Dzięki zaZibi pisze:Mylisz pojęcia jakbyś była skrajną feministką. Równość pod względem moralnym, w godności czy jeśli chodzi o prawa wcale nie zakłada równości pod każdym względem. Bo czy średnia wzrostu mężczyzn bądź kobiet jest taka sama? Albo czy siła mężczyzn jest równa sile kobiet? Nasze mózgi różnią się tak samo, jeśli nie bardziej, jak pozostałe części naszych ciał. Polecam zainteresowanie się tematem neurofizjologii.
Kobiety i mężczyźni różnią się pod wieloma względami zasadniczo!
Granice czułości
Re: Granice czu³o¶ci
Ależ przecież to miałem na myśli pisząc:
Prawda nie inaczej się narzuca, jak tylko siłą samej prawdy, która wnika w umysły jednocześnie łagodnie i silnie...
Re: Granice czułości
Ostatnio zmieniony 11 cze 2007, 09:46 przez dis, łącznie zmieniany 1 raz.
- maneki neko
- ciAStoholik
- Posty: 306
- Rejestracja: 15 wrz 2006, 21:14
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Granice czu³o¶ci
a tak btw. to mnie sie wydaje ze aseksualizm nie musi wykluczac seksu... chociaz juz sama sie gubie w tym wszystkim... sa rozne powody dla ktorych ludzie uprawiaja seks prawda?
Re: Granice czu³o¶ci
nie musi. chociaz opisanie dlaczego przekracza moje znajomosci jezyka.maneki neko pisze:aseksualizm nie musi wykluczac seksu...
zreszto chyba gdzies sie tu juz toczyla podobna dyskusja...
Ardelia
"We are not amused."
~ milosc jest ponad seksem ~
mysle ze ludzie sa bardzo indywidualni i moga ksztaltowac siebie i swoje zycie. nie tlumaczylabym wszystkiego biologia. ~ maneki neko ~
"We are not amused."
~ milosc jest ponad seksem ~
mysle ze ludzie sa bardzo indywidualni i moga ksztaltowac siebie i swoje zycie. nie tlumaczylabym wszystkiego biologia. ~ maneki neko ~
przytulić się można, poczuć bliskość przyjaciółki, przyjaciela, ale posuwanie, przepychanie jest niesmaczne i ja wierze że psuje to co lepsze, czyli przyjaźń, prawdziwą radość itd.
Przytulić tak jak przytula się dziecko do mamy, ale orgia zawsze mi się kojarzy z stadem fok słoniowatych w okresie rui.
Tak ja to widze. Może mówie to w przypływie złęgo nastawienia, wikłąjąc moje subiekcje ale tak to czuje.
pozdro i ciacho
Przytulić tak jak przytula się dziecko do mamy, ale orgia zawsze mi się kojarzy z stadem fok słoniowatych w okresie rui.
Tak ja to widze. Może mówie to w przypływie złęgo nastawienia, wikłąjąc moje subiekcje ale tak to czuje.
pozdro i ciacho
zajrzyjcie http://www.youtube.com/fonfeluch
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
możliwe że jesteś zainteresoanya przyłączeniem do grupy aseksualistów na youtube jak tak to klik klik:
http://www.youtube.com/group/aventube
pozdrochy
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
świat jest o wiele ciekawszy/bogatszy gdy nam się zdaje że nikt nie pa3y --- Kofta
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
możliwe że jesteś zainteresoanya przyłączeniem do grupy aseksualistów na youtube jak tak to klik klik:
http://www.youtube.com/group/aventube
pozdrochy
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
świat jest o wiele ciekawszy/bogatszy gdy nam się zdaje że nikt nie pa3y --- Kofta
Seks z pewnością może pogłębiać relacje seksualnych osób, może być dla nich czymś pięknym i potrzebnym.fonfeluch pisze:posuwanie, przepychanie jest niesmaczne i ja wierze że psuje to co lepsze, czyli przyjaźń, prawdziwą radość itd.
Jako AS nie czuję pociągu seksualnego, nie potrzebuję seksu i nie znaczy on dla mnie nic. Wystarczy. Po co dorabiać do tego antyseksualną ideologię? Skąd to się bierze?
- Ogrzyczka (nie-as)
- pASibrzuch
- Posty: 214
- Rejestracja: 18 maja 2007, 20:15
- Lokalizacja: Warszawa, fabryka czekolady :)
Ja raczej nie jestem aską, i też NIENAWIDZĘ jak dalsza rodzina włazi w moje kółko, a bliższa z tym przesadza... A jeden wujek to wręcz ŻĄDA cmokania się... (tragedia...).
Ale kiedy czytam, jak wielu z Was nie przepada za jakimikolwiek czułościami, czuję się ogromniaście wdzięczna przyjaciółce "stąd", że się mnie ani trochę nie brzydzi, chociaż jestem INNA od niej i ani w części taka ładna
(mam nadzieję że nie przeczyta, chcę jeszcze trochę pożyć )
Ale kiedy czytam, jak wielu z Was nie przepada za jakimikolwiek czułościami, czuję się ogromniaście wdzięczna przyjaciółce "stąd", że się mnie ani trochę nie brzydzi, chociaż jestem INNA od niej i ani w części taka ładna
(mam nadzieję że nie przeczyta, chcę jeszcze trochę pożyć )
...
Ja generalnie nielubie dotyku, łaskotek i tego typu rzeczy jesli robią to osoby których ja nietoleruje (czyli około 99,9% ludzi). ODczuwam spory dyskomfort nawet jak ktoś za bisko mnie stoi kiedy ze mną rozmawia. Natomiast sytuacja się zmienia jeśli chodzi o mojego chłopaka, on jest jedyną osobą która może mnie dotykać, przytulać, całować. O seksie oczywiście nie ma mowy ale lubię czuć tą bliskość jak np leżymy obok siebie. To jest takie niewinne i piękne.
Miłość nie wyraża się w pragnieniu uprawiania seksu, lecz w pragnieniu wspólnego snu...
- damian-dec
- AS gaduła
- Posty: 415
- Rejestracja: 12 lut 2008, 23:14
- Lokalizacja: Dublin/Wroclaw
Re: ...
też tak bym chciał he hejeanne pisze:. O seksie oczywiście nie ma mowy ale lubię czuć tą bliskość jak np leżymy obok siebie. To jest takie niewinne i piękne.
brzmi w każdym razie interesująco
Ja czasem celowo przekraczam moje granice aby nie wyjść w otoczeniu na tego innego, by nie zostać odrzuconym. Czego już doświadczyłem, przez moją fobię zresztą. Czasem daję się przytulić, ale tylko na moment i tylko raz. Jak trwa to za długo, to momentalnie odpycham. A gdy jest to natarczywe, np ze strony kogoś z rodziny, wrzeszczę i używam siły. Zresztą w rodzinie wiedzą wszyscy, że się mnie nie przytula. dam się przytulić np jak kogoś dłużej nie widziałem, ale później jest tylko cześć i machnięcie ręką. Klepnięcie w ramię to dla mnie oznaka dowartościowania przez osobę klepiącą. Jak ktoś położy rękę na moim ramieniu to ją zrzucam. O objęciach, jak to robią zakochane pary nie ma mowy. Przez co jestem sam. Zresztą jest mi z tym dobrze. Bo miłość i sex nie są priorytetowe.