Re: CIUCHY
: 27 lut 2013, 00:19
Ja z kolei preferuję "biżuterię" w postaci pieszczochy i łańcuchów u nogi
Jak na fetyszystę przystało!migel pisze:Ja z kolei preferuję "biżuterię" w postaci pieszczochy i łańcuchów u nogi
Niekoniecznie na fetyszystęwyrwana_z_kontekstu pisze:
Jak na fetyszystę przystało!
Z tym łańcuchem u nogi byłbyś łakomym kąskiem dlla każdej "over-attached girl". Bez żadnych ceregieli można przykuć do kaloryfera, coby mieć pewność, że żadnego niekontrolowanego kroku nie poczynisz.
ale o co chodzi? Że niby chłopy nie zarabiają?migel pisze: coby trochę grosza zdobyć, no ale chłopem jestem...
Nie, ale rzadko kiedy sami ręcznie biżuterie wyrabiają, chyba, że są jubilerami z fachu.Libra pisze:ale o co chodzi? Że niby chłopy nie zarabiają?migel pisze: coby trochę grosza zdobyć, no ale chłopem jestem...
W sumie racja... teraz takie pytanie (no, raczej do kobiet): czy w biżuterii jest dla Ciebie ważne, że np. wisiorek ma prawdziwy granat/szafir/rubin a nie jakąś imitację typu svarowski?Libra pisze:Współlokator niech się zajmie swoimi sprawami. Co do nabywców- jak nie spróbujesz, nie będziesz wiedział.