Aborcja

[Ernest]

Nawet obrona własna?

[Keri]

A co ma obrona do aborcji Erneście?

[Philosoph]

A co ma obrona do aborcji Erneście?

Zapewne chodzi o ofiary gwałtu.

[Ernest]

Miałem na myśli sytuacje, kiedy to ciąża zagraża życiu matki.

[Motylciemny]

jestem w 100% przeciwna aborcji. uważam że to zwykła zbrodnia

Prawie w całej Europie jest traktowana jako PRAWO KOBIETY,również w USA i Kanadzie.
I moim zdaniem nie bez powodu ONZ krytykuje ustawę o aborcji w tym kraju i wzywa Polskę do podjęcia wysiłków w celu ochrony praw kobiet.

[zamyślona]

ależ to jest egoistyczne!! prawo kobiety? kobieta ma prawo do edukacji, ma prawo do ruszania mózgownicą i ma OBOWIĄZEK być osobą odpowiedzialną! od kiedy to człowiek uzurpuje sobie prawo do decydowania o cudzym życiu?
ponadto co to jest za matka, która woli zabić swoje dziecko? prawdziwa matka kocha dziecko i chroni je za wszelką cenę!!

[Motylciemny]

Niesamowite jak to niektóre kobiety same siebie dyskryminują ,
ty prześcigłaś najgorszego szowinistę.
PPAWDZIWA KOBIETA sama decyduje o tym czy zostanie matką czy nie, tyle z mojej strony ,buziaczki

[zamyślona]

Niesamowite jak to niekobiety same siebie dyskryminują ,
ty prześcigłaś najgorszego szowinistę.
PPAWDZIWA KOBIETA sama decyduje o tym czy zostanie matką czy nie, tyle z mojej strony ,buziaczki

zgadzam się z ostatnim, jak najbardziej. jeśli nie chce dziecka to niech nie uprawia seksu. proste.
i nie nadinterpretuj, nie dyskryminuję kobiet tyle z mojej strony

[Ernest]

od kiedy to człowiek uzurpuje sobie prawo do decydowania o cudzym życiu?

Od zarania dziejów. Taka już ludzka natura.

prawdziwa matka kocha dziecko i chroni je za wszelką cenę!!

Prawdziwa matka. Mocne słowo.

ależ to jest egoistyczne!! prawo kobiety? kobieta ma prawo do edukacji, ma prawo do ruszania mózgownicą i ma OBOWIĄZEK być osobą odpowiedzialną!

Rozumiem, że kobieta zgwałcona, też musi kochać własne dziecko? Ponadto musi poczuć się do odpowiedzialności, czyż nie? W końcu mogła pomyśleć za w czasu i na przykład nie wychodzić z domu, albo chociażby poradzić się wróżki i upewnić czy aby przypadkiem nie zostanie zgwałcona?

[zamyślona]

w końcu temat kontrowersyjny, pada wiele mocnych słów.
widzisz, po prostu mam inny system wartości.
po co ta ironia? nie, kobieta zgwałcona wcale nie musi kochać tego dziecka, ale nie powinna mieć żadnego przyzwolenia na zabicie go. moja wypowiedź dotyczyła zupełnie innej sytuacji.

[Prozak]

jeśli [kobieta] nie chce dziecka to niech nie uprawia seksu. proste.

przepraszam bardzo, ale kim Ty jesteś, żeby mówić ludziom co mają robić? Przeciwnicy aborcji cały czas mówią - nie wolno, nie wolno.... jakim prawem? nikt nie chce wyskrobać Twojego płodu tylko swoje własne. My dopuszczamy możliwość przerwania ciąży, ale jej nie nakazujemy, pozostawiamy to w gestii matki / rodziców. Co do nie uprawiania seksu - to jest chyba jeden z najdurniejszych argumentów jakie słyszałem. Podejrzewam, że musisz bardzo słuchać księży - bo oni mają taki tok rozumowania - że każdy stosunek musi zakończyć się ciążą. Kiedyś się nawet zastanawiałem co tak ci księża za tą ochroną życia? Chyba się boją, że za parę lat nie będą mieli kogo molestować.

[zamyślona]

nie mówię, co ludzie mają robić. opisałam prostackim skrótem tylko SWÓJ tok rozumowania, nikomu niczego nie narzucam.

ja wyrażam SWOJE poglądy, nie księży, nie kogokolwiek innego.
co do seksu- nie mówię nie. uważam po prostu, że podejmując jakiekolwiek działanie należy brać pod uwagę i liczyć się ze wszystkimi możliwymi konsekwencjami. może faktycznie niewłaściwie to określiłam, bo seks jak najbardziej dopuszczam ale przemyślany wg powyższego.

a ja Ciebie zapytam jakim prawem odbiera się życie DZIECKU?

czemu księża opowiadają się za ochroną życia poczętego? bo wg wiary katolickiej życie jest jedną z najważniejszych wartości i darem od Boga. a człowiek nie może stawiać się na Jego miejscu i za Niego decydować

[dziwożona]

O lol. Prozak, masz w sobie więcej jadu, agresji i mniej kultury wypowiadania się ode mnie. Przyjmij moje najszczersze gratulacje, bo to jest nie lada wyczyn.
Wiesz, Ernest teraz taka, która po gwałcie jest w ciąży i np. w drugim miesiącu dokonuje aborcji, to naprawdę ktoś hmm... nierozsądny. Są tabletki tzw. 72h po. Są legalne i może z nich korzystać każdy, bezpłatnie w szpitalu, nie tylko ofiary gwałtu, ale nawet osoba, której pękła gumka. Tak jest od wielu lat.
A te, które są w ciąży, bo... Następny gatunek nierozsądnych. Nie ma stuprocentowej metody antykoncepcji. Jeśli ktoś współżyje, to powinien zawsze brać pod uwagę, że może być w ciąży, że tabletka nie zadziała, coś się stanie z prezerwatywą, plaster będzie nieskuteczny itd. Przykra dolegliwość ludzi naszych czasów, brak chęci ponoszenia konsekwencji za swoje czyny. Najlepiej jeszcze udowadniać, że nas przy tym nie było. I kolejna cecha naszych czasów: walczy się o prawa człowieka, karygodnie je łamiąc, niosąc pokój na rakietach, zabijając innych, żeby nam było wygodnie.
Teoretyzować o aborcji można, ale znam trzy osoby, które usunęły dziecko i obserwując je po latach wiem, że to nie jest takie proste i łatwe. Powiedzmy sobie wprost, nikt całkowicie zdrowy psychicznie tego nie zrobi. Po pierwsze będzie w związku z odpowiednim partnerem, poważnym, który weźmie na siebie część odpowiedzialności. Ale naprawdę dorosłych i dojrzałych ludzi coraz mniej na świecie.
Wiecie chłopaki, Ernest i Prozak. Żyję na tym świecie dekadę dłużej od Was i pamiętam, że w Waszym wieku też miałam taką gorącą głowę, ale życie mnie nauczyło, że nic nie jest czarne i białe.

[Keri]

Mnie zastaniawia inna rzecz . Dając takie prawo powstanie kolejne pokolenie oób nierozsądnych niepoważnych osób. Kobiety machną ręką i powiedzą: "Aaa.. przecież można usunąć dziecko czym się przejmować?".

Dziecko chyba uczy odpowiedzialności nawet tych najbardziej tępych tumoków . Raptem będzie można kraść zabijać gwałcić i inne cudeńka, a nasze prawo każdy wie jakie jest? Wystarczy pokazać lukę że mozna coś to raptem można wszystko

A ktoś kto oleju w głowie nie ma i c**ka swędzi że leci w te i wewte zawsze i z każdym to ona też może usunąć i dalej będzie się pie**ć i nic nie zrozumie...

[Ernest]

Wiesz, Ernest teraz taka, która po gwałcie jest w ciąży i np. w drugim miesiącu dokonuje aborcji, to naprawdę ktoś hmm... nierozsądny. Są tabletki tzw. 72h po. Są legalne i może z nich korzystać każdy, bezpłatnie w szpitalu, nie tylko ofiary gwałtu, ale nawet osoba, której pękła gumka. Tak jest od wielu lat.

Okej. To też rozwiązanie. Jednak pewnie znaleźli by się i tacy, którzy uznaliby te tabletki za kolejną formę aborcji.

Powiedzmy sobie wprost, nikt całkowicie zdrowy psychicznie tego nie zrobi. Po pierwsze będzie w związku z odpowiednim partnerem, poważnym, który weźmie na siebie część odpowiedzialności.

Jak sama zauważyłaś zabezpieczenia mogą zawieść. Znam osobę, która świadomie zdecydowała się na aborcję. Jest młoda, ambitna - nie jest jeszcze gotowa aby stać się matką. Jej dziecko nie miałoby łatwego życia, ona zresztą też. Można by zapytać - dlaczego nie zdecydowała się na urodzenie dziecka i oddanie go do adopcji?

Wspomniałaś o uroku naszych czasów i podejrzewam, że trafiłaś w sedno. Z jednej strony żyjemy w dobie technologii rozwijającej się w zastraszającym tempie, co może przyczynić się do rozkwitu naszej cywilizacji, do jej zagłady, albo do...
Z drugiej strony mamy zagubionych ludzi; oczarowanych pozorną wolnością i niezależnością; ludzki, którzy mogą więcej niż ich poprzednicy, ale jednocześnie stracili coś bardzo cennego...

Wiecie chłopaki, Ernest i Prozak. Żyję na tym świecie dekadę dłużej od Was i pamiętam, że w Waszym wieku też miałam taką gorącą głowę, ale życie mnie nauczyło, że nic nie jest czarne i białe.

Zdaję sobie z tego sprawę. Niestety, pewne opinie i zachowania wciąż wywołują u mnie sprzeciw. Nie oznacza to, że jestem fanatycznym zwolennikiem adopcji. Według mnie to ostateczność. Zresztą, pisałem już wcześniej o swoich przemyśleniach na ten temat.