Znaki Zodiaku
- MillvinaDean
- ASiołek
- Posty: 62
- Rejestracja: 7 sty 2011, 23:52
Panna jako znak zodiaku należy do żywiołu ziemi. Z tego co pamiętam, osoby spod znaku panny są przede wszystkim ambitne, pracowite, punktualne, sumienne, raczej drobiazgowe, pedantyczne. Racjonalnie podchodzą do życia.CloudninowaSWQ pisze: a co o Pannie ciekawego wiecie? Prócz tego, że nie należy do ognistych znaków?
-
- ASter
- Posty: 638
- Rejestracja: 25 kwie 2010, 14:06
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Ja jestem Rakiem. Osobiście mam wrażenie, że Rak to taka największa sierotka w horoskopie. Nie dość, że rozmemłany to i nieśmiały, i w ogóle świat go przeraża ;P Wiem, że to zależy od daty wiele jeszcze, ale to takie ogólne wrażenie po zapoznaniu się z horoskopami
Ja zastanawiam się, na ile "sztuczny" poród może mieć wpływ na horoskopy. Ja jestem z 10 lipca, ale poprzez cesarkę, bo miał być 18. I często spotykam się z tym, że opisy 18. lepiej mi pasują niż te z 10. Ale to tylko taka luźna refleksja, może nie na temat
Ja zastanawiam się, na ile "sztuczny" poród może mieć wpływ na horoskopy. Ja jestem z 10 lipca, ale poprzez cesarkę, bo miał być 18. I często spotykam się z tym, że opisy 18. lepiej mi pasują niż te z 10. Ale to tylko taka luźna refleksja, może nie na temat
Ja odbieram Raki jako osoby bardzo cieple, zyczliwe, spokojne i romantyczne. Fakt, chodza z glowa w chmurach. Generalnie to pozytywny znak zodiaku (obawiam sie np. Skorpionow).
Moja najlepsza kolezanka z liceum byla Rakiem i kilka innych osob, z ktorymi mi sie dobrze rozmawia/rozmawialo.
Nie wiem jak 'sztuczny' porod wplywa na horoskop wiec sie nie wypowiadam.
Moja najlepsza kolezanka z liceum byla Rakiem i kilka innych osob, z ktorymi mi sie dobrze rozmawia/rozmawialo.
Nie wiem jak 'sztuczny' porod wplywa na horoskop wiec sie nie wypowiadam.
Przyznam szczerze, że raki mają "przechlapane" przynajmniej większość z nich (zależy to też od układu planet). W zasadzie to wszystkim się przejmują i zamartwiają. A to niekiedy utrudnia w osiąganiu ich celów, o ile mają wyznaczone cele.
Generalnie osoby spod znaków wodnych mają, w większym bądź mniejszym stopniu, tendencję do przejmowania się, ale osoby spod znaku raka to szczególnie.
Generalnie osoby spod znaków wodnych mają, w większym bądź mniejszym stopniu, tendencję do przejmowania się, ale osoby spod znaku raka to szczególnie.
Owszem, są dosyć ciepłe, ale przez to szybko nacinają się, gdy zaufają nie tym, co trzeba. Teraz nie powiedziałabym, że jestem ciepła, raczej zimna ryba Zamartwiają się to fakt, jak mówię - świat ich przeraża, jest za duży, za szybki...
Często wracam do horoskopu z humorem, który stworzył Kabaret OT.TO. Nie wiem, czy ktoś z was go zna, jakby co, chętnie się podzielę - boki zrywać
Jo - ja też nie wiem, po prostu tak sobie myślę na swojej podstawie. Może ktoś ma podobne przemyślenia, może się podzielić
Swoją drogą, mam dwie przyjaciółki Skorpionki (jakieś takie szczęście) i zupełnie się różnią. Jedna bardzo radosna i ciepła, a druga w każdym widzi potencjalne zagrożenie. I tak to właśnie jest
Często wracam do horoskopu z humorem, który stworzył Kabaret OT.TO. Nie wiem, czy ktoś z was go zna, jakby co, chętnie się podzielę - boki zrywać
Jo - ja też nie wiem, po prostu tak sobie myślę na swojej podstawie. Może ktoś ma podobne przemyślenia, może się podzielić
Swoją drogą, mam dwie przyjaciółki Skorpionki (jakieś takie szczęście) i zupełnie się różnią. Jedna bardzo radosna i ciepła, a druga w każdym widzi potencjalne zagrożenie. I tak to właśnie jest
-
- ASter
- Posty: 638
- Rejestracja: 25 kwie 2010, 14:06
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
- Keri
- łASkawca
- Posty: 1656
- Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
- Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )
Wy sie sugerujecie znakami ktore wlasciwie to sie zastanawiam czy dobrze sa dobrane bo u nas byly zmiany kalendarzy i wogole astrologia u nas na zachodzie jest na bakier niz na wschodzie a z astronomi to nie wziete pewnie sa pewne czynniki ruchow no i podobno jakies nowe zwierzynce podobno sa pomiedzy tymi nam znanymi
Ja jestem ponurak mruk romantyk I jak na skorpiona bardzo sie boje nowych wrazen i samodzielnosci Co jest sprzeczne wogole z tym znakiem No i sa wlasnie czynnikiem zapalajacym w kazdej strefie a wszegolnosci seksu a tu nic
Ja jestem ponurak mruk romantyk I jak na skorpiona bardzo sie boje nowych wrazen i samodzielnosci Co jest sprzeczne wogole z tym znakiem No i sa wlasnie czynnikiem zapalajacym w kazdej strefie a wszegolnosci seksu a tu nic
- Tuatha
- ciAStoholik
- Posty: 350
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 15:19
- Lokalizacja: Toruń przez większość czasu
- Kontakt:
Jestem z przełomu Wodnika i Koziorożca jeśli patrzeć na datę dzienną, chociaż ledwo-ledwo załapałam się tak że jestem jednak Wodnikiem. Mam trochę cech obu znaków, z Wodnika zdecydowanie więcej. W astrologii chińskiej jestem metalowym koniem, i również dobrze mnie to opisuje. Wiara wiarą, ale w moim wypadku rzeczywiście bardzo trudno się nie zgodzić z treścią mojego horoskopu, oczywiście po tym jak się uśredni sobie i ten "nasz" i ten chiński.
Dodam że horoskopy rzekomo przepowiadające przyszłość, czy też mówiące o tym, na ile dany czas będzie dla nas owocny, to dla mnie bzdura. Za to jako stworzenie ciekawskie sprawdzam opisy osobowości różnych osób które znam i coraz bardziej skłaniam się ku opinii, że coś w tym jest.
Ciekawostka - nie raz zdarzyło mi się stworzyć postać fikcyjną (jestem Mistrzem Gry i trochę piszę), po ustaleniu jej osobowości ustalić "na oko" datę urodzenia, potem sprawdzić z ciekawości jej horoskop... i odkryć, że pasuje Nie mam pojęcia skąd się ta zbieżność bierze.
Dodam że horoskopy rzekomo przepowiadające przyszłość, czy też mówiące o tym, na ile dany czas będzie dla nas owocny, to dla mnie bzdura. Za to jako stworzenie ciekawskie sprawdzam opisy osobowości różnych osób które znam i coraz bardziej skłaniam się ku opinii, że coś w tym jest.
Ciekawostka - nie raz zdarzyło mi się stworzyć postać fikcyjną (jestem Mistrzem Gry i trochę piszę), po ustaleniu jej osobowości ustalić "na oko" datę urodzenia, potem sprawdzić z ciekawości jej horoskop... i odkryć, że pasuje Nie mam pojęcia skąd się ta zbieżność bierze.
Rak 28. 06. 1986. Faktycznie, z tym zamartwianiem się jest problem... romantyzm i wybujała fantazja też się sprawdza, jak również ponury charakter i socjopatyczna mizantropia. Ponadto zamiłowanie do poezji, podróży, przyrody i świętego spokoju Tylko instynkt macierzyński (podobno silny u raków) nietrafiony i to wybitnie, bo dzieci nie znoszę.
"Możecie klaskać- komedia skończona." Ludwig van Beethoven na łożu śmierci.