kot :-)

[Motylciemny]

Moj kot tez zaczal rudziec

Cale dnie przesiadywal na parapecie w sloncu
az mu jakos siersc zjasniala...

Tak to jest jak sie za duzo kapieli slonecznych zarzywa...

[dziwożona]

To jest chyba bardzo popularne zjawisko, bo mi Tiara przed laty zrudziała na brzuchu. No cóż, miłość upodabnia.
Oczywiście żartuję.
Jeden kocurek z jej miotu był uroczym rudzielcem, jak wiewiórka. Jej siostra była czarna, a ona bura. Z kotami to nigdy nie wiadomo, jakie geny i kiedy się ujawnią. Poza tym, wiadomo ilu ją tam robiło?

[Motylciemny]

Moj kot tez tak sie zachowywal
ale na poczatku
do dzis mam slady na nadgarstkach
lubila tez polowac na moje łydki w szczegolnosci gołe
nie moglam tez za szybko przemieszczac sie po pokoju
bo grozilo to ...skokiem w moja strone

z czasem jednak ...
troche przystopowala

dzis moge ja glaskac bez strachu ze zaraz wbije mi zęby

ale lubie ja taka "ostra"
taka ja poznalam
jakby miala kilka osobowosci

uwielbiam ja

na pioruny nie poluje
ale w sylwestra bardzo lubi patrzec
przez okno na... SZTUCZNE OGNIE
bardzo ja to fascynuje

[dziwożona]

Ach, koty, z nimi to każdy dzień jest niepowtarzalny!
Wczoraj wzięłam z ulicy potrąconą przez samochód kotkę, ze złamanymi tylnymi łapami. Dzisiaj rano miałam z nią jechać do kliniki weterynaryjnej, a ona, małpa, o godzinie 7:08 zaczęła rodzić! W mojej ślicznej, czyściutkiej łazience! Jak ona mogła mi nie powiedzieć, że jest w ciąży! Koty to jednak fałszywe stworzenia.
Ja nie szukam kłopotów, one same mnie znajdują!
Jakby ktoś reflektował za jakieś dwa miesiące na śliczne kotki, takie biało - czarne krówki, to...

[POANNA]

Lubię patrzeć na koty, ale jestem uczulona na ich sierść

[Libra]

Dzisiaj rano miałam z nią jechać do kliniki weterynaryjnej, a ona, małpa, o godzinie 7:08 zaczęła rodzić! .

gratulacje, zostałaś babcią! Ile wnucząt masz?
W ten oto sposób kotka odwdzięczyła się za dobry uczynek - pewnie to kocia interpretacja swojskiego "Niech Bóg Ci w dzieciach wynagrodzi"

[Motylciemny]

dziwożna

a ile Ty masz kotow teraz?

[Artemis]

gratulacje, zostałaś babcią! Ile wnucząt masz?

Przyłączam się do gratulacji . Akurat przyjedziemy 25- go, na urodziny...

Ps. Co robisz z kotami jak wyjeżdżasz?

[dziwożona]

Wyjeżdżam już w tę sobotę i sprawa ma się następująco: mam dwa koty (własne) i w łazience oddział położniczy: kotkę ze złamanymi tylnymi łapkami, która karmi dwa małe, ślepe szczurki.
Moje koty zawsze wywożę do mojej mamy, dlatego przez całe wakacje robię co chcę i jadę gdzie chcę, bez pośpiechu, że koty w mi w domu miauczą.
Ale z tą pindą już nie wiem, co zrobię. Obdzwaniam znajomych i znajomych znajomych, a także krewnych i znajomych królika, rozklejam ogłoszenia i ogłaszam się na różnych forach, niekoniecznie kocich. Mam łeb jak sklep: 6 na 9.
Ale to nie koniec historii. Koleżanka ma w domu miesięczne kotki: kocurka i kotkę. Nie mają matki, bo ją zjadł pies albo lis. Ja obstawiam na psa. Obiecałam jej, że znajdę im dom. I muszę to zrobić.
Nie miała baba kłopotu, wzięła sobie kota.
A na dokładkę jestem przeciwniczką gromadzenia zwierząt na małej przestrzeni. Dlatego może niektórym się wydaję bez serca, kiedy odmawiam następnego kota, ale muszą być jakieś rozsądne granice.
Z tą kotką jednak było inaczej. Cham ją potrącił i nawet nie zwolnił. Kiedy zobaczyłam jak ona biedna się czołga, musiałam ją wziąć, bo jak bym tego nie zrobiła, to by mi pękł ten kamień, który mam zamiast serca.

[Ernest]

bo jak bym tego nie zrobiła, to by mi pękł ten kamień, który mam zamiast serca.

Oj, przecież mogłaś:

A) zachować się jak typowa Polka - odwrócić wzrok, udawać, że nic nie widzisz i wrócić do swoich ważnych spraw,

B) ukręcić kark kociakowi (nie wiedziałaś przecież, że jest w ciąży), tak się chyba postępuje z ranną zwierzyną?

W gruncie rzeczy jesteś wrażliwą osobą

[urtika]

Ten kot mi się bardzo podoba

[Nathalie]

Oj, przecież mogłaś:

A) zachować się jak typowa Polka - odwrócić wzrok, udawać, że nic nie widzisz i wrócić do swoich ważnych spraw,

B) ukręcić kark kociakowi (nie wiedziałaś przecież, że jest w ciąży), tak się chyba postępuje z ranną zwierzyną?

Mam nadzieję, że to był żart.

[Lachesis]

ja odebrałam wypowiedz Ernesta jako ironię, która miała na celu (trochę wyolbrzymiając ale dzięki temu w sposób dosadny) ukazanie znieczulicy występującej u niektórych ludzi i w tym zestawieniu i kontekście też pokazując, że nieprawdą jest to co pisze Dziwożona o swoim sercu- kamieniu bo ta sytuacja pokazała jak bardzo wrażliwą jest osobą.

[Libra]

Poczułam się jak na lekcji polskiego za czasów ogólniaka- interpretacja wiersza, co autor miał na myśli itd...

[Ernest]

Tak więc Lachesis dostaje piątkę