O swoim głosie słyszę od znajomych sporo... np dość często, że jest androgyniczny, wysoki ale androgyniczny, kobiecy, a ktoś mi w liceum powiedział, że radiowy
Raz jakiś sąsiad się nim zachwycał:" Ale pani ma ładny głos"
Na nagraniach wychodzi dziwnie, ale to pewnie dlatego, że mikrofon zniekształca. Czasami myślę, czy sobie go nie podwyższyć trochę ćwiczeniami, żeby z andro-kobiecego stał się po prostu kobiecy. Ale jakoś nie mogę się za to zabrać
Czy mi się podoba, to trudno powiedzieć... na tych nagraniach nie. W realu już lepiej ale nie jest to pełnia zadowolenia. Dodam, że czasami, w najmniej spodziewanych momentach łapie mnie chrypa i brzmię gorzej niż facet. Nie wiem, jak temu zaradzić, bo lekko mnie ta wada wyprowadza z równowagi. A wszystkie Vocalery Medy działają jednorazowo i musiałabym je brać garściami
Jeśli chodzi o głosy innych osób, to na pewno w muzyce Andrea Bocelli czy Axl Rose ( ten ostatni był taki piękny w młodości
) Z kobiet to klasycznie - Celine Dion.
Z dubbingu to nieżyjący już Mel Blanc, Don Messic ( który zafascynował mnie na tyle, że aż skusił do przeczytania swojej biografii ) czy współczesny Frank Welker. Z głosów kobiecych Tara Strong.