Książki
- dziwożona
- tłumok bezczASowy
- Posty: 1940
- Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
- Lokalizacja: z bagien i uroczysk
- Kontakt:
Czytam J. Carrolla "Zakochany duch", a dzieciom "Nowe przygody Mikołajka" - w jednym momencie o mało nie zeszłam ze śmiechu. Poszukuję natomiast mądrej książki o kotach i o uprawie ziół w przydomowym ogródku.
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
O ziolach - "Leki z Bozej apteki"...nie wiem czy o uprawie, ale ogolnie jest tam duzo o ziolach, moze to jakas wskazowka
"Zakochany duch" jest swietny
Wszystkim fanom dziwnej fantastyki, historii obyczajow, nietypowego i troche "ordynarnego" poczucia humoru polecam ksiazki Pilipiuka Andrzeja. Te o Jakubie Wedrowyczu to klasyka, ale ja wole powiesci w tym trylogie. Trylogia o Ksiezniczce jest swietna, no i powiesc "Operacja dzien wskrzeszenia" - mistrzostwo. Nowa trylogia, "Oko jelenia" tez fajna, ale jak narazie tylko dwie czesci wyszly i pewnie do mojego wyjazdu, czyli w tym tygodniu juz nie wyjdzie trzecia
"Zakochany duch" jest swietny
Wszystkim fanom dziwnej fantastyki, historii obyczajow, nietypowego i troche "ordynarnego" poczucia humoru polecam ksiazki Pilipiuka Andrzeja. Te o Jakubie Wedrowyczu to klasyka, ale ja wole powiesci w tym trylogie. Trylogia o Ksiezniczce jest swietna, no i powiesc "Operacja dzien wskrzeszenia" - mistrzostwo. Nowa trylogia, "Oko jelenia" tez fajna, ale jak narazie tylko dwie czesci wyszly i pewnie do mojego wyjazdu, czyli w tym tygodniu juz nie wyjdzie trzecia
Człowiek musi czasem chorować. Chociażby po to, żeby poczytać. (Hagiwara Sakutaro)
...
"Polamane kwiaty, ktore zyja samotnie"
...
...
"Polamane kwiaty, ktore zyja samotnie"
...
-
- fantAStyczny
- Posty: 551
- Rejestracja: 21 lut 2007, 15:28
- Lokalizacja: Północ
- clouds clear
- golAS
- Posty: 1288
- Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:36
- Lokalizacja: ZIELONA GóRA
Bardzo fajna. A moja koleżanka wręcz nie mogła się od niej oderwać. Znalazłam też w sieci pierwszy rozdział w oryginalnej, angielskiej wersji. Dobrze, że chociaż jeden rozdział, chociaż szkoda, że nie całość.Bardzo Dziwna Osoba pisze:Fajna jest ta książka? Też chciałam ją przeczytaćurtika pisze:Emily Griffin - Dziecioodporna
Podoba mi się, że autorka, choć matka bliźniaków, przedstawiła główną bohaterkę jako osobę bardzo sympatyczną, i co najważniejsze, całkowicie normalną ,obalając tym stereotyp bezdzietnej kobiety jaki wciąż funkcjonuje w głowach wielu ludzi, zwłaszcza niektórych kobiet. Sama zresztą przyznała w wywiadzie, że uważa iż decyzja o nieposiadaniu dzieci to ostatnie tabu , jakie stoi przed kobietami.
Zawsze lubiłam książki, w których obalane są stereotypy.
W tej dodatkowo jest wiele sytuacji, gdy bohaterka musiała się rzecz jasna tłumaczyć ze swoich życiowych wyborów i przykłady jak z tego wybrnęła . A ponieważ ja sama też jestem dziecioodporna i to od zawsze , więc ukazanie się takiej książki na rynku bardzo mnie ucieszyło.
No i w ogóle fajnie się czyta.
Quirkyalone
W pobliskiej bibliotece bieda, bo "Pancernika" nie mieli, ale udało mi się dorwać "Błękitne popołudnie" i przyznaję, że dobrze się czyta. Chyba po prostu wolę autorów-mężczyzn (choć trudno mi się przyznać do takiego szowinizmu). Jedyne irytujące fragmenty to mocno szczegółowe opisy architektury, no ale widocznie Boyd chciał uwiarygodnić bohaterkę-architektkę. Tak czy owak jest dobrze, jest tajemniczo, jest kryminalnie, no i są świetne chirurgiczne wtręty (skalpel wchodzący w ludzkie ciało jak nóż w delikatną polędwicę) i ogólnomedyczne wątki.Tenarian pisze:Jakbyś miała chwilkę i okazję, i chciała sprawdzić, to polecam "Pancernik" Williama Boyda. Też o tożsamości, a dokładnie o godzeniu się z nią. Ale autor nie najmłodszy (rocznik '52) ni i zdecydowanie nie pisarKA. Zresztą inne rzeczy tegoż polecam również (choć tylko dwie jak dotąd na polski przełożone, o ile się orientuję).
Krótkie spojrzenie na półkę - akurat "Błękitnego popołudnia" nie mam. Nie żebym usiłował mieć wszystko, ale ulubionych autorów zazwyczaj kupuję seriami (przez co często przestają być ulubionymi). Dałem po prostu przykład przetłumaczonych na polski przed moim wyjazdem z kraju. A autora i tak polecam, zwłaszcza "Jak lody w słońcu". Może dlatego, że to o I Wojnie Światowej, a może po prostu że pierwsza książka. A te po angielsku też. I dobranoc.
Może powinienem dać ten post w wątku "pozdrowienia dla nocnych marków!". Tak czy inaczej, dzisiaj padam - zbyt międzynarodowo było.
Może powinienem dać ten post w wątku "pozdrowienia dla nocnych marków!". Tak czy inaczej, dzisiaj padam - zbyt międzynarodowo było.
Jest taka stara serbska pieśń...
- dziwożona
- tłumok bezczASowy
- Posty: 1940
- Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
- Lokalizacja: z bagien i uroczysk
- Kontakt:
A ja właśnie pozbyłam się gości, pozmywałam, wykąpałam się i teraz czas na mało ambitną (w porównaniu z moimi przedmówcami) lekturę przed snem: "Świat według Clarksona". Ubóstwiam tego faceta! Zresztą nie tylko jego, ale i pozostałych panów z TG. Niestety, na nowym mieszkaniu nie mam pełnego pakietu kablówki, czyli tvnTurbo. Ale na pocieszenie mam jego felietony. Będę czytać i śmiać się do łez.
Czy są na sali fani TG albo samego Clarksona?
Czy są na sali fani TG albo samego Clarksona?
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
- dziwożona
- tłumok bezczASowy
- Posty: 1940
- Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
- Lokalizacja: z bagien i uroczysk
- Kontakt:
Tak, piszę serio. Nie oświadczyłam mu się, tudzież nie wysłałam do niego listu z prośbą o adopcję, tylko z jednego powodu: pozostali panowie też są zabójczy Nie chodzi oczywiście o urodę, ale o sposób bycia, typowo angielski humor i tę brytyjską fleeeegmę. A jeden odcinek mogę oglądać po kilka razy (mój rekord to osiem). Na samochodach natomiast trochę się znam.
Ostatnio zmieniony 21 wrz 2008, 22:04 przez dziwożona, łącznie zmieniany 1 raz.
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.