Filmy LGBTetc. friendly (i A! Nie zapominajmy o A!)

Masz ochotę pogadać o czymś innym? Oto miejsce!
Awatar użytkownika
Tuatha
ciAStoholik
Posty: 350
Rejestracja: 18 kwie 2011, 15:19
Lokalizacja: Toruń przez większość czasu
Kontakt:

Filmy LGBTetc. friendly (i A! Nie zapominajmy o A!)

Post autor: Tuatha »

Zgodnie z życzeniem.... zapowiadam na wstępie że widziałam początek tylko....
Obrazek
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Post autor: Winkie »

Już wyjaśniam chodzi tu o naszą rozmowę odnośnie "Queer as folk".
Ja za to, nie oglądałam początku, tylko kilka środkowych odcinków chyba drugiego seasonu na youtube.
Brian faktycznie jest takim stereotypowym gejem. W głowie mu tylko seks. Zwierzęcy seks i minimum uczuć. Z drugiej strony mamy zakochanego w nim Justina, który dostrzega że w miłości nie jest ważny tylko i wyłącznie seks. Co ciekawe aktor grający Briana (nawiasem mówiąc seksowny jak cholera :) ) nie jest prywatnie gejem. Inni aktorzy przyznali, że w życiu prywatnym również są gejami. Ale nie o tym mowa.
Co mi się nie spodobało w Queer as folk? Poza rzucaniem stereotypami, także dziwne odrealnienie fabuły. Zupełnie jak gdyby bohaterowie mieszkali w innym świecie. Czy Amerykanie naprawdę są AŻ tak tolerancyjni? :?
Awatar użytkownika
Tuatha
ciAStoholik
Posty: 350
Rejestracja: 18 kwie 2011, 15:19
Lokalizacja: Toruń przez większość czasu
Kontakt:

Post autor: Tuatha »

Ogólnie wydaje mi się, że problem tego serialu polega na tym, że autorzy wrzucili zachowania i problemy które są w tym środowisku naprawdę obecne... tylko z jakichś niewiadomych względów wpakowali je WSZYSTKIE w swoje postaci... przez to serial jest nierealny, i choć teoretycznie wszystko jest niby na miejscu, moim zdaniem przedstawia środowisko LGBT w BARDZO złym świetle. Rozumiem sens istnienia postaci Briana, ale AŻ takie natężenie niedojrzałości, braku uczuć i seksoholizmu, jakimś przypadkiem jeszcze w tym IDEALNYM CIELE, jest nierealistyczne ORAZ upodabnia fabułę do fanficu yaoi. 'nuff said.

A, co do Briana to CICHO, TO FORUM DLA ASÓW!!! ......a tak poważnie to też tak sądzę.... ;)

Jeśli chodzi w ogóle o filmy LGBT friendly to polecam bardzo, bardzo mocno dokument pt. The Celuloid Closet. Jest na youtubie, ale jest notorycznie zdejmowany i często brakuje jakiejś części, więc polecam zaopatrzyć się w kopię z torrentów, albo oczywiście sprowadzić DVD :3 (żeby nie było że promuję piractwo) spoko, ja mam z torrenta :D
W każdym razie film jest niesamowicie interesujący, głównie przez informacje o starszych pozycjach i wypowiedzi aktorów i reżyserów.
Obrazek
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Post autor: Winkie »

Taa, ta wypowiedź o Brianie była zupełnie nie na miejscu. :wink:
Ale grać to on umie - szczególnie pewną częścią ciała. Ja tam oglądam to jak jakieś dzieło sztuki. Tjaa, awangardowej chyba. :lol: I tyle. To nie znaczy, że chciałabym robić to samo.

Fanfik yaoi? Też mi to przyszło na myśl. :) Taki hard core yaoi. Maksimum erotyki, minimum treści. Szkoda, mogło być fajnie.
Ale tu pocieszę Cię - Brian z biegiem czasu się ZMIENIA. :D

The Celuloid Closet? Gdzieś już widziałam ta nazwę. Nie wiem nawet czy nie na spisie filmów LGBT w Wikipedii lub pokrewnej encyklopedii LGBT.
Ja ze swojej strony polecam My beautiful laundrette (Moja piękna pralnia). Przynajmniej dla Daniela warto obejrzeć. :wink: Wrażenia estetyczne takie jak w przypadku Briana + genialna rola. :D
Awatar użytkownika
Joan
mASełko
Posty: 123
Rejestracja: 14 maja 2008, 11:32

Post autor: Joan »

Wszędzie wszyscy znają to "Queer as folk", a ja jeszcze tego nie widziałam! Chyba wreszcie będę musiała zmienić ten stan rzeczy :wink:

Z filmów LGBT ostatnio oglądałam Prayers for Bobby (Modlitwy za Bobby'ego). Film na podstawie prawdziwej historii, opowiadający o akceptacji czy też raczej jej braku. Bardzo mi się podobał, myślę, że warto go polecić.
AVEN cake isn't a lie :ciasto:
Awatar użytkownika
Tuatha
ciAStoholik
Posty: 350
Rejestracja: 18 kwie 2011, 15:19
Lokalizacja: Toruń przez większość czasu
Kontakt:

Post autor: Tuatha »

Ja ostatnio Priest (z 1994 roku, nie ten nowy oczywiście xP ) Film może nie wybitny, ale na pewno na świetnym poziomie jeśli chodzi o samą oprawę (sekwencja początkowa to MAJSTERSZTYK <3 ), i naprawdę warty obejrzenia dla paru tekstów, które w nim padają, i dla jednej sceny.. której jednak nie zdradzę, żeby nie psuć przyjemności :3
Obrazek
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Post autor: Winkie »

Przepraszam, a czy nie macie pod rękami opisów tych filmów? Mam czasową awersję do surfowania po Internecie. :lol: Jeśli nie, to cóż sama poszukam. Co do nazwy, to A Jak Aseksualni. Czy są jakieś filmy poświęcone czwartej orientacji?
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Filmy LGBTetc. friendly (i A! Nie zapominajmy o A!)

Post autor: Winkie »

Taki ładny temat odłogiem leży.
Co sądzicie o tym? http://www.youtube.com/watch?v=-ZbSrvq7Zzw

Fragment filmu Maurycy w reżyserii Jamesa Ivory'ego na podstawie książki Maurycy E.M. Forstera (ile ja się namęczyć musiałam, aby ją kupić - antykwaryczna, nakład nie wznawiany). W rolach głównych James Wilby (Maurice Hall), Rupert Graves (Alec Scudder) oraz Hugh Grant jako lord Clive Durham.
Więcej informacji o fabule filmu, obsadzie itp. znajdziecie m.in. na tej stronie:http://www.filmweb.pl/film/Maurycy-1987-7607
Awatar użytkownika
redballoon
ASiołek
Posty: 75
Rejestracja: 8 lut 2013, 00:08

Re: Filmy LGBTetc. friendly (i A! Nie zapominajmy o A!)

Post autor: redballoon »

*
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Filmy LGBTetc. friendly (i A! Nie zapominajmy o A!)

Post autor: panna_x »

Teraz chyba powstal nowy film " Za kandelabrem". Rezyser oznajmil, ze to ostatni w jego karierze. Gra tam Michael Douglas ( jeden zmoich ulubionych aktorow) i Matt Damon.
Poza tym to komediowy serial "Will I Grace", bardzo fajny.
Z innych tytułow to " Nie czas na łzy" oraz " Całkowite zaćmienie", ale tych nie widziałam.
Awatar użytkownika
Słomiany Zapał
ASter
Posty: 621
Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31

Re: Filmy LGBTetc. friendly (i A! Nie zapominajmy o A!)

Post autor: Słomiany Zapał »

Kiedyś zdarzyło mi się natknąć na takie info - nie pamiętam już, gdzie, bo było to już dość dawno - że Ariadne z filmu "Incepcja" jest aseksualna. Myślicie, że tę postać można traktować jako asa?
Chociaż to by był wtedy jedynie wątek LGBT+, ale filmy z asami i tak ciężko znaleźć.
ODPOWIEDZ