stomatolog

Masz ochotę pogadać o czymś innym? Oto miejsce!
Awatar użytkownika
Ernest
AStrum
Posty: 1482
Rejestracja: 3 kwie 2009, 00:15

Post autor: Ernest »

Dosłownie, czy w przenośni? (Bo ja ,,prawie" umieram przy każdej wizycie - mógłbym nakręcić komedię z moich wizyt u dentystki xD)
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche

''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake

,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Awatar użytkownika
AStronom
ciAStoholik
Posty: 310
Rejestracja: 2 kwie 2009, 17:39
Lokalizacja: z nudów

Post autor: AStronom »

Jezus Maria :shock:
Kacha, powiedz gdzie to było, nie będziemy tam zaglądać. Faktycznie, to może zabić
Kacha
łASuch
Posty: 194
Rejestracja: 13 lip 2009, 08:48
Lokalizacja: Gdzieś z ciemności otoczającej Twój umysł

Post autor: Kacha »

Miałam szycie,twarz spuchnięta jak diabli,antybiotyk i 2 tygodnie z głowy.A gdzie, w pięknym mieście Łodzi.Nazwiskami na forum? Nie.
"Oto moja ostatnia wola (...) Chcę,aby pochowano mnie żywą"
Awatar użytkownika
Jo
bASałyk
Posty: 731
Rejestracja: 7 lut 2009, 23:07
Lokalizacja: z wlasnego swiata

Post autor: Jo »

Zapodaj chociaz ulice :mrgreen:
(dobrze, ze mieszkam daleko od Lodzi)
'Never give up on your adventures and dreams ...'
Libra

Post autor: Libra »

Olaboga, zatokę? :shock:


Mnie tylko pani doktor rozpruła dziąsło, jak jej się wiertło obsunęło, innym razem twardo wierciła a ja byłam wręcz sparaliżowana i oniemiała z bólu i tylko łzy mi ciekły, więc stwierdziła, że to przez za mocne światło... jak skończyła była bardzo zdziwiona czego nie wstaję i czego się trzęsę, po czym zaczęła się tłumaczyć, że myślała, że może to zrobić bez znieczulenia bo tam twardo było.


Dziś idę ponownie. Od kilku lat klują mi się na raty zęby mądrości, poboli i przestanie, zapada w drzemkę na ok pół roku, potem znów atakuje... teraz jest mega atak, zęba jak nie było tak nie ma, aż takich fajerwerków nie było dawno, chyba stan zapalny jest.
Awatar użytkownika
Ernest
AStrum
Posty: 1482
Rejestracja: 3 kwie 2009, 00:15

Post autor: Ernest »

Mnie czeka usunięcie ząbków mądrości u chirurga. Póki co jest spokój, ale żeby uniknąć ,,uśmiechu krokodyla" trzeba by pomyśleć o tym jeszcze... w te wakacje *przełknął głośno ślinkę, a jego ciałem wstrząsnął mimowolny dreszcz.* Ale najpierw wizyta u notariusza xD
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche

''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake

,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Ant
BażANT
Posty: 6068
Rejestracja: 1 paź 2006, 14:26

Post autor: Ant »

Ja tam na szczęście nie miałem nigdy az takich przygód z dentystą :shock:

No tylko raz, jak byłem małym g****arzem, to pewna ynteligętna dętystka doszła do wniosku, że nie będzie takiego małego dziecka straszyć zastrzykami (chodziło o znieczulenie), więc wyrwała mi zęba na żywca :xmrgreen:
Czczony nie tylko w Chinach
Awatar użytkownika
dziwożona
tłumok bezczASowy
Posty: 1940
Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
Lokalizacja: z bagien i uroczysk
Kontakt:

Post autor: dziwożona »

Jezu, co Wy opisujecie? Jakieś horrory z fotela dentystycznego. Zacznę bać się stomatologa. Nigdy nie miałam wyrywanego zęba, ale te historie sprawiają, że gdybym musiała, wolałabym pójść do kowala.
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
Ant
BażANT
Posty: 6068
Rejestracja: 1 paź 2006, 14:26

Post autor: Ant »

To ja jeszcze może napiszę o selektywnym znieczulaniu kanałów :mrgreen:

Jak niedawno robiłem zęba (kanał), to znieczulenie tak fajnie zadziałało, że koleś jeden kanał mógł przeczyszczać spokojnie, a jak zabrał się za drugi, to generalnie niewiele zdziałał, bo włączyły mi się "efekty dźwiękowe" :lol2:

Wizyta u stomatologa być piękna rzecz ;)
Czczony nie tylko w Chinach
Libra

Post autor: Libra »

Też za szczenięcych lat miałam zęba wyrywanego na żywca, nie podano mi znieczulenia bo ponoć i tak by wtedy nic nie zdziałało(zapalenie ropne? ), kilka osób mnie trzymało, ale we wspomnieniach najbardziej boli mnie nie sam fakt pozbywania się trzonowca, a obłudę ludzi wobec dziecka :P Wszyscy mi wmawiali, że "nie będzie bolało", nawet na miejscu zbrodni sama doktorka, w trakcie tortur szczebiotała "No kotuś, to nie boli, to nie boli"... Bardziej bym doceniła, gdyby powiedziano mi prawdę.


Żeby nie straszyć dziwożony: pozbywałam się też zęba w sposób normalny :P ot, chirurg po zaaplikowaniu znieczulenia odczekał czas dosyć długi, aby dobrze zaczęło działać , potem nie czułam nic, tylko on klną pod nosem i się siłował.. :P Goiło się to potem ładnie, zgrabnie i w tempie ekspresowym- profesjonalna robota. Jedynie wrażenia dźwiękowe(chrupanie) nie za ciekawe ;)


To co nazywałam "rosnącym zębem mądrości" to jednak nie ząb tylko zapalenie okostnej, pięknie spuchłam.
Awatar użytkownika
Jo
bASałyk
Posty: 731
Rejestracja: 7 lut 2009, 23:07
Lokalizacja: z wlasnego swiata

Post autor: Jo »

Mam usuniete zeby madrosci. Moj dentysta doradzil mi chirurga do 8-mek. Pierwszy raz poszlam do Pani chirurg, super Centrum Stomatologiczne, slono zaplacilam. Efekt? Podczas wyrywania znieczulenie przestalo dzialac, zeba rwala mi z 20 minut, z przerwami na odpoczynek od bolu, z oczu ciekly mi lzy, tak bolalo, a ja jestem dosc odporna na bol. Wrocilam do domu z wielka dziura po zebie (rwala metoda podwazania czy jakos tak...) Kilka dni pozniej pojawil sie niesamowity bol, pobieglam do stalej dentystki. Diagnoza: szczekoscisk, jakies farfocle powodowaly ten bol, plukalam ta dziure strzykawka z zagieta igla. Masakra.
Za drugiem razem poszlam do innego Centrum Stomatologicznego. Przyjal mnie uroczy pan Stomatolog, obcokrajowiec, sprawnie i gladko pozbyl sie osemki. Niebo a ziemia. Zero bolu. Niewielka dziurka po usunietym zebie. Pelen profesjonalizm. Za wizyte zaplacilam 5 razy mniej. Za jakis czas z checia pobieglam do niego wyrwac nastepna osemke. :)
Och, przeszlam troche z ta pierwsza osemka. Tej jatki nigdy nie zapomne.
'Never give up on your adventures and dreams ...'
Awatar użytkownika
ivi
pASibrzuch
Posty: 211
Rejestracja: 1 sie 2008, 21:14

Post autor: ivi »

Mi z kolei rwali półtorej godziny, cała byłam już zakrwawiona i powoli czułam jak odlatuję w zaświaty(nigdy wcześniej nie mdlałam). Oporne zębisko. Efektem tej operacji było uszkodzenie nerwu żuchwowego :? . Przez kilka miesięcy miałam zaburzenia czucia,straszne, nie życzę nikomu. Na szczęście mi przeszło, ale naczytałam się w necie , że niektórym raz zerwane nerwy się nie regenerują. Byłam przerażona.
Dolne ósemki gorzej jest wyszarpać, bo są zrośnięte z żuchwą. Trzeba dłutować. Bardzo przyjemne odgłosy łamania kości. :shock:
Potem leżałam przez trzy dni z cztedziestostopniową gorączką, cała gęba opuchnięta, makabra. Powiedziałam-nigdy więcej :evil:
Awatar użytkownika
Tenarian
pASibrzuch
Posty: 244
Rejestracja: 16 maja 2008, 00:03

Post autor: Tenarian »

A ja mam ósemki, wyrośnięte jak trzeba. Wszystkie cztery.
Może powinniśmy przenieść ten temat ze "Smutków..." do "Radości..."?
Jest taka stara serbska pieśń...
Awatar użytkownika
Artemis
pASsiFlora
Posty: 1355
Rejestracja: 7 sie 2008, 21:41
Lokalizacja: z miasta

Post autor: Artemis »

Dołączam do grona Szczęśliwych Posiadaczy Ósemek. Moje są dodatkowo zalakowane :rozowe: .
Nigdy nie zgodzę się na usunięcie zęba (co najwyżej pozwolę wypaść, ze starości ;) ), choć szczęka mi opadła jak płaciłam za leczenie kanałowe...
Nie mam jednej szóstki (oszczędzę opisu) i czuję się jak niepełnosprawna...
Turysta-człowiek pętający się po szlakach w poszukiwaniu jedzeniaObrazek
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Post autor: Agnieszka »

Artemis, są sytuacje, w których trzeba się zgodzić na wyrwanie zęba - nawet zdrowego :P Czasami kilku.
Kolega ze studiów musiał się zgodzić, kiedy zdecydował się na założenie aparatu stałego. Poleciały wszystkie czwórki i dwie piątki (czyli łącznie sześć zębów). Wszystkie zdrowe.
ODPOWIEDZ