OBUWIE
Tez gdzies w szafie mam takie grany ( az mi się łezka w oku kreci jak sobie przypomne czasy kiedy w nich chodziłam )... teraz zdecydowanie preferuje obcasy(bardzo wysokie obsacy )... nawet na długie spacery i wyjscia po zakupy :)
"Never fear shadows, for shadows only mean there is a light shining somewhere near by"
- Pink Panther
- starszASek
- Posty: 36
- Rejestracja: 14 lip 2009, 09:40
- Lokalizacja: Łódź/ Katowice
- Pink Panther
- starszASek
- Posty: 36
- Rejestracja: 14 lip 2009, 09:40
- Lokalizacja: Łódź/ Katowice
Dlaczego, ach dlaczego na tym pięknym podłym świecie nikt nie podrabia Martensów?
Ja pałam uczuciem i to pałam szalenia na takie cudeńko np.:
pożądam w brązie, bądź czerni. Łaknę. Cena to jedno - najwyżej przymierałabym głodem miesięcy kilka w szczytnym celu. Albo spadłaby mi promocja z nieba.
Ale ,cholerka wyrób skórzany sprzeczny jest z moim światopoglądem. Szukam odpowiednika eko, aby częściowo tę obuwniczą chuć zaspokoić. Ni ma! Aż tylu prawników broni wizerunku martensa, że inne firmy wzdragają się przed zmałpowaniem fasonu?
Ja pałam uczuciem i to pałam szalenia na takie cudeńko np.:
pożądam w brązie, bądź czerni. Łaknę. Cena to jedno - najwyżej przymierałabym głodem miesięcy kilka w szczytnym celu. Albo spadłaby mi promocja z nieba.
Ale ,cholerka wyrób skórzany sprzeczny jest z moim światopoglądem. Szukam odpowiednika eko, aby częściowo tę obuwniczą chuć zaspokoić. Ni ma! Aż tylu prawników broni wizerunku martensa, że inne firmy wzdragają się przed zmałpowaniem fasonu?
Ja tam preferuję wyłącznie glaniaki i trampulce
Pierwsze glany jakie kupiłam, to 10 z HD (bo innej firmy u mnie nie ma) w brudno-bordowym kolorze (bo czarne były bez połysku) teraz mam czarne 14 i chodzę w obu parach na zmianę
Mam też długie trampki z funkcją "do kostki" i takie do kostki właśnie noszę. Oczywiście czarne, wiązane na pentagram
Pierwsze glany jakie kupiłam, to 10 z HD (bo innej firmy u mnie nie ma) w brudno-bordowym kolorze (bo czarne były bez połysku) teraz mam czarne 14 i chodzę w obu parach na zmianę
Mam też długie trampki z funkcją "do kostki" i takie do kostki właśnie noszę. Oczywiście czarne, wiązane na pentagram
"Sinä olet ihminen, muistatko..."
Vege glany drogie są, ale vege martensów w ogóle nie ma. Żadna firma jakoś nie chce się pokusić o wykonanie podobizny ze skóry sztucznej.
Te drugie trampki, z klamerką bardzo dla oka miłe.
z okazji jesieni przestaję być uważająca na to czy coś jest eko czy nie: ot chcę mieć wreszcie coś nieprzemakalnego nie ma dla mnie większego powodu do krzywienia się niż lodowata woda w butach, co zaraz daje efekt w postaci kataru sięgającego kolan.
Te drugie trampki, z klamerką bardzo dla oka miłe.
ale tem materiał nie jest ekologiczny
z okazji jesieni przestaję być uważająca na to czy coś jest eko czy nie: ot chcę mieć wreszcie coś nieprzemakalnego nie ma dla mnie większego powodu do krzywienia się niż lodowata woda w butach, co zaraz daje efekt w postaci kataru sięgającego kolan.
Ja miałem HD 10-tki i mi się posypały dość szybko. A znajomi ostrzegali, że słaba jakość. Czy to tylko taki felerny egzemplarz?Korppi pisze:Ja tam preferuję wyłącznie glaniaki i trampulce
Pierwsze glany jakie kupiłam, to 10 z HD (bo innej firmy u mnie nie ma) w brudno-bordowym kolorze (bo czarne były bez połysku) teraz mam czarne 14 i chodzę w obu parach na zmianę
Mam też długie trampki z funkcją "do kostki" i takie do kostki właśnie noszę. Oczywiście czarne, wiązane na pentagram
Teraz mam Steele, też 10-tki i chodzę w nich przez całe lato. Świetne są, wygodne i chyba niezniszczalne
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Chodziłam w moich "HaDekach" w sumie 2 lata niemal bez przerwy. Obiłam sobie czubki na wycieczce klasowej do Zakopca, ale gdyby nie to, to pewnie wyglądałyby prawie jak nowe:P
Wytarły się troszkę w środku, no ale to chyba normalne
Może trafiłeś na jakąś felerną parę, a może to dla tego, że ja z reguły dbam o obuwie i go nie niszczę (w sumie niczego nie niszczę, to plus bycia pedantką )
Wytarły się troszkę w środku, no ale to chyba normalne
Może trafiłeś na jakąś felerną parę, a może to dla tego, że ja z reguły dbam o obuwie i go nie niszczę (w sumie niczego nie niszczę, to plus bycia pedantką )
"Sinä olet ihminen, muistatko..."
Ja też bardzo dbam o ubranie, o buty też, ale mój tryb łażenia, obejmujący wycieczki po klifach, portach i plażach, może zmasakrować wszystko
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Buty... małe marzenie - glany, chociaż zawsze były jakieś przeciwności w związku z ich kupnem i przez całe swoje życie chodziłam w butach trekkingowych (uwielbiam je za wygodę), dopiero ostatnio na zimę wynalazłam coś bardziej "wyjściowego", ku naciskom ogółu - chociaż i tak wyszło na moje...
Generalnie chodzę w adidasach takich zwykłych, poza tym że są całe zielone to niczym się nie wyróżniają :P, lub trampkach, ostatnio też mnie wzięło na japonki (w sportowym stylu, w końcu lato - było...)
Generalnie chodzę w adidasach takich zwykłych, poza tym że są całe zielone to niczym się nie wyróżniają :P, lub trampkach, ostatnio też mnie wzięło na japonki (w sportowym stylu, w końcu lato - było...)