Strona 5 z 6

: 26 wrz 2009, 13:32
autor: alienacja
tak wiem, ale sama myśł , że w ciągu kilku minut zamieniasz sie w garstke popiołu, jest przytłaczająca

: 26 wrz 2009, 13:41
autor: od nowa
Wydaje mi się, że lepsza jest świadomość, że bliska osoba stała się garstką popiołu niż, że miały ją zjadać robale... To oczywiście moje osobiste zdanie.

: 26 wrz 2009, 14:48
autor: beebep
To wszystko zależy, mam ogromną nadzieję, że jak umrę to chociaż komukolwiek się przydam, a dokładniej moje organy - nie chcę by spłonęły, albo zgniły :/ - niestety jak będę stara o i tak nic po nich... wracając do tematu - no właśnie - jeżeli wygodniej mojej rodzinie będzie mnie spalić to ok - zajmę mniej miejsca, mogliby mnie rozsypać gdzieś w jakimś ustronnym miejscu, bez problemów. Natomiast jeżeli będą mnie chcieli pogrzebać to też ok - szczerze to po śmierci mi i tak będzie wszystko jedno - a resztę pozostawiłabym raczej woli rodziny - nawet nagrobek niech sami wybiorą (bez zbędnych wymogów przed śmiercią) - w końcu jak dla mnie to raczej wszystko jest dla żywych a nie zmarłych. Jeżeli zapragną posadzić sobie na mnie kwiatki i przychodzić je podlewać co jakiś czas to też nie mam nic przeciwko, przynajmniej mnie nie zapomną do czasu gdy zarosnę chwastami albo ekshumują mnie do jakiegoś zbiorowego grobu bo miejsce na cmentarzu będzie nieopłacone i zostanę oznaczona jako "nn numer XXXXXX"...

: 26 wrz 2009, 17:30
autor: Viljar
Widziałbym się pochowanego jak mnie pan Bóg stworzył (po co marnować ubranie) bez żadnej trumny ani nagrobka (szkoda pieniędzy) - jedynie prosta tabliczka z nazwiskiem.
Ale nie miałbym nic przeciwko oddania swojego zezwłoka na badania :)

: 28 wrz 2009, 22:46
autor: nightmare
Mnie jest wszystko jedno, bo jak to głosił Epikur "póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas". Chociaż w trosce o rodzinny budżet wolałabym żeby mnie zakopano gdzieś w ogródku. Na wystawne nagrobki szkoda pieniędzy. O, ewentualnie pan von Hagens mógłby się mną zająć.

: 29 wrz 2009, 22:12
autor: szarysmok
W tym momencie po dłuższym namyśle..., jednak kremacja - jakos tak "higieniczniej". :roll:

: 30 wrz 2009, 21:50
autor: mat9030
ja chcę kremacji i zawsze chciałem

: 30 wrz 2009, 21:51
autor: Koffee
Kremacja, tylko i wyłącznie.

Rodzina poinformowana na wszelki wypadek. Niech tylko spróbują mnie zakopać zamiast spopielić, będę po nocach straszyć :diabel:

: 14 lut 2010, 19:56
autor: marchewa
ja także jestem zdecydowanie za kremacją-ale nigdy nie można mieć do końca pewności że uszanują moje zdanie-czy wogóle będzie kto miał je uszanować a jak tak to czy nie postąpi inaczej bo coś innego będzie się wydawało lepszym wyjściem

spopielenie ? NIE

: 14 mar 2010, 11:16
autor: szperacz_74
Nie jestem aż takim egoistą. Oddam Medycynie moje ciało w takim wymiarze w jakim będą chceli pozyskać jakieś moje organy dla celów naukowych, a potem zwykły pogrzeb... Miejsca w ziemi dostatek, bo mineralizacja ( czyli rozkład i rozpad trwalszych części ciała ) zwłok następuje po 20 latach. Potem pozostaje tylko czasami czaszka i piszcele ( części kostne kończyn ) . Te trwałe części chowa się w małe pudełka lub"trumienki , np. przy pogłębianiu grobu murowanego ( grobowca - piwnicy z płytą nawierzchniową ), aby udostępnić miejsca pochówkiu- grzebalne, nowym zmarłym z rodziny lub innym , jeśli grobowiec zostanie odsprzedany. W Krakowie na Cm. Rakowickim ( najstarsza Nekropolia w Europie ) ceny takich grobowców, to nieraz cena autka, zwłaszcza w Kwaterze "ZERO", w pobliżu grobowca śp. Jana Matejki...

: 14 mar 2010, 12:10
autor: marchewa
a może z Twojego wieku wynika inne podejście do takich spraw?

Re: Grzebanie czy kremacja ?

: 4 lut 2014, 14:45
autor: Heremis87
Zdecydowanie kremacja, oszczędność miejsca i higieniczność. Najlepiej gdyby prochy zostały rozsypane, nie chciałbym mieć konwencjonalnego grobu, generalnie jakoś czuję niechęć do takiej formy pochówku. Kto zechce będzie o mnie pamiętał, nie potrzeba do tego grobu.

Re: spopielenie ? NIE

: 4 lut 2014, 22:49
autor: chochol
szperacz_74 pisze: Oddam Medycynie moje ciało w takim wymiarze w jakim będą chceli pozyskać jakieś moje organy dla celów naukowych, a potem zwykły pogrzeb...
Podzielam, jednak nie wyrażam zgody na pochówek ani żaden obrzęd religijny. Ostatnia wolę spisałam na kartce, którą noszę zawsze przy sobie.

Re: Grzebanie czy kremacja ?

: 8 lut 2014, 13:50
autor: DZIEWICA8
Tak , oddanie ciała po śmierci studentom medycyny w przypadku asów to bardzo dobry pomysł. Bo słyszałam kiedyś taką opinię, że osoby samotnej nie będzie miał kto pochować. Tymczasem studenci badają to ciało, a potem organizują pogrzeb i grób. Można przyczynić się do rozwoju medycyny a poza tym uniknąć problemów związanych z pogrzebem i grobem.
Można też oddać swoje mieszkanie na starość bankowi, który będzie wypłacał dożywotnią rentę, a potem może przejąć mieszkanie, które i tak nie będzie potrzebne zmarłemu.
DZIEWICA8

Re: Grzebanie czy kremacja ?

: 8 lut 2014, 14:36
autor: Indiana
DZIEWICA8 pisze: Bo słyszałam kiedyś taką opinię, że osoby samotnej nie będzie miał kto pochować. Tymczasem studenci badają to ciało, a potem organizują pogrzeb i grób. Można przyczynić się do rozwoju medycyny a poza tym uniknąć problemów związanych z pogrzebem i grobem.
DZIEWICA8

Smiem twierdzic, ze po smierci to nie ma zadnych problemow. Takowe sie trafiaja za zycia.
mieszkanie i tak nie bedzie potrzebne zmarlemu
Zmarlemu to juz nic nie bedzie potrzebne, nie tylko mieszkanie XD