A gdzie tam pozytywny. Neutralny... chyba? Powiedzmy, że przechodzę mini-kryzys światopoglądowy. Jestem osłabiony, więc możesz mnie śmiało atakowaćOj, a gdzie się podział nasz Ernest? Zawsze optymistyczny, nastawiony pozytywnie do ludzi?
Myślę, że tryb przypuszczający pełni kluczową funkcję w moim poprzednim poście.