Czy tolerujemy odmienność poglądów forumowiczów
Czy tolerujemy odmienność poglądów forumowiczów
Tolerancja - co tak naprawdę kryje w sobie i czy ma miejsce na naszym forum? Czy tolerujemy poglady inne niż własne? Jakie są Wasze odczucia?
Szczerze, nie wiem.
Może tak, może nie.
Powiem tak, ktoś powie, że nie.
Powiem nie, ktoś powie, że owszem tak.
Więc, nie mam zielonego pojęcia.
Może tak, może nie.
Powiem tak, ktoś powie, że nie.
Powiem nie, ktoś powie, że owszem tak.
Więc, nie mam zielonego pojęcia.
User of this number is currently dead. Resurrection in 5 minutes, please wait. * * * * Resurrection failed, please try again later.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
To powiedzmy, że akceptuje pogląd, ale nie powstrzymuje się od wymiany tych poglądów i rozmowy "dlaczego tak, a nie inaczej".
User of this number is currently dead. Resurrection in 5 minutes, please wait. * * * * Resurrection failed, please try again later.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
Dlatego określiłem to jako wymiane poglądów i rozmowę "dlaczego tak, a nie inaczej?".szarysmok pisze:Mówie o sobie, ciężko mi czasem nie odczuć "cisnienia" kiedy wydaje mi sie, ze to ja mam rację, a oponent nie. czasem przybieram sobie za nadto czyjaś wypowiedź...
Sprowadzając to na jakiś przyziemny przykład:
- Słucham rocka.
- Ja matalu.
- Fajnie.
- No.
- A dlaczego?
I mamy dyskusje.
User of this number is currently dead. Resurrection in 5 minutes, please wait. * * * * Resurrection failed, please try again later.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
Ok. pogadać mozna o wszystkim, posłuchac też, tylko przekonywanie kogos o wyzszosci metalu, nad rokiem moze doprowadzić do sytuacji, kiedy zahaczymy o nietolerancję. Np. nie powinieneś słuchać rocka, bo metal jest ciekawszy...- Słucham rocka.
- Ja matalu.
- Fajnie.
- No.
- A dlaczego?
I mamy dyskusje.
Tak to widzę jak myślisz? A moze głupoty gadam
Tak, też wydaje mi się, ze deprecjonowanie pogladów innych uczestników nie powinno mieć miejsca, jezeli mówimy o tolerancji. Mozna sie nie zgadzać z kimś - to przecież naturalne, ale negatywne ocenianie uczuć, czy przemyśleń niezgodnych z własnym pojmowaniem swiata, jakos nie godzi sie z tolerowaniem innosciFilozofie, dyskusja owszem, ale nie deprecjonowanie poglądów innych.
Dobranoc
I dokładnie o to chodzi. O dyskusje, po prostu. Deprecjonowanie nie powinno mieć miejsca, ale jaką formę dyskusji uznamy za deprecjonowanie?
Wszystko jest ok dopóki nie zaczniemy przekonywać kogoś do czegoś wbrew jego woli, "bo tak".
Przywołując metalowo-rockowy przykład.
- Rock jest lepszy.
- Dlaczego?
- Ma takie fajnie, lekko-hulające brzmienie, podoba mi się.
- Jednak wole metal.
- Czemu?
- Lubie takie cięższe brzmienie, czuje, że mnie uspokaja.
- Fajnie.
I tu jest wszystko ładnie, pięknie. Ale kiedy coś przybiera taką forme:
- Rock jest fajniejszy od metalu, metal to żal.
- Dlaczego?
- No bo tak! Metal jest głupi, nie słuchaj go.
- Rock to żal, lepiej zacznij słuchać metalu.
- Nie chce! Metalu słuchają długowłosy jaskiniowcy!
- Umrzyj!
- Nawzajem!
- Tratatatatatatatatatatatatata! <dźwięk broni palnej>
To już raczej nie przypomina zwyczajnej dyskusji, wymiany poglądów i rozmowy "dlaczego tak, a nie inaczej?".
Wszystko jest ok dopóki nie zaczniemy przekonywać kogoś do czegoś wbrew jego woli, "bo tak".
Przywołując metalowo-rockowy przykład.
- Rock jest lepszy.
- Dlaczego?
- Ma takie fajnie, lekko-hulające brzmienie, podoba mi się.
- Jednak wole metal.
- Czemu?
- Lubie takie cięższe brzmienie, czuje, że mnie uspokaja.
- Fajnie.
I tu jest wszystko ładnie, pięknie. Ale kiedy coś przybiera taką forme:
- Rock jest fajniejszy od metalu, metal to żal.
- Dlaczego?
- No bo tak! Metal jest głupi, nie słuchaj go.
- Rock to żal, lepiej zacznij słuchać metalu.
- Nie chce! Metalu słuchają długowłosy jaskiniowcy!
- Umrzyj!
- Nawzajem!
- Tratatatatatatatatatatatatata! <dźwięk broni palnej>
To już raczej nie przypomina zwyczajnej dyskusji, wymiany poglądów i rozmowy "dlaczego tak, a nie inaczej?".
User of this number is currently dead. Resurrection in 5 minutes, please wait. * * * * Resurrection failed, please try again later.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
Pewna trudność w tolerowaniu poglądów bierze się stąd, że niestety część opinii może w bliższej lub dalszej przyszłości wpłynąć na losy społeczeństwa. Wydawać by się mogło, że nie ma nic złego w tym, że ktoś wyrazi swoją negatywną opinię o jakimś zjawisku, ale co jeśli tymi poglądami zacznie żyć kolejne pokolenie i oprze się na nich, tworząc prawo i zasady, normy społeczne?
Jak myślicie, czemu tak długo kobiety nie miały praw i były obywatelami drugiej kategorii?
Jak myślicie, czemu tak długo kobiety nie miały praw i były obywatelami drugiej kategorii?
Tolerancja stosowana - praktyczna jest trudna momentami bardzo Zwłaszcza, jeżeli dotyczy pogladów skrajnie różnych od własnych.
Ściagnięte z portal.wiedzy.onet.pl
Tolerancja (z języka łacińskiego tolerare - "znosić", "cierpieć"), świadoma zgoda na wyznawanie i głoszenie przez innych ludzi poglądów, z którymi się nie zgadzamy, oraz na wybór sposobu życia uważanego przez nich za właściwy, chociaż go nie aprobujemy. Tolerancja oznacza rezygnację ze stosowania przymusu wobec innych. Zakres tolerancji jest historycznie zmienny. Występuje w dwóch formach:
1) jako tzw. tolerancja negatywna, klasyczna, określona przez takich myślicieli, jak Wolter i J. Locke, polega na uznaniu, mimo wewnętrznego sprzeciwu, że inne poglądy, postawy i działania są też uprawnione, chociaż nie powinny być takimi, jakie są, ponieważ nie wyrażają tradycyjnych wartości: prawdy, dobra, piękna itp., do których należy dążyć. Tolerancja negatywna nie zaprzecza istnieniu prawdy w sensie klasycznym, uznaje, że możliwe jest znalezienie poglądów właściwych, które należy przyjąć, i niewłaściwych, które należy odrzucić w wymiarze osobistym i społecznym.
2) jako tzw. tolerancja pozytywna, charakterystyczna dla założeń współczesnego nurtu filozofii - postmodernizmu. Polega na dopuszczeniu wszystkich innych postaw, działań i poglądów jako równouprawnionych. Wynika to z przeświadczenia, że nie istnieje prawda obiektywna ani inna wartość, za pomocą której można by ocenić jakiekolwiek poglądy, postawy i działania. Tolerancja pozytywna wyraża się w stwierdzeniu, że "ponieważ nie istnieje prawda, nie mogę uznawać swego stanowiska za obowiązujące".
Ściagnięte z portal.wiedzy.onet.pl
Jeśli chodzi o muzykę, to mało znam dyskusji bardziej zażartych niż zwolenników i przeciwników jakiegoś zespołu. Reguła jest taka: jeśli np. lubię Iron Maiden, ale nie trawię Metalliki, to będę uparcie twierdził, że Iron Maiden to prawdziwy metal, a Metallica to komercyjna gra pod publiczkę. Fan Metalliki powie coś przeciwnego. I zaczyna się wojna na słowa, która dosłownie zawsze zamienia się w obrażanie drugiej osoby.
(Tytułem wyjaśnienia: dla większości znanychmi metali i gotów jest wielkim dyshonorem posądzenie o komercję. Nie wiem czemu)
Jesli chodzi o tolerancję na forum - i na tym i na każdym innym pojawiają się sympatie i antypatie. Tak samo jak wszędzie są ludzie, którzy wszystko wiedza najlepiej i nie przyjmują argumentów drugiej strony.
(Tytułem wyjaśnienia: dla większości znanychmi metali i gotów jest wielkim dyshonorem posądzenie o komercję. Nie wiem czemu)
Jesli chodzi o tolerancję na forum - i na tym i na każdym innym pojawiają się sympatie i antypatie. Tak samo jak wszędzie są ludzie, którzy wszystko wiedza najlepiej i nie przyjmują argumentów drugiej strony.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage