Forum SEA

Co najbardziej Was irytuje w ludzkich zachowaniach? Kiedy otwiera Wam sie przysłowiowy "nóż w kieszeni"?

Egoizm, udawanie kogoś kim się nie jest aby się przypodobać większości, brak zdecydowania, ułuda, kłamanie, wykorzystywanie ludzi dla osiągnięcia swoim celów.

Egoizm, brak higieny (Co daje się we znaki w miejscach publicznych...).

Najbardziej irytuje mnie np.: wtrącanie się w cudze życie, ocenianie innych na podstawie wyobrażeń o tych osobach, a nie tego jacy są, kłamstwa, kiedy ktoś nie słucha co się do niego mówi, brak kultury.

Nie lubię ludzi którzy się chwalą, wywyższają, kłamią, absorbują innych swoją osobą, uważają się za lepszych niż reszta i traktują innych protekcjonalnie. Nie lubię też ludzi, którzy jedzą niekulturalnie i wydają odgłosy typu mlaskanie, cmokanie itd. Nie znoszę "samców alfa" i facetów traktujących kobiety przedmiotowo. Nienawidzę ludzi dwulicowych, hipokrytów, którzy w twarz się uśmiechają a za plecami potrafią obrobić dvpę na cacy.

Urazone meskie ego, to jak mezczyzna msci sie na kobiecie bo go odrzucila.

Wszystko.
A najbardziej to, gdy głośno oddychają.

Tak bardziej na poważnie - to, że niby słuchają co się do nich mówi, ale tak naprawdę to ignorują, jakby Ci nie wierzyli lub ich to nie obchodzoło. Nie chodzi mi tu o takie ,,udawanie", że Cię słuchają.
Bardziej coś w stylu: mówisz komuś, że nie lubisz orzeszków. Odbywacie kilka rozmów na ten temat - nie kłótni, po prostu rozwijacie zagadnienie.
A jakiś czas później oni proponują Ci orzeszki. Albo żartują sobie z tego, że ich nie lubisz. Ogólnie, zachowują się tak, jakbyś lubił orzeszki, tak samo jak oni. Ale nie dlatego, że zapomnieli, iż ich nie lubisz, po prostu zignorowali to, że tak jest. I mimo to mówią, że wcale tego nie ignorują.

Nemek pisze: ↑13 cze 2019, 22:08 Bardziej coś w stylu: mówisz komuś, że nie lubisz orzeszków. Odbywacie kilka rozmów na ten temat - nie kłótni, po prostu rozwijacie zagadnienie.
A jakiś czas później oni proponują Ci orzeszki. Albo żartują sobie z tego, że ich nie lubisz. Ogólnie, zachowują się tak, jakbyś lubił orzeszki, tak samo jak oni. Ale nie dlatego, że zapomnieli, iż ich nie lubisz, po prostu zignorowali to, że tak jest. I mimo to mówią, że wcale tego nie ignorują.

Czy dobrze rozumiem, że orzeszki są tutaj metaforą dla stosunku?

Głupota, brak szacunku do drugiej osoby, nieszanowanie cudzej prywatności, naruszanie granic, postępowanie typu "wiem lepiej od ciebie co ty myślisz i wolisz".

Czy dobrze rozumiem, że orzeszki są tutaj metaforą dla stosunku?

Też, ale nie tylko stosunku

Brak logicznego myślenia.

Spóźnianie się. A jak jeszcze ktoś nie daje o tym znać, to powstaje w mojej głowie mała furia

To, że się kłócą! Jakby nie mogło być świata bez nienawiści.. Ja nie mam na szczęście z nikim kosy ani nic, ale w pracy często ludzie się wywyższają, na co ja reaguję śmiechem i ignorancją tejże osoby.

Mnie to denerwuje, jak ludzie są chamscy, mysla ze wszystko im się należy, nie wykonują odpowiednio swoich obowiazkow(idą po najmniejszej linii oporu) i nie reagują na racjonalne argumenty- głupi albo uparci. A no i jak nie potrafią przyznać się do błędu

Słomiany Zapał pisze: ↑17 cze 2019, 16:18 Głupota, brak szacunku do drugiej osoby, nieszanowanie cudzej prywatności, naruszanie granic, postępowanie typu "wiem lepiej od ciebie co ty myślisz i wolisz".

Taaak, omg. Jak jeszcze nie pozwalają żyć innym po swojemu i oceniają bez przerwy, a nawet uważają za lepszych