Czy bylibyście w stanie kogoś zabić?
jasne! ja to mam za soba ... zabilem sam siebie
ps
nikomu zycia nie ofiarowalem i nikomu go nie odbiore
a chodz to kure**ko trudne zlo trzeba dobrem zwalczac... tylko tak mozna wbic ostrze w sama "jazn" lucyfera
ps2
w temacie
wymyslilem test na Milosc:
co zrobil bys lub zrobila bys gdybys zastal zastala partnera partnerke w niedwuznacznej sytuacji (tym bardziej jako As) ?
kolega odpowiedzial mi ze zabil by obydwoje
to oznacza ze jej wcale nie kochal rozumiecie o co mi chodzi, biega
ps3
powaga zabija Nas wszystkich powoli lecz konsekwentnie
zecz sie chce ze smiech to zycie
ps
nikomu zycia nie ofiarowalem i nikomu go nie odbiore
a chodz to kure**ko trudne zlo trzeba dobrem zwalczac... tylko tak mozna wbic ostrze w sama "jazn" lucyfera
ps2
w temacie
wymyslilem test na Milosc:
co zrobil bys lub zrobila bys gdybys zastal zastala partnera partnerke w niedwuznacznej sytuacji (tym bardziej jako As) ?
kolega odpowiedzial mi ze zabil by obydwoje
to oznacza ze jej wcale nie kochal rozumiecie o co mi chodzi, biega
ps3
powaga zabija Nas wszystkich powoli lecz konsekwentnie
zecz sie chce ze smiech to zycie
@Honzol - ja wiem, ja wiem.
Byłem w podobnej sytuacji w okresie kiedy chciałem sprawdzić jak to jest spotykać się z kobietami, i upewnić czy na 100% tego nie chcę byłem z jedną w pubie. Podczas rozmowy zauważyłem wymianę znaczących spojrzeń pomiędzy nią a jakimś facetem, który siedział za mną przy barze podszedłem do niego i spytałem czy mi się wydaje, czy gapił się na kobietę z która jestem, potwierdził i spytał zaczepnie co z tego. Powiedziałem spokojnie, że skoro mu się podoba odstąpię ją za paczkę fajek. On zawołał barmankę i kopił paczkę marlboro, którą mi wręczył. Pożegnałem się z nim i wyszedłem, na laskę nawet nie sponurzałem.
Byłem w podobnej sytuacji w okresie kiedy chciałem sprawdzić jak to jest spotykać się z kobietami, i upewnić czy na 100% tego nie chcę byłem z jedną w pubie. Podczas rozmowy zauważyłem wymianę znaczących spojrzeń pomiędzy nią a jakimś facetem, który siedział za mną przy barze podszedłem do niego i spytałem czy mi się wydaje, czy gapił się na kobietę z która jestem, potwierdził i spytał zaczepnie co z tego. Powiedziałem spokojnie, że skoro mu się podoba odstąpię ją za paczkę fajek. On zawołał barmankę i kopił paczkę marlboro, którą mi wręczył. Pożegnałem się z nim i wyszedłem, na laskę nawet nie sponurzałem.
No, to zachowałeś się jak prawdziwy mężczyzna... z filmów Pasikowskiego
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
nosex - wstydz się! Paczka fajek za kobietę?! Jak tak mozna?! Ja bym wziął przynajmniej flaszkę
A tak poważnie, jeśli to prawdziwa sytuacja to szkoda dziewczyny. Wpadła z deszczu pod rynnę, jeden ja sprzedaje a inny kupuje...
Wracając do głównego tematu, to wydaje mi sie ze bylbym w stanie kogoś zabić tylko w wyniku zagrożenia własnego życia lub kochanej osoby. Inne sytuacji nie potrafię sobie wyobrazić.
A tak poważnie, jeśli to prawdziwa sytuacja to szkoda dziewczyny. Wpadła z deszczu pod rynnę, jeden ja sprzedaje a inny kupuje...
Wracając do głównego tematu, to wydaje mi sie ze bylbym w stanie kogoś zabić tylko w wyniku zagrożenia własnego życia lub kochanej osoby. Inne sytuacji nie potrafię sobie wyobrazić.
Tak myślę że była bym w stanie zabić a nawet chyba mogło by mi to sprawić przyjemność... Wiem że nie byłabym w stanie dziabnąć nożem, strzelić - nie wiem... Ale chyba pobić skopać... Sama nie wiem pewnie i tak bym ztchórzyla taką mam przynajmniej nadzieję.
Wiem, że część ludzi za mną nie przepada, trudno ja też nie przepadam za większością z nich