Forum SEA

ja mimo wszystko jestem za ochroną kodu genetycznego
tam gdzie jest kod genetyczny, tam jest wola życia (nawet jeśli śmierć miałaby być bezbolesna)

Tam gdzie jest kod genetyczny jest... kod genetyczny, wielmożne wirusy nie są żywe, ciężko stwierdzić kto ma prawa autorskie do twojego kodu genetycznego. Bóg, może

Martwi mnie jednak, jako racjonalistę, sprzeciw wobec aborcji z powodu tego że wygląda to okropnie. Nie posuwa to też dyskusji do przodu, bo "to okropne!" brzmi zupełnie inaczej jak "nie wolno tego robić".

Płód pewnie i odczuwa ból od tego 6 tygodnia, jednak to i tak bez większego znaczenia w momencie kiedy postanawia się go zabić.

Co więcej - płód czuje ból od około końca 6-go/początku 7-go miesiąca ciąży.

Płód pewnie i odczuwa ból od tego 6 tygodnia, jednak to i tak bez większego znaczenia w momencie kiedy postanawia się go zabić.

W wyniku okoliczności jakie tu zaszły, we własnej osobie chcę przeprosić za tą literówkę. Post pisany był w warunkach polowych a autor bez większego namyślania się rzucił co mu woda przyniosła.

Przepraszam wszystkich poszkodowanych w wyniku tego postu, przepraszam również za wszelkie straty w psychice, na zdrowiu, życiu, w zyskach, zarówno rzeczywistych jak i niebyłych. Strat będzie można dochodzić pisząc do mnie na wiadmość prywatną, okres rozpatrzenia podania wynosi dwa miesiące.

Jeszcze raz bardzo przepraszam,
Henrietta.

Dajta chłopu spokój, Czarny dzieci mieć nie będzie, to może się sprzeciwiać aborcji.
Ja się na zagadnieniach medycznych nie znam za bardzo, więc badań przytaczać nie będę.

Henrietta pisze:Tam gdzie jest kod genetyczny jest... kod genetyczny, wielmożne wirusy nie są żywe

wirusy nie mają DNA

Shavione pisze:Dajta chłopu spokój, Czarny dzieci mieć nie będzie, to może się sprzeciwiać aborcji.

może to odbiega od tematu, ale zamierzam się jakoś zmusić do zrobienia syna Choć wciąż rozważam domaciczne wstrzykniecie mojego nasienia

Czarny pisze:wirusy nie mają DNA

No toś mnie rozwalił

Może w sensie, że są bez dna... Jak worek św. Mikołaja, czy coś

Bez dna to jest ludzka głupota, bo za każdym razem jak się wydaje, że już gorzej być nie może, ktoś udowadnia, że jednak może

Czarny pisze: wirusy nie mają DNA

Pięć lat studiów na biologii, a tu się człowiek dowiaduje, że był okłamywany...

Też mi się to twierdzenie wydało podejrzane

Z tego co pamiętam z gimnazjum albo już z LO to problem z klasyfikacją wirusów. Jeśli mnie pamięć nie myli, pewien czas temu uczeni nie byli pewni czy uznać wirusy za organizmy żywe, czy też za informację. Słusznie prawię?

twierdzenie podejrzane, chociaż można jeszcze wziąć pod uwagę RNA wirusy (ssRNA, dsRNA) , co nie wyklucza tego, że są wirusy które mają DNA

w każdym bądź razie już się wypowiadałam na ten temat i zdania nie zmieniam - aborcja w uzasadnionych przypadkach TAK, jako "widzimisie" i metoda na głupotę związaną z niestosowaniem antykoncepcji NIE...
Ogółem nie uważam, że śmierć embrionu jest boleśniejsza od życia dziecka z ciężką wadą rozwojową... z drugiej strony trzeba brać pod uwagę życie kobiet - dziewczyna zgwałcona dostaje kolejny cios od życia... no i właśnie tu chodzi o samo PRAWO a nie obowiązek, o to by każda kobieta decydowała za siebie, czy jest w stanie żyć z takim brzemieniem...

czy wirusy nie mają RNA zamiast DNA?

Czarny pisze:czy wirusy nie mają RNA zamiast DNA?

beebep pisze:twierdzenie podejrzane, chociaż można jeszcze wziąć pod uwagę RNA wirusy (ssRNA, dsRNA) , co nie wyklucza tego, że są wirusy które mają DNA

Wikipedia pisze:Zawierają materiał genetyczny w postaci RNA (retrowirusy) lub DNA

cóż
dobrze wiedzieć

a wcześniej się nie doprecyzowałem chyba - jestem za ochroną praw do życia DNA ludzkiego