Cześć. byłem kiedyś na tym forum( miesiąc - dwa ) , ale niestety zniknąłem i pragne się wytłumaczyć.
1) Pracuje w azjatyckiej firmie w której szefowie się dziwią że ktoś wogle chce pracować krócej niż 10 - 12 godzin na dobę i z tego powodu padam na glebe nawet w weekendy , które choc są wolne to przeważnie odsypiam czas dojazdów do pracy .
2) także względy osobiste( zauroczenie + moja naiwność) ale nic z tego nie wyszło).
3) Nawał obowiązków w realu .
Będę się starał odzywać na forum ale raczej merytorycznie i unkjając swojej ogólnie znanej wredności i samozadowolenia .
Pozdrowienia dla wszystkich zwłaszcza dla jednej Pani księgowej .