienia i frontami bóle głowy, a na dokładkę bóle w starych urazach przy nadchodzącym deszczu (głównie kręgosłup i kolano).
Do tego dochodzi depresja jesienna wywoływana przez krótki dzień
:?
Awatar użytkownika
Artemis
pASsiFlora
Posty: 1355
Rejestracja: 7 sie 2008, 21:41
Lokalizacja: z miasta

Post autor: Artemis »

Nie, zmiany pogody i pór roku nie mają na mnie negatywnego wpływu, bo pozytywny i owszem.
Zresztą ja lubię i jesień, i listopad. Widok burzy z piorunami i odgłos deszczu walącego o szybę, podczas gdy ja bezpiecznie siedzę w ciepłym domu uspokaja mnie i dobrze nastraja (tylko kota brakuje :) ). I prace ogródkowe jesienne też lubię.
Objawów somatycznych na zmianę pogody też nie miewam, jak mnie czasem boli głowa, to biorę ćwierć tabletki i mija. Wierzę w sugestię i obronne siły organizmu, więc pewnie i po odpowiednio podanym dropsie ból by ustąpił :).
Turysta-człowiek pętający się po szlakach w poszukiwaniu jedzeniaObrazek
Awatar użytkownika
camellia
ciAStoholik
Posty: 355
Rejestracja: 21 maja 2007, 23:27

Post autor: camellia »

Agnieszka pisze:Hmm, chyba tak. Zawsze boli mnie głowa, jak ma być ciepło i generalnie wiosną i latem mam ochotę położyć się spać i obudzić gdzieś w okolicach października (ewentualnie września, jeśli jest zimny).
Jesień i zima to mój żywioł i czuję się wtedy rewelacyjnie.
Gdybym mogła wybierać, zrezygnowałabym z lata, na korzyść jesieni, rzecz jasna. Większość ludzi dziwi się, kiedy twierdzę, że najlepiej czuję się jesienią, kiedy słońce tak intensywnie nie przyświeca albo gdy pada deszcz. Widzę jednak, że nie jestem osamotniona w moich preferencjach :)

Latem nie mam na nic siły, łażę z kąta w kąt, ledwo żywa. Nie wiem, jak inni mogą twierdzić, że słońce dodaje im energii!!!

Na zmianę pogody nader często reaguję bólem głowy i sennością. O, i brakiem koncentracji. Masakra!
Panie, co oznacza to, czym mnie doświadczasz...
Awatar użytkownika
Koni
bASałyk
Posty: 717
Rejestracja: 10 sie 2008, 21:42
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post autor: Koni »

camellia pisze:Latem nie mam na nic siły, łażę z kąta w kąt, ledwo żywa. Nie wiem, jak inni mogą twierdzić, że słońce dodaje im energii!!
No dokładnie!
Jak dla mnie lato jest ok, upały- NIE.
"This is not about sex
We all know sex sells and the whole world is buying..."

Ceterum censeo Carthaginem delendam esse.
Awatar użytkownika
Piorun
PerkunAS
Posty: 595
Rejestracja: 8 kwie 2008, 12:50
Lokalizacja: z fabryki cyborgów

Post autor: Piorun »

Ja też najchętniej mieszkał bym w krainie wiecznej jesieni - takiej ciepłej, wrześniowo - październikowej, z niskim, ciepłym, bocznym słońcem i pięknymi kolorami.
LACORUNA
mASełko
Posty: 133
Rejestracja: 30 wrz 2008, 12:29
Lokalizacja: GDYNIA

Post autor: LACORUNA »

Nie reaguje na zmiany cisnienia, slonca, braku slonca, deszczu.. Jako dziecko uwielbialam zime, do tej pory czuje do niej sentyment. Lubie obserwowac chmury i jak pisze ARTEMIS sluchac odglosow burzy zza okna albo padajacego sniegu... Z drugiej jednak strony ostatnimi czasy coraz mniej uszczesliwiaja mnie jesienne wieczory zwlaszcza gdy musze byc wtedy poza domem:)
Nie lubie gdy jest mi bardzo zimno i bardzo gorąco..Zimą powinien byc snieg ( chociaz w okresie Swiat) a latem cieplo brak deszczu..
Generalnie staram sie miec podejscie, ze kazda pogoda za oknem ma tez dobre strony ;-) To mnie nastraja zawsze lepiej :)
ODPOWIEDZ