Czego oglądać nie warto
Re: Czego oglądać nie warto
"Ja, Frankenstein"- omijać szerokim łukiem
-
- gimnASjalista
- Posty: 18
- Rejestracja: 18 kwie 2014, 11:23
Re: Czego oglądać nie warto
50 twarzy
Re: Czego oglądać nie warto
A ja codziennie tyle oglądam, jak jadę tramwajem do pracy, niektóre są nawet urodziwe...
Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać Ale poważniej - im więcej ludzie się śmieją z tego filmu, tym większą ochotę mam go obejrzeć To trochę jak z książką: tyle było szyderstw, że w końcu ją przeczytałem. Dałem radę do ok. 1/4, ale warto było
Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać Ale poważniej - im więcej ludzie się śmieją z tego filmu, tym większą ochotę mam go obejrzeć To trochę jak z książką: tyle było szyderstw, że w końcu ją przeczytałem. Dałem radę do ok. 1/4, ale warto było
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Czego oglądać nie warto
Viljar pisze:A ja codziennie tyle oglądam, jak jadę tramwajem do pracy, niektóre są nawet urodziwe...
Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać Ale poważniej - im więcej ludzie się śmieją z tego filmu, tym większą ochotę mam go obejrzeć To trochę jak z książką: tyle było szyderstw, że w końcu ją przeczytałem. Dałem radę do ok. 1/4, ale warto było
Założę się, że duża część z osób krytykujących nie czytała książki i nie oglądała filmu, ale krytykują je, bo uważają, że właśnie tak wypada robić.
A mnie ostatnio wkurzają polskie seriale, niektóre wątki są w nich strasznie niedorzeczne, absurdalne i naciągane. Jednak oglądam te seriale już tak długo, że teraz ciężko by mi było całkowicie przestać je oglądać.
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
Re: Czego oglądać nie warto
Mnóstwo ludzi przeczytało tę książkę i mnóstwo ludzi obejrzało film. Ten hejt na tą produkcję nie jest bezpodstawny, to na prawdę jest beznadziejne.DZIEWICA8 pisze:Założę się, że duża część z osób krytykujących nie czytała książki i nie oglądała filmu, ale krytykują je, bo uważają, że właśnie tak wypada robić.
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Re: Czego oglądać nie warto
Pozostaje tylko zapytać, czemu najpierw czytają, potem hejtują, a potem oglądają
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
- Poison Ivy
- fantAStyczny
- Posty: 578
- Rejestracja: 3 cze 2014, 23:14
Re: Czego oglądać nie warto
Serio? Ja zniosłam tylko kilka stron.Viljar pisze:Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać Ale poważniej - im więcej ludzie się śmieją z tego filmu, tym większą ochotę mam go obejrzeć To trochę jak z książką: tyle było szyderstw, że w końcu ją przeczytałem. Dałem radę do ok. 1/4, ale warto było
Pewnie spróbuję obejrzeć, z pobudek "badawczych", ale generalnie nie ma nic dziwnego w uwielbieniu dla miernoty - w końcu większość społeczeństwa nie czyta, nie chodzi do kina, nie mają porównania i też pewnie nie przetrawiliby czegoś ambitniejszego. Niektórym się wydaje, że jeżeli co ma trafić do masowego odbiorcy, to nie może być przesadnie wyszukane. I taki jest "Grey" - prosty, żeby nie powiedzieć toporny.
Trochę już było takich kinowo/książkowych "hiciorów"
"Zmierzch", "Samotność w sieci", "Nigdy w życiu"... Ani czytać się tego nie da, ani oglądać, a jednak ma toto rzesze fanów.
Ale są też pozytywne przykłady masowej rozrywki: "Bridget Jones", "Harry Potter", "Forrest Gump" (trochę mniej masowy) - dobrze napisane, niegłupie książki i przyzwoicie zrobione filmy. I myślę, że to są takie rzeczy, które wejdą do klasyki kina czy literatury (jak np. "Przeminęło z wiatrem" czy "Wichrowe wzgórza").
Re: Czego oglądać nie warto
Jeśli chodzi o "Zmierzch" to weź pod uwagę, że to powieść kierowana do nastolatków. Gdybym miał 17 lat, to pewnie bym nie uznał tego za hicior, ale by mi się podobało. Ot, lekka książka do poczytania Co do "Nigdy w życiu" to będę polemizował - kontynuacje były bez polotu, fakt, ale pierwsza część była nawet niezła. Zwłaszcza imiona dla kotów Jest to w moich oczach rzadki przypadek, gdy ekranizacja bije na głowę literacki pierwowzór.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Czego oglądać nie warto
Film Forrest Gump jest wspaniały... ale książka wg. mnie była straszna(latanie z orangutanem po kosmosie, etc ).Poison Ivy pisze: Ale są też pozytywne przykłady masowej rozrywki: "Bridget Jones", "Harry Potter", "Forrest Gump" (trochę mniej masowy) - dobrze napisane, niegłupie książki i przyzwoicie zrobione filmy. .
Re: Czego oglądać nie warto
Oj nieładnie, kolejny przykład na to że nieważne że czegoś się nie czytało czy oglądało, ważne żeby hejtować bo to modne, tak jak wspomniała Dziewica.Serio? Ja zniosłam tylko kilka stron.
Pewnie spróbuję obejrzeć, z pobudek "badawczych", ale generalnie nie ma nic dziwnego w uwielbieniu dla miernoty - w końcu większość społeczeństwa nie czyta, nie chodzi do kina, nie mają porównania i też pewnie nie przetrawiliby czegoś ambitniejszego. I taki jest "Grey" - prosty, żeby nie powiedzieć toporny.
Osobiście czytam książki i uwielbiam kino i nie wiem co takiego ambitniejszego jest w Bridget Jones od np. wspomnianego 'Zmierzchu'Niektórym się wydaje, że jeżeli co ma trafić do masowego odbiorcy, to nie może być przesadnie wyszukane.Ale są też pozytywne przykłady masowej rozrywki: "Bridget Jones",
Ostatnio zmieniony 22 lut 2015, 07:26 przez evika, łącznie zmieniany 2 razy.
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Czego oglądać nie warto
Jest o niebo lepiej napisana.Osobiście czytam książki i uwielbiam kino i nie wiem co takiego ambitniejszego jest w Bridget Jones od np. wspomnianego 'Zmierzchu'
Pomijam już problematykę czy kreację bohaterów, która w "Zmierzchu" oparta jest o naiwny marysuizm.
Re: Czego oglądać nie warto
Chyba tylko tyle
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Czego oglądać nie warto
Chyba AŻ tyle.
- Poison Ivy
- fantAStyczny
- Posty: 578
- Rejestracja: 3 cze 2014, 23:14
Re: Czego oglądać nie warto
evika pisze:Oj nie ładnie, kolejny przykład na to że nieważne że czegoś się nie czytało czy oglądało, ważne żeby hejtować bo to modne, tak jak wspomniała Dziewica.Serio? Ja zniosłam tylko kilka stron.
Pewnie spróbuję obejrzeć, z pobudek "badawczych", ale generalnie nie ma nic dziwnego w uwielbieniu dla miernoty - w końcu większość społeczeństwa nie czyta, nie chodzi do kina, nie mają porównania i też pewnie nie przetrawiliby czegoś ambitniejszego. I taki jest "Grey" - prosty, żeby nie powiedzieć toporny.
Osobiście czytam książki i uwielbiam kino i nie wiem co takiego ambitniejszego jest w Bridget Jones od np. wspomnianego 'Zmierzchu'Niektórym się wydaje, że jeżeli co ma trafić do masowego odbiorcy, to nie może być przesadnie wyszukane.Ale są też pozytywne przykłady masowej rozrywki: "Bridget Jones",
Wybacz, ale jeżeli coś mi się nie podoba i jest tak fatalnie napisane, że nie wiem czy się śmiać czy płakać, to nie muszę męczyć tego gniota do końca, żeby móc wyrazić zdanie. Owszem, mogę, ale boję się, że się porzygam.
Wszystko jest ambitniejsze w Bridget Jones niż w Zmierzchu - lekki, ale nie toporny język, sprawna narracja, poczucie humoru, pełnowymiarowe postaci, precyzyjnie skonstruowana fabuła, fajna zabawa z motywami "Dumy i uprzedzenia" kontynuowana w filmie poprzez obsadzenie Colina Firtha... itd.
W "Zmierzchu", który katowałam trochę dłużej niż "Grey'a" mamy papierowe postaci, o których wiem tylko tyle, że np. mają umięśnioną klatę i świetnie wyglądają w skórze, toporny język, opisy rodem z Harlequinów...
Pracowałam przez kilka lat w bibliotece - musiałam czytać, albo przynajmniej przeglądać wszystkie nowo zakupione książki, żeby wiedzieć komu je polecać. Mam porównanie. Czasem dla śmiechu czytałyśmy sobie nawet fragmenty Harlequinów i naprawdę czasem były lepiej napisane niż te kasowe hiciory.
A teraz, proszę, napisz mi co jest dla Ciebie zachwycającego w "Zmierzchu"? Zawsze mnie to intrygowało, co ludzi wciąga w takie lektury.
P.S. "Nieładnie" piszemy łącznie
Ostatnio zmieniony 22 lut 2015, 01:23 przez Poison Ivy, łącznie zmieniany 2 razy.
- Poison Ivy
- fantAStyczny
- Posty: 578
- Rejestracja: 3 cze 2014, 23:14
Re: Czego oglądać nie warto
Ja w wieku 17 lat czytałam "Drakulę" Stokera i "Wywiad z wampirem", jak wszystkie nastolatki. Niebo a ziemia!Viljar pisze:Jeśli chodzi o "Zmierzch" to weź pod uwagę, że to powieść kierowana do nastolatków. Gdybym miał 17 lat, to pewnie bym nie uznał tego za hicior, ale by mi się podobało. Ot, lekka książka do poczytania Co do "Nigdy w życiu" to będę polemizował - kontynuacje były bez polotu, fakt, ale pierwsza część była nawet niezła. Zwłaszcza imiona dla kotów Jest to w moich oczach rzadki przypadek, gdy ekranizacja bije na głowę literacki pierwowzór.