Znaki Zodiaku
Znaki Zodiaku
Interesujecie się trochę astrologią? Nie mam na myśli czytania horoskopów w kolorowych pismach:) Ja od jakiegoś czasu zgłębiam wiedzę z tej dziedziny. Ponoć ludzi urodzonych w niektórych Znakach Zodiaku cechuje ogromna zmysłowośc i wybujały wręcz seksualizm a w zyciu innych seks odgrywa raczej drugoplanową rolę. Zastanawiam się ile w tym prawdy. Jakie więc Znaki Zodiaku patronują Wam kochane Asy?
- clouds clear
- golAS
- Posty: 1288
- Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:36
- Lokalizacja: ZIELONA GóRA
Znaki Zodiaku
Elise pisze: Interesujecie się trochę astrologią? Nie mam na myśli czytania horoskopów w kolorowych pismach:) Ja od jakiegoś czasu zgłębiam wiedzę z tej dziedziny. Ponoć ludzi urodzonych w niektórych Znakach Zodiaku cechuje ogromna zmysłowośc i wybujały wręcz seksualizm a w życiu innych seks odgrywa raczej drugoplanową rolę. Zastanawiam się ile w tym prawdy. Jakie więc Znaki Zodiaku patronują Wam kochane Asy?
Ja jestem zodiakalnym Strzelcem. Ostatnio określiłam siebie nawet jako "samotny strzelec". A czy według tego o czym piszesz Elise to Strzelcy należą do tej pierwszej, czy do tej drugiej grupy?
DZIEWICA8
Ja jestem zodiakalnym Strzelcem. Ostatnio określiłam siebie nawet jako "samotny strzelec". A czy według tego o czym piszesz Elise to Strzelcy należą do tej pierwszej, czy do tej drugiej grupy?
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
Ponoć najbardziej spragnione milosci fizycznej sa osoby urodzone w znakach Barana, Byka i przede wszystkim Skorpiona. Panny, Raki i Koziorożce sa mniej zmyslowe, dla nich najwazniejsze jest uczucie, nie wyobrazaja sobie seksu bes milosci, obce im sa flirty i skoki w bok. Strzelce uwazaja seks za niezbedny do zycia,jest to dla nich tak naturalne jak oddychanie, lubia erotyczne gry i zwiazki pelne pikanterii, prowadza dosyc intensywne zycie seksualne, nie stronia od przelotnych milostek i nic nie znaczacych przygod. Najmniej łakome na seks sa Bliznieta i Wodniki, u ktorych sfera seksualna jest silnie kontrolowana przez umysl i spychana na dalszy plan. Oczywiscie nie mozna tu generalizowac bo nasze usposobienie i charakter zaleza od bardzo wielu czynnikow. Wiadomo ze cala ludzkosc nie dzieli sie tylko na 12 roznych typow i nie mozna uznac ze wszyscy urodzeni w tym samym znaku maja taka sama osobowosc. Jednak mysle ze znak sloneczny nadaje nam pewne cechy charakterystyczne dla osob urodzonych w tym samym okresie trzydziestodniowym. Stwierdzam to na podstawie wlasnego doswiadczenia.
- Magda
- bASyliszek
- Posty: 1112
- Rejestracja: 1 sty 2007, 18:26
- Lokalizacja: Gotei13/Seireitei/Soul Society
- Kontakt:
hehe, wiedziałam, że według horoskopów powinnam być nimfomanką , ale nie ma tak dobrze .
Czytałam dzisiaj artykuł z "Elle" zamieszczony w Necie (z 2006r.; o Asach) i było w nim napisane, że aseksualność jest rzeczą naturalną, bo badania przeprowadzone na baranach (!) dowiodły, że kilka osobników płci męskiej nie wykazywało żadnego zainteresowania samiczkami, a tym bardziej samcami, więc naprawdę nie wiem skąd przeświadczenie, że barany to erotomani .
Pozdrawiam
Czytałam dzisiaj artykuł z "Elle" zamieszczony w Necie (z 2006r.; o Asach) i było w nim napisane, że aseksualność jest rzeczą naturalną, bo badania przeprowadzone na baranach (!) dowiodły, że kilka osobników płci męskiej nie wykazywało żadnego zainteresowania samiczkami, a tym bardziej samcami, więc naprawdę nie wiem skąd przeświadczenie, że barany to erotomani .
Pozdrawiam
Znaki zodiaku
Widzę, że na naszym forum jest dużo Strzelców.
W moim przypadku (Strzelca) sprawdziło się w zasadzie tylko jedno: że seks jest dla mnie "naturalny jak oddychanie". Według mnie jest to zwykła kopulacja służąca do ściśle określonego celu - do rozmnażania się, po prostu jedna z czynności fizjologicznych organizmu człowieka. Wygląda podobnie także u zwierząt i ma u nich taki sam cel - rozmnażanie. Jest, więc naturalna. Od innych czynności fizjologicznych różni się zaś tym, że pojedynczy człowiek może bez niej przeżyć, a nie przeżyje bez pozostałych: oddychanie, odżywianie się, wydalanie. Okropnie denerwuje mnie podejście mediów do seksu, które do zwykłej, czysto fizjologicznej kopulacji dorobiły całą wielką ideologię np. wielka przyjemność psychiczna, okazywanie sobie miłości, rozładowanie napięcia. [S]!Czytałam niedawno w encyklopedii medycznej, że skurcze u kobiety w czasie orgazmu służą poprowadzeniu plemników do jajowodu w celu zapłodnienia, a więc orgazm jest potrzebny do rozmnażania, a nie do czerpania przyjemności. Tymczasem media oddzielają prawie całkowicie seks od rozmnażania, zapominają jaki jest jego prawdziwy cel. Ciągle podają nowe sposoby na uzyskanie tej psychicznej przyjemności, a z tego wynika, że seks ze swej natury wcale nie jest przyjemny, bo gdyby taki był to przyjemności nie trzeba by było szukać, bo pojawiałaby się ona automatycznie. Media uważają, ze bez seksu człowiek nie może żyć. A tym czasem my jakoś bez niego żyjemy i mamy się dobrze. Media stworzyły sobie produkt medialny i zarabiają na tym ogromne pieniądze. Dla mnie to jest to lipa z sosną i w życiu im nie uwierzę. Trudno mi jest wyobrazić sobie mnie samą uprawiającą seks. Ja nie lubię dzieci i nie chcę ich mieć, więc nie muszę kopulować.
DZIEWICA8
W moim przypadku (Strzelca) sprawdziło się w zasadzie tylko jedno: że seks jest dla mnie "naturalny jak oddychanie". Według mnie jest to zwykła kopulacja służąca do ściśle określonego celu - do rozmnażania się, po prostu jedna z czynności fizjologicznych organizmu człowieka. Wygląda podobnie także u zwierząt i ma u nich taki sam cel - rozmnażanie. Jest, więc naturalna. Od innych czynności fizjologicznych różni się zaś tym, że pojedynczy człowiek może bez niej przeżyć, a nie przeżyje bez pozostałych: oddychanie, odżywianie się, wydalanie. Okropnie denerwuje mnie podejście mediów do seksu, które do zwykłej, czysto fizjologicznej kopulacji dorobiły całą wielką ideologię np. wielka przyjemność psychiczna, okazywanie sobie miłości, rozładowanie napięcia. [S]!Czytałam niedawno w encyklopedii medycznej, że skurcze u kobiety w czasie orgazmu służą poprowadzeniu plemników do jajowodu w celu zapłodnienia, a więc orgazm jest potrzebny do rozmnażania, a nie do czerpania przyjemności. Tymczasem media oddzielają prawie całkowicie seks od rozmnażania, zapominają jaki jest jego prawdziwy cel. Ciągle podają nowe sposoby na uzyskanie tej psychicznej przyjemności, a z tego wynika, że seks ze swej natury wcale nie jest przyjemny, bo gdyby taki był to przyjemności nie trzeba by było szukać, bo pojawiałaby się ona automatycznie. Media uważają, ze bez seksu człowiek nie może żyć. A tym czasem my jakoś bez niego żyjemy i mamy się dobrze. Media stworzyły sobie produkt medialny i zarabiają na tym ogromne pieniądze. Dla mnie to jest to lipa z sosną i w życiu im nie uwierzę. Trudno mi jest wyobrazić sobie mnie samą uprawiającą seks. Ja nie lubię dzieci i nie chcę ich mieć, więc nie muszę kopulować.
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8