Strona 5 z 15

: 5 wrz 2009, 22:55
autor: Ernest
Powoli jedzenie przestaje mi smakować. Nudzą mnie te same smaki. Dzisiaj na przykład kupiłem sobie Biała Bąboladę, którą kiedyś tak bardzo lubiłem. Dziś była taka mdła i niespecjalna.

Na szczęście smakują mi jeszcze owoce :D

: 5 wrz 2009, 22:58
autor: Keri
a ja mleczna zawsze lubialem a teraz jakas.... sztuczna gdy sie rostopi za mocno :shock:

a ja lubie "kluseczki z miseczki" :lol:
czyli resztki kluseczek z zupek posypane cukre :kocha: :kocha:

: 5 wrz 2009, 22:58
autor: Libra
Erneście, dziabnij białą czekoladę Lindta z migdałami :kocha:
Jedząc ją przeżywałam kulinarne rozkosze, wychodziłam z siebie i latałam pod sufitem. :serce:

: 5 wrz 2009, 23:00
autor: Keri
Libra pisze:Erneście, dziabnij białą czekoladę Lindta z migdałami :kocha:
Jedząc ją przeżywałam kulinarne rozkosze, wychodziłam z siebie i latałam pod sufitem. :serce:
:shock: :shock: f-16? :shock: matko-boska :lol: :lol:

lubie jescze kluski z jajkami i najlepiej gdy jest duzo soli :lol: :mrgreen:

: 5 wrz 2009, 23:01
autor: Lizzy
Keri pisze:
a ja lubie "kluseczki z miseczki" :lol:
:-) smakowite:-)

: 5 wrz 2009, 23:03
autor: Keri
no pewnie :mrgreen:
u mnie tati gotuje 8)

: 5 wrz 2009, 23:04
autor: Lizzy
A u mnie ja, niestety.

: 5 wrz 2009, 23:11
autor: Libra
Paciemu niestety?

Toć gotowanie to czysta magia: wrzucasz czarodziejskie składniki do kociołka, można szemrać zaklęcia pod nosem, bulgoce to czas jakiś i jeeest! I satysfakcja jaka. Czasami gdy coś mi wybitnie wyjdzie, i na dodatek pięknie wygląda, mam ochotę pstryknąć potrawie fotę i zachować ją aby przywoływała lawinę smakowo-zapachowych wspomnień kiedy tylko na nią spojrzę. Mój pokoj nie jest wytapetowany zdjęciami dań tylko dlatego, że nie mam aparatu.

: 5 wrz 2009, 23:16
autor: Ernest
Ty chyba naprawdę lubisz się tym zajmować Libro. Nie myślałaś o tym, żeby właśnie z kulinariami związać swoją karierę?

: 5 wrz 2009, 23:18
autor: Lizzy
Potomu, że brakuje już mi pomysłow na codzienne kucharzenie:-)

Dzisiaj natomiast czarowałam nad powidłami, ale smażenie ich to rozrywka sezonowa.

: 5 wrz 2009, 23:22
autor: Libra
Marzyłam.
W mej mieścinie ktoś sprzedaje restauracje, dobrze wyposażona kuchnia, spory lokal, wynajmowany na komunie bądź wesela... już oczyma wyobraźni widziałam jak zmieniam menu, jak zmieniam wystrój, pół nocy nie spałam marzeniami pochłonięta. Motyle w brzuchu trzepotały na całego, potem oklapły. Bo do tego trzeba mieć pieniążki, a przede wszystkim doświadczenie, pojęcie jakieś.
Może kiedyś? ;)

: 5 wrz 2009, 23:22
autor: Ernest
Wypróbowałem coś nowego. Ukroiłem kilka grubych kawałków kiełbaski wiejskiej/swojskiej/nevermind i posmarowałem chrzanem. Zjadliwe :)

: 5 wrz 2009, 23:54
autor: Lachesis
Ostatnio spróbowałam kofty( jadłam tą z green way'a), o której kiedyś pisała Urtika- przepyszna(serowe kuleczki z sosem śmietanowo- pomidorowym), będę częściej odwiedzała ten bar, już upatrzyłam sobie naleśniki z owocami i w planach mam także wpróbowanie tamtejszego koktajlu truskawkowego :D

: 6 wrz 2009, 02:04
autor: nightmare
Toć gotowanie to czysta magia: wrzucasz czarodziejskie składniki do kociołka, można szemrać zaklęcia pod nosem, bulgoce to czas jakiś i jeeest! I satysfakcja jaka. Czasami gdy coś mi wybitnie wyjdzie, i na dodatek pięknie wygląda, mam ochotę pstryknąć potrawie fotę i zachować ją aby przywoływała lawinę smakowo-zapachowych wspomnień kiedy tylko na nią spojrzę. Mój pokoj nie jest wytapetowany zdjęciami dań tylko dlatego, że nie mam aparatu.
Zazdroszczę.

: 6 wrz 2009, 22:59
autor: Mariko
zrobilam dzis sushi:)