SAMOLOTY
- Motylciemny
- motylAS
- Posty: 616
- Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
- Lokalizacja: z księżyca
SAMOLOTY
Kto z Was lubi latać samolotem a kto sie ich panicznie boi?
Zachęcam do dyskusji z turbulencjami włacznie...
Zachęcam do dyskusji z turbulencjami włacznie...
Ostatnio zmieniony 15 lip 2009, 14:43 przez Motylciemny, łącznie zmieniany 1 raz.
Bać to się nie boję, bo prawdopodobieństwo zginięcia w samolocie jest o niebo niższe niż np w zwykłym ruchu drogowym
A lubić?
Zależy
Lubię latać w miarę nisko, małym samolocikiem - wtedy wszystko widać i jest piknie
Za to te wielkie, długodystansowe... nie, to żadna zabawa. Nic nie widać, nudno, tylko szumi silnik. To ja już bym wolał pociągiem pojechać
A lubić?
Zależy
Lubię latać w miarę nisko, małym samolocikiem - wtedy wszystko widać i jest piknie
Za to te wielkie, długodystansowe... nie, to żadna zabawa. Nic nie widać, nudno, tylko szumi silnik. To ja już bym wolał pociągiem pojechać
- Motylciemny
- motylAS
- Posty: 616
- Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
- Lokalizacja: z księżyca
- damian-dec
- AS gaduła
- Posty: 415
- Rejestracja: 12 lut 2008, 23:14
- Lokalizacja: Dublin/Wroclaw
a ja latam czesto i sie juz tym tak nie ekscytuje---troche mi spowszednialo ...
...pamietam jak pierwszy raz lecialem samolotem:
- taki bylem podekscytowany i czekalem niecierpliwie
na ladowanie. Mialem nadzieje ze nas troche porzuca,
poszarpie itd.
a tu lipa--troszke halasu, hamowanie i koniec
...bardzo mnie to rozczarowalo
Teraz to kazdy start i ladowanie przesypiam
...pamietam jak pierwszy raz lecialem samolotem:
- taki bylem podekscytowany i czekalem niecierpliwie
na ladowanie. Mialem nadzieje ze nas troche porzuca,
poszarpie itd.
a tu lipa--troszke halasu, hamowanie i koniec
...bardzo mnie to rozczarowalo
Teraz to kazdy start i ladowanie przesypiam
Lubie latac samolotem. Nie boje sie, no, moze troszeczke podczas turbulencji.
Gdybym miala wybierac miedzy lotem samolotem a karuzela wybralabym to pierwsze. Do tej pory przypomina mi sie czas po opuszczeniu karuzeli-mlota. Ach, ta bladosc i nudnosci. Na szczescie jakos przezylam i pewnie jeszcze nie raz pojde na podobna karuzele
Gdybym miala wybierac miedzy lotem samolotem a karuzela wybralabym to pierwsze. Do tej pory przypomina mi sie czas po opuszczeniu karuzeli-mlota. Ach, ta bladosc i nudnosci. Na szczescie jakos przezylam i pewnie jeszcze nie raz pojde na podobna karuzele
'Never give up on your adventures and dreams ...'
- Motylciemny
- motylAS
- Posty: 616
- Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
- Lokalizacja: z księżyca
Samoloty
Ja jeszcze nigdy nie leciałam samolotem, ale przypuszczam, że gdybym musiała nim lecieć to pewnie bym się bała, bo to by była dla mnie nowa sytyuacja, a ja ogólnie jestem strachliwa i boję się czegoś czego jeszcze nie znam.
DZIWICA8
DZIWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
- Motylciemny
- motylAS
- Posty: 616
- Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
- Lokalizacja: z księżyca
CIASNOTA!
Użycie wielkich liter solidnie zasłuzone.
W klasie turystycznej stosują chyba najmniejsze fole z produkowanych, z najmniejszą ilością miejsca na nogi... nawet schowki na bagaż są podejrzanie małe (walizka podręczna niby standaryzowana, a ledwie wlazła).
Po prostu czuje się że nastawili się na hard kapitalizm, a wygoda pasażera to odległy priorytet
Użycie wielkich liter solidnie zasłuzone.
W klasie turystycznej stosują chyba najmniejsze fole z produkowanych, z najmniejszą ilością miejsca na nogi... nawet schowki na bagaż są podejrzanie małe (walizka podręczna niby standaryzowana, a ledwie wlazła).
Po prostu czuje się że nastawili się na hard kapitalizm, a wygoda pasażera to odległy priorytet
- Motylciemny
- motylAS
- Posty: 616
- Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
- Lokalizacja: z księżyca