Strona 5 z 8

Re: CIUCHY

: 27 lut 2013, 00:19
autor: migel
Ja z kolei preferuję "biżuterię" w postaci pieszczochy i łańcuchów u nogi :D

Re: CIUCHY

: 27 lut 2013, 00:21
autor: wyrwana_z_kontekstu
migel pisze:Ja z kolei preferuję "biżuterię" w postaci pieszczochy i łańcuchów u nogi :D
Jak na fetyszystę przystało! :lol:

Z tym łańcuchem u nogi byłbyś łakomym kąskiem dlla każdej "over-attached girl". Bez żadnych ceregieli można przykuć do kaloryfera, coby mieć pewność, że żadnego niekontrolowanego kroku nie poczynisz. :diabel:

Re: CIUCHY

: 27 lut 2013, 11:08
autor: migel
wyrwana_z_kontekstu pisze:
Jak na fetyszystę przystało! :lol:

Z tym łańcuchem u nogi byłbyś łakomym kąskiem dlla każdej "over-attached girl". Bez żadnych ceregieli można przykuć do kaloryfera, coby mieć pewność, że żadnego niekontrolowanego kroku nie poczynisz. :diabel:
Niekoniecznie na fetyszystę :D :roll:

Ale taki łańcuch można łatwo przypiąć i łatwo... odpiąć :D Chyba, że kajdanki :mrgreen:

Re: CIUCHY

: 27 lut 2013, 13:25
autor: Layla
Kajdanki to akurat noszę :P Na szyi. Na srebrnym łańcuszku. Takie słodkie miniaturki :mrgreen: Ogólnie bez biżuterii z domu nie wychodzę. Już prędzej wyjdę bez makijażu :P

Re: CIUCHY

: 27 lut 2013, 17:55
autor: Libra
Ja biżuterii mam sporo, ale mnie...uwiera. Gniecie w kościsty mostek, uderza ;) Lubię się przywiesić pięknymi koralami, ale na chwilę - i czekam aby je zdjąć.
Na codzień jak już dekolt dekoruję to srebrny łańcuszek + zawieszka.

Pierścionków mam kilka, ale też siedzą w kasetce - bo też mi przeszkadzają ;)

Re: CIUCHY

: 27 lut 2013, 18:19
autor: migel
Mnie za to jarają... kamienie szlachetne :mrgreen: Zbieram rubiny, szafiry, granaty...takie szlifowane. I nie wiem czy by się nie zająć robieniem biżuterii, coby trochę grosza zdobyć, no ale chłopem jestem... :oops:

Re: CIUCHY

: 27 lut 2013, 18:42
autor: again
Nie przepadam za biżuterią, zwłaszcza za jubilerskimi wyrobami. Zdarza się jednak, że podobają mi się niektóre tanie błyskotki, a już najbardziej te z kotami i bywa nawet, że kupuję, choć później nie noszę. Mam chyba podobnie jak Wyrwana. Najczęściej jest tak, że coś sobie kupię, ale ktoś pożycza i użytkuje.

Bardzo lubię i czasami noszę: koraliki, rzemyki, coś drewnianego, jak np. amulet :D Jak byłam młodsza, to robiłam różne plecionki na rękę. Dostałam kiedyś od znajomej bransoletkę z malutkich muszelek i nawet teraz zdarza się, że ją zakładam. Takie ręcznie robione rzeczy bardzo mi się podobają.

Zegarek lubię nosić, ale tylko w pracy. Bardzo ważnym jest dla mnie sprawdzanie czasu co 5 minut i zastanawianie się "dlaczego czas tak wolno leci?" :lol:

Re: CIUCHY

: 27 lut 2013, 22:52
autor: Libra
migel pisze: coby trochę grosza zdobyć, no ale chłopem jestem... :oops:
ale o co chodzi? Że niby chłopy nie zarabiają? :P

Re: CIUCHY

: 27 lut 2013, 22:53
autor: migel
Libra pisze:
migel pisze: coby trochę grosza zdobyć, no ale chłopem jestem... :oops:
ale o co chodzi? Że niby chłopy nie zarabiają? :P
Nie, ale rzadko kiedy sami ręcznie biżuterie wyrabiają, chyba, że są jubilerami z fachu.

Re: CIUCHY

: 27 lut 2013, 22:59
autor: Libra
Dalej nie widzę aby płeć Ci w tym przeszkadzała 8) Masz smykałkę? Pomysł? To działaj a nie się "cykaj" ;)
Sporo babek chętnie nabędzie coś ładnego, oryginalnego- abiżuteria hand made ma ten atut że przeważnie jest niepowtarzalna.

Re: CIUCHY

: 27 lut 2013, 23:02
autor: migel
No parę pomysłów mam, najchętniej w stylu steampunk. Kiedyś się bawiłem plasteliną, ale teraz już pewnie zapomniałem :P No i wspołlokator może się dziwnie patrzeć :mrgreen: Tylko czy znajdą się nabywcy/nabywczynie...

Re: CIUCHY

: 27 lut 2013, 23:05
autor: Libra
Współlokator niech się zajmie swoimi sprawami. Co do nabywców- jak nie spróbujesz, nie będziesz wiedział.

Re: CIUCHY

: 27 lut 2013, 23:10
autor: migel
Libra pisze:Współlokator niech się zajmie swoimi sprawami. Co do nabywców- jak nie spróbujesz, nie będziesz wiedział.
W sumie racja... teraz takie pytanie (no, raczej do kobiet): czy w biżuterii jest dla Ciebie ważne, że np. wisiorek ma prawdziwy granat/szafir/rubin a nie jakąś imitację typu svarowski?

Re: CIUCHY

: 27 lut 2013, 23:11
autor: Libra
Dla mnie nie ma to żadnego znaczenia- a i pewnie moje ograniczone możliwości finansowe też tu się odznaczają ;)

Re: CIUCHY

: 27 lut 2013, 23:15
autor: migel
No dosyć ciekawe :mrgreen: czyli wygląda na to, że najważniejszy jest wygląd, a materiał to sprawa drugorzędna? :D