Zwierzęta

Masz ochotę pogadać o czymś innym? Oto miejsce!
Awatar użytkownika
DZIEWICA8
zarASek
Posty: 1874
Rejestracja: 6 paź 2006, 09:33
Lokalizacja: z Lublina

Zwierzęta

Post autor: DZIEWICA8 »

Kontynuuję temat Co jeszcze lubi robić mój kot.

Otóż lubi leżeć na progu balkonu, gdy jest słońce, wskakiwać mi na kolana, gdy usiądę, łasić się do nóg, patrzeć na ptaki latające za oknem i miauczeć na nie, biegać po przedpokoju, zaglądać do różnych zakamarków, pić mleko, rozkładać się w samym przejściu lub w drzwiach, przeciągać się, leżeć brzuchem do góry, turlać się z boku na bok, jeść różne kocie przysmaki: tabletki, chrupki (suche jedzenie), saszetki w różnych smakach, obgryzać kwiatki, wyglądać na klatkę schodową i uciekać.

Ogólnie: Moja Mruczka robi wiele bardzo ciekawych rzeczy!
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."

DZIEWICA8
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Viljar »

Kiedyś, jak jeszcze mieszkałem w Ciechanowie z matką, to miałem królika. Nie, źle: królik miał mnie. W zyciu nie spotkałem tak inteligentnego, niezależnego, zbuntowanego, egoistycznego, podłego i kochanego zwierzątka. Traktował mnie jak maszynę do głaskania, a matkę - jako maszyne do karmienia. Dobrze wiedział, że nie wolno mu gryźć kabli i mebli, więc robił to, kiedy nikt nie widział. A kiedy tylko poczuł zapach makowca (!), latał jak szalony po całym mieszkaniu, aż kawałek dostał. Co za bestia... niemal jak królik zabójca z Monty Pythona :D
Bo tak nawiasem mówiąc, podobno króliki to najmądrzejsze zwierzęta, jakie można trzymać w domu :)
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Awatar użytkownika
Motylciemny
motylAS
Posty: 616
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
Lokalizacja: z księżyca

Post autor: Motylciemny »

Usmiałam sie czytajac powyzszy post...
Zwierzeta maja swoje sposoby...
Nie wiedzialam ze królik może lubic makowiec
Libra

Post autor: Libra »

Ja nie wiedziałam, że króliki potrafią warczeć (i to jak) - do czasu aż chciałam wyprosić królika mojej ciotki(rozkoszny rudy pluszak miniatura o oczach głębokich jak studnie) spod szafki: nie dość, że na mnie nawarczał, to pobił mnie łapkami ;)
od nowa
ciAStoholik
Posty: 342
Rejestracja: 3 lip 2009, 07:28

Post autor: od nowa »

Mój też tak czasem robi jak wpycham ręce na jego terytorium- czyli do klatki, a przecież ja go chcę tylko nakarmić :shock: BTW fajny baranek, ale niedługo przyjdzie mi się z nim rozstać :cry:
Sex jest przereklamowany...
Awatar użytkownika
Lachesis
AS gaduła
Posty: 419
Rejestracja: 6 lut 2009, 19:20
Lokalizacja: Smerfów Świat

Post autor: Lachesis »

A jak potrafią otupać kiedy cosik im się nie podoba :wink: rytualne już otupanie towarzyszyło każdemu wieczornemu zaganianiu do zagrody (czyt. klatki) mojej Jadzinki.
Jadźka była wspaniałym zwierzakiem, bardzo ciekawskim, upodobała sobie szczególnie miejsce za moim łóżkiem gdzie z lubością oddawała się tworzeniu znaczków na kabelkach od lampki. Próbowałam Jadzię zachęcić do obgryzania gałazek zamiast kabelków, jednak widocznie były one dla niej za mało atrakcyjne. Kiedy tylko na chwilkę opuszczałam pokój Jadzinka już wykorzystywała ten moment na odwiedzanie swoich ukochanych kabelków, a kiedy tylko ją zawołałam wybiegała szybciutko z miną: ale o so cho? :D Jadzia jak na stereotypową kobietkę przystało interesowała się również ciuchami, gdy szykowałam się do wyjścia aktywnie towarzyszyła w moich przygotowaniach kicając za mną na drodze łazienka- pokój, oczywiście też odwiedzając wnętrze szafy tak przy okazji. Uwielbiała jeść świeże liście bazylii i oczywiście królicze bomby kaloryczne: marchewkę i jabłko, kolby które już w ogóle cieszyły się u niej ogromnym zainteresowaniem dostawała tylko od święta.
Miałam jeszcze psa o którym troszkę pisałam w innym temacie, a bardzo dawno temu dwa żółwie Aleksandry: Mały i Duży, które jak opowiadała mama (bo ja nie pamiętam) także urządziły sobie ucieczkę, jeden został znaleziony przez sąsiada po trzech miesiącach. Teraz niestety nie mam żadnego zwierzaka, strasznie pusto tak w domu :( i prawdopodobnie przez najbliższy czas tak pozostanie.
Viljar Twój królik był bezklatkowy?
Libra

Post autor: Libra »

Moja koleżanka ma króla mięsożernego- za salami nawet wykonywać komendy będzie, mimo iż króliki powinny być weganami ;)


Moje rybiszcza:

Obrazek


Są za małe by określić płeć, przyjmuję, że to faceci :mrgreen:
Nie przepadałam za złotymi rybkami, uważałam, że są sztuczne i mało interesujące, pewnego dnia zaczęłam o nich czytać, przyuważyłam, że ta najstarsza ryba akwariowa przeważnie kiepski żywot wiedzie(za małe akwaria lub co gorsza kule) i nim się zorientowałam złapałam karasiowego bakcyla.


Marzy mi się stawek, z karasiami i karpiami koi: szczególnie z weloniasto-płetwą odmianą butterfly:

Obrazek

wyglądają jak azjatyckie smoki :)
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Viljar »

Mój królik był bezklatkowy po południu. W dzień był tak śpiący, ze wypuszczanie go z klatki byłoby niebezpieczne i zamykalismy go. Reagował na to szarpaniem prętów i usypianiem z prętem w zębach :D Czasami udawał, że nie śpi, chwilę trzymał się dzielnie prosto, a potem tracił równowage i się przewracał. ale po południu puszczałem go wolno aż do momentu, kiedy sam szedłem spać
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
itsdd
starszASek
Posty: 34
Rejestracja: 28 lis 2008, 16:26
Lokalizacja: WW / DD
Kontakt:

Post autor: itsdd »

Libra, a po czym mozna poznajesz ze ryba to pan czy pani :?: ;)
Libra

Post autor: Libra »

Niektórzy szacują to po kształcie ciała dojrzałej ryby - ale to nie metoda pewna bo odmian welonów jest sporo, różnorodność kształtów jest wielka. Najprościej jest rozpoznać to po tzw wysypce tarłowej: gdy samiec się rozochoci dostaje specyficznej wysypki i zaślepiony miłością goni za osobnikiem tej wysypki pozbawionej- czyli za samiczką ;)


Odkąd pamiętam wszystkie moje zwierzaki(psy,szczury, chomik)- przypadkowo były samcami ;) , więc podejrzewam, że rybki to też faceci, i tak się do nich zwracam. Do samiczek nigdy nie miałam szczęścia(przez krótkie okresy były kanarczyce :( - jedną kupiłam już chorą, 2 inne padły na zaparcie jaja- od tamtego czasu moje żółte jest kawalerem)
itsdd
starszASek
Posty: 34
Rejestracja: 28 lis 2008, 16:26
Lokalizacja: WW / DD
Kontakt:

Post autor: itsdd »

ja tez z dwoma wyjatkami jakims przypadkiem same samce zawsze mialam ;) psa,szczura, zolwia, kilka chomikow, swinki morskie, kota, konia i rybki plci blizej nie okreslonej:)
jedna swinka morska byla samiczka i obecnie mam suczke :)
nawet mialam pozyczonego krolika, samca, o imieniu zuzia :lol:
Awatar użytkownika
Motylciemny
motylAS
Posty: 616
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
Lokalizacja: z księżyca

Post autor: Motylciemny »

Moj kot z kolei ma bardzo dziwne upodobania kulinarne.
Jesli ktokolwiek z domownikow zrobi sobie gotowany kalafior na obiad i zostawi go na stole to moze sie z obiadem pozegnac
W dodatku kot obgryzie kazdą jego część
Kalafior jest połykany a ona az sie trzęsie z podekscytowania

Dzis np odkrylam ze uwielbia gotowane ziarna soji.
Normalnie nie dała mi zjeść kolacji.
Lubi tez chipsy ...
od nowa
ciAStoholik
Posty: 342
Rejestracja: 3 lip 2009, 07:28

Post autor: od nowa »

Motylciemny pisze:Moj kot z kolei ma bardzo dziwne upodobania kulinarne.
Jesli ktokolwiek z domownikow zrobi sobie gotowany kalafior na obiad i zostawi go na stole to moze sie z obiadem pozegnac
W dodatku kot obgryzie kazdą jego część
Kalafior jest połykany a ona az sie trzęsie z podekscytowania

Dzis np odkrylam ze uwielbia gotowane ziarna soji.
Normalnie nie dała mi zjeść kolacji.
Lubi tez chipsy ...
Kotka wegetarianka :D
Sex jest przereklamowany...
Awatar użytkownika
Blv.
ananAS
Posty: 358
Rejestracja: 2 lut 2008, 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Blv. »

Nie wzięli pod uwagę, że może być bi :>
Awatar użytkownika
AStronom
ciAStoholik
Posty: 310
Rejestracja: 2 kwie 2009, 17:39
Lokalizacja: z nudów

Post autor: AStronom »

Słyszałem ciekawostkę o łabędziach.
Podobno nieprawdą jest, że wszystkie łabędzie łączą się w pary aż do śmierci, a życie w celibacie łabędzi "owdowiałych" to tylko folklor.
Często natomiast zdarza się, że dwa samce tworzą trwały związek, co roku włączając do niego inną samicę. W takich tójkątach samce wspólnie wychowują potomstwo, rolą samicy jest tylko złożenie jaj.
A wśród żyraf podobno do zdecydowanej większości kopulacji dochodzi pomiędzy samcami.
ODPOWIEDZ