Zdrówko - odporności pragnę.

Masz ochotę pogadać o czymś innym? Oto miejsce!
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Post autor: Agnieszka »

Ja po prostu w ogóle nie mogę pić alkoholu. Żadnego. Wąchać zresztą też nie. Może być z najwyższej półki, najlepszego sortu, a reakcja będzie taka sama - wycieczka do Rygi, zawroty głowy i chęć zakończenia żywota, byle tylko nie odczuwać tych dolegliwości.

A z tą kondycją psychiczną naprawdę coś jest na rzeczy. Bardzo długi czas nie chorowałam, nawet się nie przeziębiałam. A w ciągu ostatniego miesiąca dwa razy miałam tygodniowy katar (drugie podejście właśnie leczę), do tego ból ucha, głowy i parę innych mało sympatycznych przypadłości. A dlaczego? Dlatego, że mnie w pracy zestresowali. I to tak poważnie.
Na stres nawet kilo cytryn nie pomoże :P
Awatar użytkownika
DZIEWICA8
zarASek
Posty: 1874
Rejestracja: 6 paź 2006, 09:33
Lokalizacja: z Lublina

Zdrówko - odporności pragnę.

Post autor: DZIEWICA8 »

Mój sposób na odporność? Otóż jem dużo warzyw: cebula, szczypior, surówki z kiszonej kapusty, łykam witaminy i ciepło się ubieram: czapka, szalik, kamizelka, kożuch. Choruję bardzo rzadko, a kiedy już zdarza mi się zachorować, to zawsze szybko zdrowieję.
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."

DZIEWICA8
Awatar użytkownika
urtika
sASanka
Posty: 2427
Rejestracja: 27 maja 2008, 21:06

Post autor: urtika »

Viljar pisze: A po przyjściu do domu z mrozu funduję sobie rzecz następującą: szklankę do połowy napełniamy wodą (letnią), dodajemy rum do 3/4 wysokości szklanki, dolewamy soku z połówki cytryny, mieszamy i pijemy duszkiem. Obrzydlistwo, ale jeszcze nie było takiego, co nie poczułby się postawiony na nogi :D
Co prawda mrozów jeszcze nie ma, ale wypróbowałam ostatnio podobnego drinka, tylko że w tzw. " babskiej" wersji, czyli na słodko i aromatycznie. :wink: Do bardzo ciepłej wody dodałam cukier trzcinowy, cynamon, goździki, rum, odrobinkę soli i sok z cytryny ( w kolejności wg 5-ciu przemian, jak widać :P). I nie wypiłam tego duszkiem, tylko powoli się delektowałam. :D
Quirkyalone
hrabinka
pASibrzuch
Posty: 207
Rejestracja: 4 wrz 2010, 19:31

Post autor: hrabinka »

Jeśli chodzi o mnie, to w porze jesiennej i zimowej jadam miód naturalny lipowy, wielokwiatowy czy też rzepakowy (ewentualnie gryczany) ze względu na to, że zawiera właściwości lecznicze i uodparniające.
Awatar użytkownika
urtika
sASanka
Posty: 2427
Rejestracja: 27 maja 2008, 21:06

Post autor: urtika »

Miód to dobra rzecz, a odporność organizmu podnosi również, oprócz wyżej wymienionych, miód spadziowy. Miody warto jeść przez cały rok.
A poniżej (prawie) wszystko o miodach:
MIODY JASNE
Miód akacjowy – Znajduje zastosowanie przy zaburzeniach układu trawiennego (zgaga, kwasota) oraz schorzeniach nerek i przewodu moczowego - zapobiega tworzeniu się kamieni nerkowych. Zalecany diabetykom.

Miód rzepakowy – Łatwo przyswajalny przez wątrobę; posiada duże właściwości detoksykacyjne, najlepszy w chorobach serca.Wspomaga leczenie schorzeń wątroby, trzustki, nerek, dróg moczowych, układu krwionośnego. Ma działanie wzmacniające.

Miód lipowy – Posiada właściwości o działaniu napotnym, przeciwgorączkowym, wykrztuśnym i uspakajającym. Posiada dużą aktywność antybiotyczną.

Miód koniczynowy – Działa uspakajająco, stosowany jest w wyczerpaniu nerwowym i anemii.

Miód malinowy – Zawiera dużo kwasów organicznych i pektyn. Wykazuje działanie napotne, przeciwgorączkowe i antyseptyczne. Podawany jest również w niedokrwistości i miażdżycy.

Miód mniszkowy- Zalecany przy chorobach wątroby dróg żółciowych. Poprawia trawienie, polepsza przemianę materii

MIODY CIEMNE
Miód wielokwiatowy – Stosowany przeciw anemii i przeciwalergiczny. Zalecany przy przeziębieniach. Wzmacniający dla dzieci i dorosłych.

Miód gryczany – . Zawiera dużo magnezu i witamin. Stosowany w schorzeniach układu krążenia, miażdżycy, osłabieniu pamięci, a także po złamaniach, po dużych wysiłkach lub chorobach i w rekonwalescencji.

Miód wrzosowy – Posiada właściwości lecznicze przy zapaleniu dróg moczowych, kamicy nerkowej oraz zapaleniu jelit. Łagodzi bóle reumatyczne.


MIODY SPADZIOWE
Miód ze spadzi drzew iglastych – Działa przeciwzapalnie, wykrztuśnie i antyseptycznie. Stosowany przy obniżonej odporności organizmu, schorzeniach płuc, stawów i układu nerwowego. Przeciwdziała promieniowaniu jonizującemu. Polecany dla dzieci.

Miód ze spadzi drzew liściastych – Ma właściwości moczopędne, żółciopędne oraz przeciwzapalne i dezynfekujące.

Miód mieszany spadziowo–nektarowy – Ma dużą aktywność antybiotyczną.
Ostatnio zmieniony 24 paź 2010, 13:29 przez urtika, łącznie zmieniany 1 raz.
Quirkyalone
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Viljar »

Korzystnie działają też miody pitne ;) Poważnie, taki dwójniak pomaga, jeśli się czuje nadchodzące przeziębienie. Już dwa razy tak chorobę odegnałem.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Awatar użytkownika
fiammetta
starszASek
Posty: 35
Rejestracja: 11 kwie 2010, 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: fiammetta »

Jeszcze podobno mleczko pszczele, ale to już farmakologia.
I czosnek.
Co do wcześniej wspominanej kondycji psychicznej, to rzeczywiście, natomiast nie można powiedzieć, że jeżeli jesteśmy w świetnym humorze, to nie zachorujemy. Tu prędzej chodzi o nastawienie psychiczne. Jeśli otwierasz okno w zimie z myślą"na pewno zachoruję od tego przeciągu", to jest to o wiele bardziej prawdopodobne, niż jeśli powiesz sobie "wreszcie czyste powietrze, mam czymś oddychać".
I’m a strange bird / I sing so sweet then I fly away
I’m a weird flame / I’ll make you warm
Till you get burnt
hrabinka
pASibrzuch
Posty: 207
Rejestracja: 4 wrz 2010, 19:31

Post autor: hrabinka »

Właśnie, jeszcze miód spadziowy...
Ciekawie jest napisany ten artykuł o właściwościach poszczególnych miodów. Dotąd nie wiedziałam, że istnieją miody koniczynowe i mniszkowe - może one są rzadko spotykane (?) Chociaż i tak z roku na rok jest coraz mniej miodów :roll:
Awatar użytkownika
urtika
sASanka
Posty: 2427
Rejestracja: 27 maja 2008, 21:06

Post autor: urtika »

Myślę, że miód mniszkowy nie jest jakimś rzadko spotykanym miodem. W dobrze zaopatrzonym sklepie zielarskim się znajdzie. Parę lat temu nawet kupiłam sobie słoik. Natomiast na pewnej ulotce, którą dostałam od pszczelarza, jest wymienionych kilka miodów, które można by zaliczyć do mało znanych:

miód nawłociowy - Wykazuje działanie moczopędne i żółciopędne, przeciwzapalne i dezynfekujące. Stosowany w leczeniu układu moczowego, prostacie, dróg żółciowych oraz stawów.

Miód ogórecznikowy- Ma działanie pobudzające oraz moczopędne, przeciwgorączkowe i przeciwzapalne. Działanie napotne sprzyja usuwaniu z organizmu szkodliwych produktów przemiany materii

Miód faceliowy - Stosowany przy przeziębieniach i nieżycie żołądka, działa antybakteryjnie, regenerująco oraz wzmaga odporność. Zawiera odpowiednią dla człowieka ilość biopierwiastków i enzymów korzystnie wpływających na przemianę materii.

Miód klonowy- Ze względu na zawartość białka, kwasów tłuszczowych, witamin B1, B2 i C oraz potasu i żelaza ma moc prawdziwego leku. Działa krwiotwórczo, a zarazem oczyszcza krew.

Miód leśny - Stosowany w chorobach układu krążenia, przeziębieniach i stanach zapalnych organizmu.

Miód wierzbowy - Ma działanie przeciwreumatyczne i leczy bóle głowy.

Miód głogowy - wzmacnia mięsień sercowy, wyrównuje ciśnienie krwi.
Quirkyalone
Awatar użytkownika
Trzy Ryby
łASuch
Posty: 166
Rejestracja: 5 kwie 2010, 13:11

Post autor: Trzy Ryby »

Odporności świetnie służy regularnie uprawiany sport, najlepiej na świeżym powietrzu.
Dzięki temu organizm przyzwyczaja się do zmian temperatury, zwiększa się aktywność układu immunologicznego, poprawia się krążenie i tempo metabolizmu-- co jest szczególnie ważne zimą dla "zmarźlaków".
A poza tym istna eksplozja endorfin wprowadza ćwiczącego w doskonały nastrój-- to wspaniałe remedium na jesienny spleen.
Awatar użytkownika
nightmare
ASter
Posty: 663
Rejestracja: 26 lip 2009, 00:58
Lokalizacja: w trakcie poszukiwań

Post autor: nightmare »

a ja właśnie faszeruję się czosnkiem
"Kotom nie wolno! Z kotami nie wolno! Psik! Wyłaź, bo zawołam milicjanta!"
dzola007
strASzydło
Posty: 397
Rejestracja: 16 wrz 2008, 01:08
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: dzola007 »

Podobno sauna działa,radykalna zmiana temperatur hartuje organizm,mozliwe ze na mnie dziala bo chodze i o przeziebienie mi trudno. Staram sie jesc dużo cytrusów ale z tym staraniem to różnie.
Awatar użytkownika
dziwożona
tłumok bezczASowy
Posty: 1940
Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
Lokalizacja: z bagien i uroczysk
Kontakt:

Post autor: dziwożona »

Urtika, idź za mnie na wejściówkę z farmakognozji :lol:
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
Libra

Re: Zdrówko - odporności pragnę.

Post autor: Libra »

Tak sobie szukałam czy na forumku było coś o saunie i było- tu :P

Więc odkopuje.
Kierując się dobrotliwymi skutkami saunowania, poszłam się tam troszkę poopiekać i tu moje pytanie: czy sauna może przyspieszyć menstruację? Pytam albowiem spodziewałam się czerwonej krewnej z hameryki w sobotę - a wczoraj wieczorem sesja w saunie, a nocą krew mnie zalała :/ Sytuacja już opanowana ale tak się zastanawiam, czy to zbieg okoliczności czy faktycznie wpływ saunowych temperatur.
Awatar użytkownika
Issander
ciAStoholik
Posty: 331
Rejestracja: 18 sty 2008, 23:17
Lokalizacja: zagranico

Re: Zdrówko - odporności pragnę.

Post autor: Issander »

.
Ostatnio zmieniony 12 paź 2018, 16:42 przez Issander, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ