Kryzys wegetarianizmu i "grzeszki"
Re: Kryzys wegetarianizmu i "grzeszki"
(~˘▾˘)~ ♥♥♥
Re: Kryzys wegetarianizmu i "grzeszki"
o, super, wlasnie myslalam od czego zaczac zeby się przekonac.
Re: Kryzys wegetarianizmu i "grzeszki"
Byłem raz wege. Wytrzymałem całe dwa tygodnie.Libra pisze:Wege kotlety są w dechę - moje ulubione to z ciecierzycy (taki zmodyfikowany falafel )
Potem jak się dowiedziałem o kotletach wege (moim zdaniem to oksymoron, ale niech tam), to pomyślałem, że jeszcze raz spróbuję. Tym razem była to próba jednorazowa - to tak jakby porównywać czekoladę z wyrobem czekoladopodobnym, w dodatku naprawdę kiepskim, pozbawionym charakterystycznego smaku i zapachu.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Kryzys wegetarianizmu i "grzeszki"
taaa smalec z fasoliViljar pisze: Potem jak się dowiedziałem o kotletach wege (moim zdaniem to oksymoron, ale niech tam), to pomyślałem, że jeszcze raz spróbuję.
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
Re: Kryzys wegetarianizmu i "grzeszki"
Mnóstwo jest takich nazw potraw wegetariańskich, które mnie rozwalają Sznycle sojowe, kotlety sojowe, kotlet z kaszy, wędlina sojowa o smaku salami, smalec z fasoli, skwarki z kaszy gryczanej Pomimo tego, że to jadam i nie narzekam, to tych nazw nie ogarniam. Komuś kto to wymyślał widocznie musiało brakować mięsa w diecie
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Re: Kryzys wegetarianizmu i "grzeszki"
Wydaje mi się jednak, że tu chodziło o zachęcenie wszystkożerców do przejścia na wegetarianizm. Zamysł był moim zdaniem taki: "Zróbmy coś, co wygląda jak kotlet, nazywa się jak kotlet i smakuje jak... no, powiedzmy jak się zamknie oczy, zatka nos i wyłączy wyobraźnię, to też jak kotlet; może się nabiorą". Ja się nie nabrałem, przykro mi.
No i chodziło też o wytrącenie argumentu "Bez mięsa to 90% potraw nie da się zrobić", bo jak się ma kotlety sojowe, to niby już można. Jasne - tak samo jak margaryny można użyć jako zamiennika masła w cieście.
No i chodziło też o wytrącenie argumentu "Bez mięsa to 90% potraw nie da się zrobić", bo jak się ma kotlety sojowe, to niby już można. Jasne - tak samo jak margaryny można użyć jako zamiennika masła w cieście.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Kryzys wegetarianizmu i "grzeszki"
Ten argument akurat jest beznadziejny, mięso to w końcu tylko jeden składnik (no dobra, powiedzmy kilka bo jest kilka rodzajów mięsa) i to jeszcze nie niezastąpiony, można sobie bez niego poradzić i co więcej, mieć bardzo fajny, urozmaicony jadłospis. Chociaż nie mówię, że dieta wegetariańska jest doskonałym remedium na wszystko, bo nie wszystkim taka dieta odpowiada i nie każdy powinien na taką przechodzić.Viljar pisze: No i chodziło też o wytrącenie argumentu "Bez mięsa to 90% potraw nie da się zrobić", bo jak się ma kotlety sojowe, to niby już można. Jasne - tak samo jak margaryny można użyć jako zamiennika masła w cieście.
P.S. Nie robi się ciast, kremów i innych cukierniczych cudów na margarynie, bo wychodzą niesmaczne w porównaniu do tych samych cudów, ale zrobionych z wykorzystaniem masła
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Re: Kryzys wegetarianizmu i "grzeszki"
Wiem, że bez mięsa można zrobić wiele potraw, ale rzecz w tym, że kotletami sojowymi nie da się zastąpić prawdziwych
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Kryzys wegetarianizmu i "grzeszki"
Zacznijmy od tego, że kotlety sojowe nie są jadalne...Viljar pisze:Wiem, że bez mięsa można zrobić wiele potraw, ale rzecz w tym, że kotletami sojowymi nie da się zastąpić prawdziwych
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Re: Kryzys wegetarianizmu i "grzeszki"
Ale czemu wszyscy mówiąc "wege" myślą soja? a Kotlety z soczewicy? Z jajek? (jajczane kotlety były moimi ulubionymi, jeszcze zanim się zwegowałam), z pestek dyni? z ryżu? Fenomenalne z kaszy? A burgery buraczano-jaglane? A najznamienitsze burgery typu falafel i sam falafel?
Kotlety cieciorkowe to jest to.
Kotlety cieciorkowe to jest to.
Re: Kryzys wegetarianizmu i "grzeszki"
Jedno pytanie: czy kotlety z pestek z dyni zawierają białka zwierzęce pochodzące z włókien mięśniowych? Ano właśnie
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Kryzys wegetarianizmu i "grzeszki"
Libra, mogę Cię prosić o sprawdzony przepis na falafel? Jakiś taki fajny, bo te co robiłam z jadłonomi niezbyt mi podeszły.Libra pisze:Ale czemu wszyscy mówiąc "wege" myślą soja? a Kotlety z soczewicy? Z jajek? (jajczane kotlety były moimi ulubionymi, jeszcze zanim się zwegowałam), z pestek dyni? z ryżu? Fenomenalne z kaszy? A burgery buraczano-jaglane? A najznamienitsze burgery typu falafel i sam falafel?
Kotlety cieciorkowe to jest to.
Viljar, jasne że nie zawierają białka z włókien mięśniowych. Ale zawierają inne, również ważne, dzięki czemu niektórzy mogą się całkowicie obejść bez białka pochodzącego z włókien mięśniowych, a do tego żyją, mają się dobrze i nie odczuwają braku mięsa w ogóle. Wszystko jest kwestią odpowiedniego zbilansowania diety.
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Re: Kryzys wegetarianizmu i "grzeszki"
określenie "kotlet" nie jest zarezerwowane tylko dla mięsa. Tu chodzi o coś w panierce usmażone na tłuszczu (tak w skrócie) to może być równie dobrze mięso, warzywo, kasza, ser. Ja jestem raczej mięsożerna, ale uwielbiam też kuchnię wegetariańską.Viljar pisze:Jedno pytanie: czy kotlety z pestek z dyni zawierają białka zwierzęce pochodzące z włókien mięśniowych? Ano właśnie
Re: Kryzys wegetarianizmu i "grzeszki"
Mówisz o tych "kotletach", które spożywałaś w postaci mazi, a potem zagazowywałaś otoczenie?Libra pisze:Ale czemu wszyscy mówiąc "wege" myślą soja? a Kotlety z soczewicy? Z jajek? (jajczane kotlety były moimi ulubionymi, jeszcze zanim się zwegowałam), z pestek dyni? z ryżu? Fenomenalne z kaszy? A burgery buraczano-jaglane? A najznamienitsze burgery typu falafel i sam falafel?
Kotlety cieciorkowe to jest to.
A propos "kryzysu wegetarianizmu" z tematu, to kto wie - może szykuje się chwila próby dla wegetarian:
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/2449 ... z-za-5-lat
Jak się komuś nie chce klikać, to pod linkiem jest napisane, że byc może już za kilka lat będzie w sklepach mięso wyhodowane w laboratoriach, którego produkcja jest dużo mniej szkodliwa dla środowiska w porównaniu do hodowli. Nie napisali tam jak to się ma do upraw pod względem szkodliwości, ale wiadomo, że rolnictwo rujnuje środowisko naturalne w wielu aspektach nie mniej niż hodowla zwierząt.
Jeśli to mięso będzie również smaczne i wartościowe dla organizmu, to wege moze nie być już takie zaje w mniemaniu swoich wyznawców jak obecnie. Wręcz przeciwnie - "wegetanie" mogą być postrzegani jak teraz mięsożercy są postrzegani przez wege (np. "wszystko co jedzą wege wcześniej żyło, a rolnictwo niszczy środowisko naturalne"). Może skończy się wreszcie bycie dumnym z wpier...a szczawiu i trzeba będzie ruszyć leniwe dupsko i zacząc robić coś sensownego, żeby czuć się fajnym
Ps
Tak, wiem - będzie pewnie "łojezusicku dyć to jaki gender abo GjeeMłO!" Ale potem stado przywyknie...
"Gdy moderator/-ka banuje użytkownika bez ostrzeżenia, a jedyny argument to argument siły - w tym samym czasie gdzieś na świecie umiera jedna tancerka brzucha albo panda w ciąży." - prawo internetu