Tożsamość seksualna/aseksualna a wiek ;)

"Piekarnik" na kontrowersyjne tematy
Awatar użytkownika
Ognik
ASter
Posty: 600
Rejestracja: 28 lut 2008, 17:14

Post autor: Ognik »

Nieno, sory kirkorow. Nie dodałem tylko wielkich oczu. jestem nadal zdziwiony. Bo w wieku nastu lat człowiek dopiero odkrywa swoją osobowość. Jak Ty piszesz, że masz 17naście to jeszcze długa droga przed Tobą. I nie jest to przejaw nietolerancji, a przejaw niezrozumienia. Bo ja niektórych rzeczy nie mogę zrozumieć. Może tylko jesteś zafascynowany gejami, ich pop kulturą. A w głębi Ciebie siedzi zwykły nastolatek. Tylko go musisz jeszcze odkryć. Pozdro.
Salomea

Post autor: Salomea »

Ognik pisze: A w głębi Ciebie siedzi zwykły nastolatek. Tylko go musisz jeszcze odkryć. Pozdro.
Przecież homoseksualista to też zwykły nastolatek. :mrgreen: Orientacja dobra jak każda inna. :roll: :mrgreen:
Awatar użytkownika
Ognik
ASter
Posty: 600
Rejestracja: 28 lut 2008, 17:14

Post autor: Ognik »

Salomea pisze: Przecież homoseksualista to też zwykły nastolatek. :mrgreen: Orientacja dobra jak każda inna. :roll: :mrgreen:
Ja nie pajoł. ja się zastanawiam kiedy to się objawia, homo też dąży do zaspokajania SWOICH potrzeb seksualnych. dla mnie homo, hetero, asex wszytko to ludzie. Dwie ręce, dwie nogi, jedna głowa, tylko co w tej głowie siedzi.

Orientacja dobra jak każda inna, ale najlepsza w terenie. :wink:
Awatar użytkownika
Czarny
bASyliszek
Posty: 1015
Rejestracja: 13 paź 2007, 13:36
Lokalizacja: Otwock koło stolicy

Post autor: Czarny »

Ależ on napisał tylko, że chce poznać geja.
Czarno to widzę...
kirkorow
gimnASjalista
Posty: 19
Rejestracja: 12 sty 2008, 23:21
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kirkorow »

Ognik pisze:Nieno, sory kirkorow. Nie dodałem tylko wielkich oczu. jestem nadal zdziwiony. Bo w wieku nastu lat człowiek dopiero odkrywa swoją osobowość.
Częściowo się z Tobą zgodzę :) Jednak bez przesady - te najważniejsze rzeczy wiadomo już chyba od dawna?
Nie umiem ocenić urody kobiet, poza tym co wynika z wzorców kulturowych i ogólnego podejścia do ludzkiego ciała :) Zupełnie inaczej jest z facetami :P
Przeżywałem już zauroczenia/zakochania i uwierz - ani razu obiekt moich westchnień nie był płci żeńskiej 8)
Poza tym to jestem chyba aseksualny ;)
Ognik pisze:I nie jest to przejaw nietolerancji, a przejaw niezrozumienia.
Niczego innego nie podejrzewałem :)
Ognik pisze:Może tylko jesteś zafascynowany gejami, ich pop kulturą.
Jestem zażenowany większością gejowskiej popkultury, podobnie jak każdym przejawem "rozrywki dla mas".

Jestem też zażenowany niektórymi zachowaniami uznawanymi za "gejowskie" (często niesłusznie) - na przykład zniewieścieniem. Toleruję - trudno mi nie - ale nie lubię ;)
Ognik pisze:A w głębi Ciebie siedzi zwykły nastolatek. Tylko go musisz jeszcze odkryć. Pozdro.
A jaki jest "zwykły" nastolatek? ;)
Bo widzisz... nawet jeśli by tam siedział, to ja nie chcę go odkryć :)


Ale próżny jest ten wątek :roll:
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Post autor: Agnieszka »

Moim zdaniem to jest kwestia naprawdę bardzo indywidualna - jeden już od najmłodszych lat wie, co czuje, drugi w wieku 40 lat odkrywa swoją prawdziwą tożsamość. A prawda jest taka, że nawet jeśli ktoś nie jest pewny swojej orientacji, to czy ma od razu usiąść w kącie i czekać na objawienie? W danej chwili czuje tak - nawet jeśli nie ma 100% pewności - więc stara się postępować w zgodzie z moimi odczuciami i cześć pieśni.
Ja całe życie w jakiś tam sposób odczuwałam swoją aseksualność - już jako dziesięciolatka tak naprawdę wiedziałam, że moja przyszłość nie będzie związana z posiadaniem rodziny i nic mnie nie obchodziło, czy ktokolwiek uważał, że mam bądź nie mam prawa do takich odczuć. Do dzisiaj się to nie zmieniło - jedyne wahania mam/miewam w zakresie romantyczności/aromantyczności - czasami wydaje mi się, że brakuje mi kogoś, ale jakoś tak w głębi czuję, że tak jak jest, jest idealnie, że całkowicie satysfakcjonuje mnie przyjaźń i że nie potrzebuję być z inną aseksualną osobą jakoś tak na wyłączność. Tylko tego typu mam wątpliwości. Czasami wydaje mi się, że te chwile, w których przez głowę przemyka mi myśl o jakimś tam związku aseksualnym, to efekt pewnego wpływu otoczenia, bo tak naprawdę, szczerze i w głębi tego jednego z ważniejszych mięśni ;)), nie odczuwam silnej potrzeby bycia z kimś.

Krótko mówiąc poczucie tożsamości niewiele wspólnego ma z wiekiem ;) Po prostu są ludzie, którzy bardziej to drążą, są tacy którzy drążą to mniej, a rację mają po części wszyscy :P
ODPOWIEDZ