Strona 1 z 13
Perfumy
: 7 paź 2006, 19:25
autor: Ant
Topic skierowany zarówno do ladies jak i gentlemen
Mianowicie:
1. Używacie?
2. Jaki jest Wasz stosunek do nich?
Mam na myśli wszelkiego rodzaju wynalazki zapachowe (dezodoranty, wody kolońskie etc.).
Re: Perfumy
: 7 paź 2006, 19:58
autor: Salomea
Re: Perfumy
: 7 paź 2006, 20:14
autor: kot
Re: Perfumy
: 7 paź 2006, 21:29
autor: Kuba
Też mnie od czasu do czasu można spotkać pod prysznicem. Zdezynfekuje się jakimś cologne po goleniu i wysmaruje antyperspiracyjnym dezodorantem. Ogólnie nie przykładam większej wagi do tego jak pachne ale raczej do tego czy nie zalatuje.
Przypomniał mi się stary kawał. W ruskim wojsku zbiórka i inspekcja. Porucznik egzaminuje żołnierzy, podchodzi do Wani i mówi: Wania! A prysznic to ty widział?! - Wania nato - No tak! Zawsze jak coś zginie to musi być na mnie...
Ale ja dziś w dobrym humorze... To chyba przez Kosmitkę.
Re: Perfumy
: 7 paź 2006, 21:34
autor: Aneshia
XD swietny ten kawal XD A jesli chodzi o perfumy, to ja np przez dluzszy czas nie uzywalam. Nie przywiazuje wiekszej wagi do czegos takiego, zazwyczaj nie czuje nawet, ze ktos bliski ma takie to a takie... nie rozpoznaje zapachow
Nie wiem dlaczego, ale moj mozg jakos je pomija -.-'' Chociaz w tej chwili juz uzywam, ale nie dlatego, zeby uzywac ale po prostu strasznie polubilam zapach wanilli wiec musze ja zawsze meic przy sobie
Ale nie myslcie sobie o mnie, ze ja jestem jakis brudas - myje sie oczywiscie codziennie... innych kosmetykow tez uzywam choc niewielu, nie zaliczam sie pod tym wzgledem do jakichs wyjatkowych dziwakow, jak sadze...
Re: Perfumy
: 7 paź 2006, 21:35
autor: Agnieszka
Używam. Głównie antyperspirantów i dezodorantów. Perfumy bardzo rzadko - jeśli już to l'eau par Kenzo (które stoi na półce już 8 lat - taka jestem oszczędna
), ale generalnie nie lubię za mocno pachnieć, bo mam dość wyczulony węch i intensywny zapach (jakikolwiek) mi przeszkadza i mnie drażni.
Re: Perfumy
: 8 paź 2006, 10:12
autor: Ant
Widzę, że nie jestem sam
Głównie mydło, szampon do włosów itp., a jeśli chodzi o te zapachowe, to niezbyt. Jakoś dla mnie nie ma znaczenia ta wonna poświata pojawiająca się wraz z widokiem innych (pomijając oczywiście wszelkiego rodzaju naturalne antyperfumy). U siebie zaś bardziej patrzę na to, by swym zapachem nie motywować innych do zwiększenia odległości między nimi a mną
Re: Perfumy
: 8 paź 2006, 11:33
autor: kibic
Ja osobiscie przedkładam wodę nad perfumami.
Re: Perfumy
: 8 paź 2006, 19:06
autor: Agnieszka
Re: Perfumy
: 8 paź 2006, 23:52
autor: WendyKroy
Ja lubie pachniec ale delikatnie, subtelnie, przesadyzm z perfumami przynosi odwrotny efekt bo wtedy to czlowiek smierdzi a nie pachnie.
Re: Perfumy
: 9 paź 2006, 10:19
autor: Gizmo
Jezeli chodzi o "chemiczne" zapachy, jestem mocno przewrazliwiona. Nie lubie wod kolonskich, perfum, szczegolnie tych ciezkich i mocnych, jak chanel 5 - to dopiero paskudztwo
. Uzywam bezzapachowych antyperspirantow i staram sie w ogole niczym nie pachniec
.
Re: Perfumy
: 9 paź 2006, 22:26
autor: ewutek
Re: Perfumy
: 9 paź 2006, 23:21
autor: trujaca
Szczerze mowiac bardzo lubie wydzielac przyjemne dla nosa wonie
Oczywiscie bez przesady, bo akurat w tej kwestii przesadyzm wskazany nie jest, ale subtelny zapach nikomu chyba jeszcze nie zaszkodzil.
W tej chwili mam tylko jedne perfumy, ktore specjalnie dobieralam pod katem swojej osobowosci (na cos musialam wydac ten ciezko zarobiony bon na 100 euro - raz, a dobrze), zwa sie Sweet Sun Diora.
Poza tym bardzo lubie jeszcze Deep Red Hugo Bossa, i to poki co tyle z mojej listy, w tej dziedzinie bowiem jestem rownie wybredna, co w kazdej innej
Re: Perfumy
: 10 paź 2006, 14:55
autor: maneki neko
Nie uzywam perfum. U innych tez raczej nie zauwazam.
Re: Perfumy
: 10 paź 2006, 18:14
autor: clouds clear
Uwielbiam perfumy, lubie tez czuc delikatna nute u innych.Raz tylko mialam przypadek , kiedy perfumy mojej kolezanki bardziej draznily niz uprzyjemnialy przebywanie w jej towarzystwie