Granice czułości
- Motylciemny
- motylAS
- Posty: 616
- Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
- Lokalizacja: z księżyca
Napisałem "PANOM", tej
Nie mam nic przeciwko podawaniu ręki PANIOM
W ogóle jakoś jestem taki feministyczny. bo np. niektórym paniom pozwalam mówić do siebie zdrobniale, a każdego faceta, który nawet tylko używa nieprawidłowej formy mojego imienia (typu Maras, Markus itp), bym zabił.
Nie mam nic przeciwko podawaniu ręki PANIOM
W ogóle jakoś jestem taki feministyczny. bo np. niektórym paniom pozwalam mówić do siebie zdrobniale, a każdego faceta, który nawet tylko używa nieprawidłowej formy mojego imienia (typu Maras, Markus itp), bym zabił.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
- Motylciemny
- motylAS
- Posty: 616
- Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
- Lokalizacja: z księżyca
- damian-dec
- AS gaduła
- Posty: 415
- Rejestracja: 12 lut 2008, 23:14
- Lokalizacja: Dublin/Wroclaw
nawiązując do tematu-"podawania dłoni"....
....to podoba mi się że tutaj się takiej formy przywitania wogóle nie stosuje .
Wystarczy krótkie Hello/Hi itd. oraz retoryczne zazwyczaj zapytanie w stylu How Are U (retoryczne bo i tak zna sie odpowiedz więc się jej prawie nie oczekuje.)
Rękę podaje sie zazwyczaj w sytuacji kiedy kogoś poznajemy/(przedstawiamy sie).
Jako że ja za podawaniem ręki jakoś nie przepadam, więc mam problem z głowy
....to podoba mi się że tutaj się takiej formy przywitania wogóle nie stosuje .
Wystarczy krótkie Hello/Hi itd. oraz retoryczne zazwyczaj zapytanie w stylu How Are U (retoryczne bo i tak zna sie odpowiedz więc się jej prawie nie oczekuje.)
Rękę podaje sie zazwyczaj w sytuacji kiedy kogoś poznajemy/(przedstawiamy sie).
Jako że ja za podawaniem ręki jakoś nie przepadam, więc mam problem z głowy
Co ciekawe, spotkałem się z opinią, że we Francji podawanie dłoni jest szczególnie przestrzegane, zwłaszcza kiedy kogoś poznajemy, etc. U nas, nie zawsze...
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
-
- fantAStyczny
- Posty: 551
- Rejestracja: 21 lut 2007, 15:28
- Lokalizacja: Północ
Ja lubię witać się z innymi przez podanie ręki. Wtedy łatwo mogę rozpoznać z kim mam do czynienia i jak dany człowiek jest do mnie nastawiony. Gdy ktoś ma uścisk dłoni jak zdechła ryba, to nie wzbudza mojego zaufania.
Swego czasu zadawałam się z towarzystwem rockowo- metalowym i tam każdy witał się uściskiem dłoni, ale w inny, bardzo charakterystyczny sposób. Pamiętam jak z koleżankami uczyłyśmy się tego W tamtym gronie kobiety nie były wykluczone z tego rytuału. Zauważyłam też, że w tamtym towarzystwie, a liczyło ono ok 20 osób, chyba nigdy nie spotkałam się z innym podaniem dłoni niż silny uścisk i to mi się podobało. Czasami nawet sama pierwsza tak się witałam.
Kiedy kobiety ogólnie mają mdlący uścisk i z łaski podają dłoń, to zazwyczaj są one niepewne siebie i uwieszone na ramieniu faceta.
Swego czasu zadawałam się z towarzystwem rockowo- metalowym i tam każdy witał się uściskiem dłoni, ale w inny, bardzo charakterystyczny sposób. Pamiętam jak z koleżankami uczyłyśmy się tego W tamtym gronie kobiety nie były wykluczone z tego rytuału. Zauważyłam też, że w tamtym towarzystwie, a liczyło ono ok 20 osób, chyba nigdy nie spotkałam się z innym podaniem dłoni niż silny uścisk i to mi się podobało. Czasami nawet sama pierwsza tak się witałam.
Kiedy kobiety ogólnie mają mdlący uścisk i z łaski podają dłoń, to zazwyczaj są one niepewne siebie i uwieszone na ramieniu faceta.
To tak jak ja w większości przypadków xDmdlący uścisk i z łaski podają dłoń
Póki co nie wieszam się na ramieniu faceta
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Ach, znów te stereotypy... Ja zazwyczaj tak właśnie podaję dłoń, bo za tym gestem nie przepadam, ale czasem nie jestem w stanie tego uniknąć. Przecież jeśli już ktoś wyciągnie rękę do podania to też podam, ale nie "wczuwam się" w to. Mimo to ani nie jestem niepewna siebie, ani nie wiszę na ramieniu faceta- nawet gdy go miałam to nie należałam do tej grupy kobiet.Bardzo Dziwna Osoba pisze:Ja lubię witać się z innymi przez podanie ręki. Wtedy łatwo mogę rozpoznać z kim mam do czynienia i jak dany człowiek jest do mnie nastawiony. Gdy ktoś ma uścisk dłoni jak zdechła ryba, to nie wzbudza mojego zaufania.
Kiedy kobiety ogólnie mają mdlący uścisk i z łaski podają dłoń, to zazwyczaj są one niepewne siebie i uwieszone na ramieniu faceta.
Sex jest przereklamowany...
-
- fantAStyczny
- Posty: 551
- Rejestracja: 21 lut 2007, 15:28
- Lokalizacja: Północ
Może nie lubisz poznawać nowych ludzi i z początku jesteś nastawiona donich negatywnie, bo ich nie znasz? To też da się wyczuć przez podanie dłoni
Ja też się nie wczuwam, ale trzymam się tego co zaobserwowałam W przypadku ludzi, z którymi miałam do czynienia to się sprawdziło. I to nie jest tak, że sobie coś ubzdurałam- poprostu z biegiem czasu zauważyłam, że np. wśród moich bliskich znajomych nie ma osób o uścisku ryby.
Ja też się nie wczuwam, ale trzymam się tego co zaobserwowałam W przypadku ludzi, z którymi miałam do czynienia to się sprawdziło. I to nie jest tak, że sobie coś ubzdurałam- poprostu z biegiem czasu zauważyłam, że np. wśród moich bliskich znajomych nie ma osób o uścisku ryby.
Wydaje mi się, że ta wypowiedź mija się z sensem, a już napewno jeśli chodzi o moją osobę. Widzę jednak, że tobie- Bardzo Dziwna Osobo bez problemu przychodzi negatywne ocenianie osób, których nie znasz. Wiem co lubię, a czego nie i raczej otwarcie o tym mówię. Nie widzę więc powodu do analizowania skąd bierze się fakt, że coś lubię, a czegoś innego nie.Bardzo Dziwna Osoba pisze:Może nie lubisz poznawać nowych ludzi i z początku jesteś nastawiona donich negatywnie, bo ich nie znasz?
Sex jest przereklamowany...
- Motylciemny
- motylAS
- Posty: 616
- Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
- Lokalizacja: z księżyca
A może sposób ściskania dłoni zależy od tego czy się lubi taki gest?
Fani tego rodzaju przywitań ściskają mocniej a mniej zainteresowani takiem "kontaktem" raczej słabo.
Ciężko przeciez żeby osoba, która nie lubi podawać dłoń sciskała mocno,długo i jeszcze entuzjastycznie...
Aczkolwiek nie mogę powiedzieć ,że sposób w jaki podaje się dłoń zupełnie nic nie mówi o charakterze danej osoby.
Fani tego rodzaju przywitań ściskają mocniej a mniej zainteresowani takiem "kontaktem" raczej słabo.
Ciężko przeciez żeby osoba, która nie lubi podawać dłoń sciskała mocno,długo i jeszcze entuzjastycznie...
Aczkolwiek nie mogę powiedzieć ,że sposób w jaki podaje się dłoń zupełnie nic nie mówi o charakterze danej osoby.
Właśnie dokładnie tak ze mną jest. Jak nie lubię wątróbki to jej nie jem, tak jest właśnie z w/w gestem. Podaję rękę jeśli ktoś sam do mnie ją wyciągnie, bo tak wypada, ale nie dlatego, że mam na to ochotę.Motylciemny pisze:A może sposób ściskania dłoni zależy od tego czy się lubi taki gest?
Fani tego rodzaju przywitań ściskają mocniej a mniej zainteresowani takiem "kontaktem" raczej słabo.
Ciężko przeciez żeby osoba, która nie lubi podawać dłoń sciskała mocno,długo i jeszcze entuzjastycznie...
Myślę, że dużo więcej o danej osobie powiedziałby brak reakcji danej osoby na wyciągniętą na powitanie rękę.Aczkolwiek nie mogę powiedzieć ,że sposób w jaki podaje się dłoń zupełnie nic nie mówi o charakterze danej osoby.
Sex jest przereklamowany...
-
- starszASek
- Posty: 32
- Rejestracja: 9 cze 2010, 16:31
- Lokalizacja: Śląsk
Bliskość - czasem siedząc w autobusie mam wrażenie, że się duszę, że muszę szybko zniknąć z tego miejsca. Prawdopodobnie dlatego, że raz miałam stresującą sytuację, gdy starszy facet usiadł koło mnie w niemal pustym autobusie i położył mi rękę na udzie, skąd wędrowała ku górze. Wędrówka została przerwana, zareagowałam dość agresywnie, mimo to, wciąż czuję się nieswojo na myśl, że ktoś obcy ma siedzieć koło mnie.
Co do przytulania - przyjaciele przyzwyczaili mnie już do uścisków na powitanie czy pożegnanie. Przywykłam do tego, że czasem z byle powodu któreś podejdzie i się przytuli, taka bliskość już mi nie przeszkadza.
Pocałunek - policzek to już wysoka granica ; usta - najrzadziej osiągalna ; francuski - nie do pomyślenia.
Co do przytulania - przyjaciele przyzwyczaili mnie już do uścisków na powitanie czy pożegnanie. Przywykłam do tego, że czasem z byle powodu któreś podejdzie i się przytuli, taka bliskość już mi nie przeszkadza.
Pocałunek - policzek to już wysoka granica ; usta - najrzadziej osiągalna ; francuski - nie do pomyślenia.