Bale, imprezy, biby...

Masz ochotę pogadać o czymś innym? Oto miejsce!
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Post autor: Keri »

Kierowca? :shock:
A co ja niby bym robil na trzezwo na weselach? :shock:
Lapal muchy i wyrywal im nuzki bo to dobre wykalaczki do czyszczenia zebow? :roll:
Wole se pare wypic :P i przestac myslec jak inni sie dobrze bawia a ja tylko mialbym siedziec :P .
Przy okazji muzyka weselna juz tak nie dudni mi w moich wrazliwych uszach :lol: .
Awatar użytkownika
szarysmok
smokASek
Posty: 898
Rejestracja: 27 sie 2009, 21:29

Post autor: szarysmok »

Mało chadzam na wesela. Ale najbliższej rodzinie nie mozna zrobić takiego dąsa i nie przyjść... Siedziałem albo na parkingu, albo plątałem się po zapleczu i podjadałem. Co do picia i muzyki weselnej :diabel: Nie potrafię wczuć się w klimat :diabel: :diabel: :diabel: A rodzina potem mówiła jaki to uczynny i rodzinny jestem - ze tak niby pomagałem. :shock:
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Post autor: Keri »

:laught:
Ciesz sie :P
Przynajmniej cie nie gonia do tanca czy innych rzeczy :( :roll:
Wiec wole juz klapnac jednego czy dwa i pojsc na ten parkiet by odwalic cos :P dobrze ze nie kite :shock: :lol: .
Awatar użytkownika
szarysmok
smokASek
Posty: 898
Rejestracja: 27 sie 2009, 21:29

Post autor: szarysmok »

Taniec - wolałbym jednak nie :oops: Jakoś nieskładnie sie poruszam na parkiecie, zdecydowanie nie :happydance: - Chyba tak wygladam, kiedy mam się poruszać w rytm muzyki. To nie są naturalne sytuacje :swoon:
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Post autor: Keri »

Mam tylko malo pewnosci i checi :P Ale tak to to spoko :P . Lubie na dwa i na 3 :mrgreen: .
Awatar użytkownika
szarysmok
smokASek
Posty: 898
Rejestracja: 27 sie 2009, 21:29

Post autor: szarysmok »

:shock: Więc posiadłeś sztukę tańca niemal do perfekcji :shock:
Chylę czoła i zastanawiam się nad tym zadziwiajcym zjawiskiem, jakim jest poruszanie się wraz z muzyką. Ciekawe, kto wymyslił pierwszy "powtarzalny" układ kroków :P
beebep
ASter
Posty: 634
Rejestracja: 13 wrz 2009, 17:37
Lokalizacja: z kapusty:)

Post autor: beebep »

Taniec - do rytmu - tak, tylko kroków brak... Powiedzcie mi jak to się tańczy w parze - powiedzmy na weselichu, balu itp... - to jest dla mnie jakaś niesamowita zagwozdka :shock: - no po prostu nie potrafię :D

Co do pierwszego postu - studniówka - przy mnie głośno się o niej nie wspomina - polonez wyćwiczony do perfekcji, w wyniku bycia ostatnią parą (trzeba biegnąć za resztą w pewnym momencie), kafelków (ślisko) i butów na wysokim obcasie, stał się moją porażką życiową... niby miałam najlepszego partnera - pożyczonego :D, bo iść z kimś? ja? - nie wyszło to wszystko w sposób naturalny :D, muzyka która leciała przez cały bal - była wolną nutą dla par - nic dla singli - a było nas sporo... - w skrócie do bani : O
Obrazek
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Post autor: Keri »

Ja tego sie nauczylem w podstawowce :P
A rytm to mam tylko nie chce mi sie :P :wink:
Lizzy
ASter
Posty: 616
Rejestracja: 17 cze 2009, 16:28
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Lizzy »

...
Ostatnio zmieniony 18 lip 2011, 14:29 przez Lizzy, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Post autor: Keri »

Ja natomiast nie bylem takze na studniowce i na polowinkach :mrgreen:
A co :mrgreen:
Jak bawic sie to sie bawic na calego :P . Bez zabawy :lol: :lol: .
beebep
ASter
Posty: 634
Rejestracja: 13 wrz 2009, 17:37
Lokalizacja: z kapusty:)

Post autor: beebep »

na połowinkach i innych 1/4, 1/3 bla bla nie byłam - na studniówce fakt faktem chętnie też bym się nie pojawiła :D
Obrazek
Awatar użytkownika
Koffee
łASiczka
Posty: 316
Rejestracja: 27 wrz 2009, 18:40
Lokalizacja: przyległości gdańskie

Post autor: Koffee »

A ja studniówkę zwyczajnie olałam i nie poszłam :D To byłoby głupie, wydać tyle pieniędzy, żeby się całą noc męczyć i myśleć o końcu ;)
To oszpeć mnie... oszpeć mnie miły. Utnij mi język. Jakoś zmogę. Utnij mi język, żebym nie miała pokusy odzywać się do nikogo.
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Post autor: Keri »

Tym bardziej ze bym przyszedl sam :lol: . Ale fakt faktem myslenie o koncu dobija :P i doslownie meczy :( .
Bal szkolny i tak byl na procentach :P .
aknajilu
mASzkara
Posty: 187
Rejestracja: 27 paź 2009, 19:13

Post autor: aknajilu »

Koffee pisze:A ja studniówkę zwyczajnie olałam i nie poszłam :D To byłoby głupie, wydać tyle pieniędzy, żeby się całą noc męczyć i myśleć o końcu ;)
Ja poszłam. I to było głupie - właśnie z tych względów.
Awatar użytkownika
szarysmok
smokASek
Posty: 898
Rejestracja: 27 sie 2009, 21:29

Post autor: szarysmok »

A mi zdarzyło sie przeżyć kilka takich sylwestrów w Tatrach, że jeszcze mrówy biegaja po grzbiecie :kocha: :kocha: Gdybyż tak zatrzymać czas... :wav:
ODPOWIEDZ