Kuba pisze: hmm... niema to jak sobie poprzekładać papiery z jednej kupy na drugą
No a jak Trzeba wiedzieć, jak te kupy nazwać i co z nimi potem zrobić
Kuba pisze:W tym roku miałem na urodziny 3 szóstki w dacie - 6.6.06
Smiałem się że chyba nie będę wychodził z domu bo mnie piorun strzeli.
Hehe, mogłeś wystąpić w którejś tam części filmu Omen Omen 5 - Kuba ;P Ja mam z kolei co roku urodziny w niebardziasty dzień, a mianowicie w dzień śmierci mojego dziadka, więc na dobrą sprawę nie mam się z czego wtedy cieszyć
Nie wierze w horoskopy ani w przesady.. Jak bylam mala moja matka wkrecala mi zwyczaj lapania sie za guzik na widok kominarzy, a ja nie chcialam tego robic - juz wtedy denerwowaly mnie takie bzdury .
Kuba pisze: hmm... niema to jak sobie poprzekładać papiery z jednej kupy na drugą
No a jak Trzeba wiedzieć, jak te kupy nazwać i co z nimi potem zrobić
Hm, jak się nazywa ta nauka zajmująca się kupami... ekskrementologia?
Agnieszka pisze:
Kuba pisze:W tym roku miałem na urodziny 3 szóstki w dacie - 6.6.06
Smiałem się że chyba nie będę wychodził z domu bo mnie piorun strzeli.
Hehe, mogłeś wystąpić w którejś tam części filmu Omen Omen 5 - Kuba ;P Ja mam z kolei co roku urodziny w niebardziasty dzień, a mianowicie w dzień śmierci mojego dziadka, więc na dobrą sprawę nie mam się z czego wtedy cieszyć
Moja mama ma dzisiaj urodziny (Piątek 13-tego), ale jak na nią spoglądam to wydaje się bardzo zadowolona (:
Chyba śmiało mogę powiedzieć, że jestem przesądna i zwracam uwagę na pewne sygnały. Np. zdarza mi się idąc błoniami przystanąć, żeby policzyć ile wron jest w stadzie, któe zakrakało nad moim lewym uchem
ani troche nie wierzę. fakt, dzis zepsuł mi sie pc ale jak widac naprawiłam
- Nie uznajesz żadnych wartości, całe twoje życie to nihilizm, cynizm, sarkazm i orgazm.
- We Francji mógłbyś zrobić z tego hasło wyborcze i wygrać. w. allen <3
a nie wiem właczyć się nie chciał ;( napisłam sie herbatki rooibos i b. chcciałam zebyś cokolwiek sie stało no i właczyłam i ukazało sie to co sie ukazało nyo i ustwawiłam na awaryjny. pzrywróciłam system i działa. to co zrobilam to pewnie był srodek zaradczy no ale cóż... zwykle pc mi się buntuje w piątek
- Nie uznajesz żadnych wartości, całe twoje życie to nihilizm, cynizm, sarkazm i orgazm.
- We Francji mógłbyś zrobić z tego hasło wyborcze i wygrać. w. allen <3
Wlasnie czytam ksiazke Jorge Ramos "Morir en el intento" (Umrzec w Zamiarze (przekroczenia granicy - dopis zolnierza)) Otoz 13 maja 2003 zaladowano 80 latynoskich imigrantow do konteneru na ciezarowce do przewozenia warzyw. Mieli zostac przewiezieni przez granice do miasta Houston w Texasie. Byla goraca letnia noc. Kierowca zapomnial wlaczyc ochladzania i wietrzenia w swoim tirze. Temperatura w ciagu 15 min podrozy podniosla sie do 50 stopni. W ciagu czterech godzin podrozy umarlo z goraca 19 nielegalnych imigrantow w tym piecioletnie dziecko.
Jezeli chodzi o przesady, to nie jestem przesadny, ale oto co przydarzylo mi sie wczoraj. Zaczne od legendy:
Legenda Pele:
Pele jest boginia wulkanow, pioronow, tanca, ognia i przemocy. Jej ojciec, Kane Milohai wygnal ja z rodzinnego domu na wyspie Honua-Mea w Taiti bo mial dosc jej wybuchowego charakteru, a w szczegolnosci przez bojki z jej starsza siostra, boginia wody Na-maka-o-Kahaʻi. Poszlo o uwiedzenie meza Na-maka-o-Kahaʻi przez Pele. Pele opuscila rodzinna wyspe na katamaranie prowadzonym przez jej mlodszego brata Boga Rekina Kā-moho-aliʻi. Wsciekla o zdrade meza siotra poplynela wprost za nia zeby sie zemscic. Za kazdym razem kiedy Pele udomowila sie w jakims zacisznym wulkanie, jej zazdrosna siostra zatapiala ten wulkan. Niedaleko miejscowosci Hana na wyspie Maui, Pele stanela do walki i zostala zabita przez swoja siostre. Legenda glosi ze gora na Maui nazwana Ka-iwi-o-Pele powstala z martwego ciala Pele.
Po smierci Pele osiedlila sie na najwyzszej gorze na wyspach Hawajskich, gorze zwanej Mauna Kea. Przez setki lat siostry nie wybaczyly sobie swoich krzywd, i do dzisiaj mozna byc swiadkiem walki Pele z siotra Na-maka-o-Kahaʻi. Wystarczy wybrac sie do Hawajskiego Parku Wulkanow zeby zobaczyc jak Pele wlewa roztopiona magme w syczace wody oceanu. Pele jest bardzo pamietliwa i nigdy nie wybacza.
Tak sie zdazylo ze nasz poligon Pohakuloa znajduje sie w polowie drogi na gore Mauna Kea. Dlatego korzystajac z faktu ze pulkownik juz opuscil poligon, tak jak zreszta wiekszosc zolnierzy, grupa nas, oficerow sztabowych postanowila pojechac na sam szczyt Mauna Kea. Droga prowadzi na sam szczyt, bo znajduja sie tam jedne z najwazniejszych amerykanskich obserwatoriow astronomicznych. Na szczycie, 13796 stop nad poziomem moza panowalo juz dotkliwie zimno i lezal snieg, a jedyna rzecz jaka byla tam sie znajdowala to maly oltarzyk poswiecony Pele. Ludzie do tej pory przychodzili tam zeby skladac Pele ofiary z kwiatow, jedzenia czy tez malych ale bardzo personalnych drobiazgow.
Wlasnie malutka figurka zlozona na tym oltarzu wpadla mi w oko, i podnioslem ja zeby lepiej sie jej przyjrzec, kiedy major B, dorosly czlowiek z 18sto letnim stazem w wojsku krzyknal na mnie zebym niczego nie dotykal, bo sciagne na siebie nieszczescie. Z zasady nie jestem zabobonny, wiec usmiechajac sie rozbrajajaco do niego polozylem figurke na oltarzyku, ale dopiero po dokladnych ogledzinach. Pietnascie minut pozniej mialem drugi w swoim zyciu atak astmy. Zemsta Pele?
Pele takze nie pozwala zabierac z wyspy kamieni wulkanicznych. Co rusz jakis turysta zabierze sobie taki czarny kamien na pamiatke, i pozniej odsyla je Parkowi Wulkanow zeby przerwac lancuch pecha.... I co o tym myslicie?
Jakie jeszcze czyhaja na nas niebezpieczeństwa, prócz 13 i kotów? Wie ktoś może? Chodzi mi o przesady zakorzenione w kulturę Europejską, ewentualnie japońską.
Znam parę zabobonów:
nie powinno stawiac się butów na stole - kłótnia;
za otrzymaną chusteczkę powinno sie zapłacic - inaczej łzy;
buty w prezencie - chociaż drobna kwota za nie, aby darczyńca nie odszedł;
nie powinno dawac się zegarów młodej parze - odmierzają czas do rozstania;
noże, jako prezent też nie wskazane;
oj i taki zabobon ze wschodnich rejonów - posiedziec przed podróżą:-)
Mam cała listę, ale zazwyczaj przypominaja mi sie w określonej sytuacji:-)