Forum SEA

Wysyłam pocztówki z wakacji w ilościach hurtowych ale listów niestety nie piszę. Niestety, bo jest w tym wiele uroku, i to oczekiwanie... Może zwyczaj pisania listów powróci, tak jak płyty winylowe?

Jak poczta będzie szybciej działać, bo tak jak wysyłam listy to codziennie dzwonie, by zapytać czy doszło... wolę jednak telefon, bo najszybciej i powiesz i wyrazisz to co chcesz i stan nie zdąży się zmienić w czasie czekania, aż poczta łaskawie dostarczy.

Fajnie by było dostać taki list, ale wysłać mi się nigdy nie zdarzyło, nawet nie wiem jak to się robi

Artur_1988_as pisze:Fajnie by było dostać taki list, ale wysłać mi się nigdy nie zdarzyło, nawet nie wiem jak to się robi :P

Zawsze jest ten pierwszy raz! I czy coś stoi na przeszkodzie zrobić komuś taką miłą niespodziankę? ;)
A wysyła się na poczcie, w okienku kupujesz kopertę i znaczek, obok na stoliku uzupełniasz nadawcę i adresata (zwykle trzeba się zgłosić po długopis bo zawsze go ktoś przed Tobą zwinie), pakujesz list, zaklejasz kopertę, liżesz znaczek po plecach i naklejasz nad adresatem. Tak przygotowany list wrzucasz do skrzynki pocztowej przed budynkiem, a potem jest on (list, nie budynek) gubiony lub otwierany i czytany lub palony przez listonosza.

joke ;p

Trochę bardziej skomplikowane od maila czy smsa ale do zrobienia xD
Całkowity koszt - jakieś 2 złote.

Jak chcesz dostać list to daj ogłoszenie na forum, może ktoś się pokusi i zrobi Ci tą przyjemność ;) Myślę że będzie to odrobina zabawy także dla wysyłającego dzięki czemu jakiś na pewno się znajdzie ;)

Nawet czasami miałbym ochotę napisać taki list, ale brakuje czasu. Lepiej wysłać maila, SMS'a, albo zadzwonić. Z tego co pamiętam, to ostatni list dostałem ponad 10 lat temu od mojej ciotki znad morza, w którym pisała, że przyjeżdża odwiedzić moją rodzinę.

Uwielbiam pisać listy. Jeszcze bardziej uwielbiam je dostawać. Nie wiem nawet ile nocy zarwałem na to by po raz pięćdziesiąty przeczytać jakiś list. Poświęcam na to swój czas od bardzo nieprzyzwoicie długiego czasu, jednak w ciągu ostatniego roku mój kontakt ukruszył się prawie wyłącznie do skrobania po angielsku. Okropieństwo.

Kiedyś miałem ambicję zostania pisarzem, jednak talent zaśmiał mi się w twarz, ale miłość do kreowania słowami pozostała. Z radością dzielę się swoim światem jak i poznaję te zupełnie obce, tak więc gdyby ktoś miał ochotę, to moja skrzynka pocztowa pozostaje zawsze otwarta! (poza niedzielami, bo wtedy listonosz odpoczywa)

Myślę, że bardziej dogadamy się na tak zwanym pw niż tutaj, ale za jakiekolwiek uwagi tutaj też byłbym wdzięczny.

Swego czasu pisywałam z kilkoma osobami, ale w końcu zwyczaj umarł. Pisałam prawie wyłącznie za granicę, koszty przesyłki są absurdalne a poczta mało wiarygodna. Mimo to chętnie spróbowałabym znów z kimś pisać, ale musiałaby to być osoba którą bardzo lubię i z którą jestem zżyta.

Uwielbiam pisać. Tak listy, jak i opowiadania. Robię to od 1. klasy podstawówki, a więc już dobre kilkanaście lat.
To byłaby dobra okazja, by odkopać talent, nie uważasz?

Och, kiedy jeden z moich byłych partnerów wyjechał za nauką do Francji a ja postanowiłem być super i zaskoczyć go bardzo spasionym listem, to ów list szedł prawie trzy miesiące i zwiedził sobie przy okazji Hiszpanię. Daję okejkę.

Pisałam listy i czekałam na nie z niecierpliwością, aż ujrzę je w skrzynce i póki nie otworzę koperty.
Dziś wysyłam głównie kartki pocztowe z życzeniami.
Podjęty temat, przypomniał mi pewien film, gdy nieznajoma osoba odnajduje list w butelce, a potem zamierza odszukać autora tego listu...więc piszemy i rzucamy w morze?

Szkoda chociażby wytworzyć możliwość, żeby zaszkodziła im słona woda, takie ładne!

Lubię wysyłać listy, ale nie przepadam za samym pisaniem. Poza słowami zawszę wkładam do listów coś jeszcze, zazwyczaj coś co sama stworzę. Kiedyś jak moja koleżanka była chora to wysłałam jej plastry z hello kitti - dla żartu i na poprawę humoru. A listy wysyłam regularnie. Zdarza mi się coś wysłać nawet do znajomych znajomych których w sumie nie znam, ale o nich słyszałam. Niestety rzadko otrzymuję odpowiedzi, a jak nie otrzymuję odpowiedzi to mój zapał nieco gaśnie. ;_;

Sherly pisze:Swego czasu pisywałam z kilkoma osobami, ale w końcu zwyczaj umarł. Pisałam prawie wyłącznie za granicę, koszty przesyłki są absurdalne a poczta mało wiarygodna. Mimo to chętnie spróbowałabym znów z kimś pisać, ale musiałaby to być osoba którą bardzo lubię i z którą jestem zżyta.

Wymiana listów to dobry sposób na poznanie się.

sun pisze: Podjęty temat, przypomniał mi pewien film, gdy nieznajoma osoba odnajduje list w butelce, a potem zamierza odszukać autora tego listu...więc piszemy i rzucamy w morze?

Kiedyś odpisałem na ogłoszenie w gazecie jakiegoś starszego pana, gdzieś w okolicy świąt, napisał, że jest samotny i nie chciałby ich spędzać sam, więc nawet postarałem się być miły, i wtedy właśnie poczułem się jakbym zakorkował taką butelkę.

bezemnie pisze:

Sherly pisze:Swego czasu pisywałam z kilkoma osobami, ale w końcu zwyczaj umarł. Pisałam prawie wyłącznie za granicę, koszty przesyłki są absurdalne a poczta mało wiarygodna. Mimo to chętnie spróbowałabym znów z kimś pisać, ale musiałaby to być osoba którą bardzo lubię i z którą jestem zżyta.

Wymiana listów to dobry sposób na poznanie się.

Być może, ale u mnie to tak nie działa.

Sherly pisze:

bezemnie pisze:

Sherly pisze:Swego czasu pisywałam z kilkoma osobami, ale w końcu zwyczaj umarł. Pisałam prawie wyłącznie za granicę, koszty przesyłki są absurdalne a poczta mało wiarygodna. Mimo to chętnie spróbowałabym znów z kimś pisać, ale musiałaby to być osoba którą bardzo lubię i z którą jestem zżyta.

Wymiana listów to dobry sposób na poznanie się.

Być może, ale u mnie to tak nie działa.

To teraz mnie zaciekawiłaś, ale to już rozmowa schodzi na inny temat, więc siedzę cicho.

Ja dopiero po kilku latach nauczyłem się pisać listy... od razu. Zazwyczaj milion kartek trafiało do śmietnika, bo nie umiałem ułożyć żadnej kompozycji, co wiążę się z tym, że jestem mistrzem w gadaniu tego co ślina mi na język przyniesie, i przez to bardzo często odczuwałem, że ograniczam osobę, z którą koresponduje.