Strona 4 z 10

: 2 lis 2009, 18:27
autor: Piorun
Nie, psychopatów jest w społeczeństwie około 7%

Ale gdy przeprowadzi się dokładne badania psychologiczne, okazuje się że większość ludzi jest "uczciwa" czy "moralna" nie dlatego że jest, a dlatego że (czasem w sposób nieuświadomiony) boi się "kary" ("ludzkiej" lub "Boskiej") lub chce "nagrody" za swe zachowanie
Jeśli sądzą że unikną kary, lub że grupa zaaprobuje ich działania... cóż

Psychopaci to ci którzy kary się zupełnie nie boją, więc nie mają poczucia winy

Prawdziwie moralni to ci którzy nie potrzebują kary czy nagrody by zachowywać się moralnie. Ale tych jest tak mało że na prawdę

: 2 lis 2009, 19:26
autor: Philosoph
Ant pisze:Tak, ku*wa, wszyscy jesteśmy psychopatami, tylko się powstrzymujemy. Brawo.
Och, spałem, kiedy to odnosiłem się bezpośrednio do Ciebie? o.O

A mniejsza...

: 5 lis 2009, 10:09
autor: Kacha
To bardzo prawdopodobne.
Jeśli taki intruz wkroczy do mojego domu i naruszy moją nietykalność.

Mam prawo się bronić? Czy jednak nie?

Odpowiedź, nie jest taka oczywista.

: 6 lis 2009, 21:43
autor: faraon
Jeśli taki intruz wkroczy do mojego domu i naruszy moją nietykalność.

Mam prawo się bronić? Czy jednak nie?

Odpowiedź, nie jest taka oczywista...
a dlaczego nie? wyprawkę w nagrodę za wysiłek związany z włamaniem do domu powinniśmy wręczać? czy go poprosić żeby łaskawie zaczekał na policję?

: 30 lis 2009, 19:36
autor: Antymidas
Nie wiem. Jeszcze nikogo nie zabiłem. Jakbym kogoś kiedyś zabił to wam o tym napiszę. A tak w ogóle to chodzi w pytaniu o zwykłe zabicie czy o zamordowanie? Bo zamordować to raczej nie. A zabić to można kogoś np. przypadkowo samochodem. Biorąc pod uwagę moje umiejętności prowadzenia i ogólny refleks to jestem zdolny do zabicia człowieka.

: 12 cze 2010, 11:30
autor: Panna_Kolizja
Usługi skrytobójcze ? O tak, wspaniały pomysł, pisałabym się na to. Jako zabójca w rzeczy samej ^^. Nie zaufałabym nikomu na tyle, by kazać zabić. Ale tak samej, czemu nie ;D.

: 12 cze 2010, 22:26
autor: Keme
Jestem w stanie i obym zawsze bylo.

: 16 cze 2010, 08:41
autor: Czarny
Jestem przekonany, że KAŻDY w wyjątkowej, nagłej, nietypowej, strasznej sytuacji byłby w stanie zabić.
Ale do głosu musiałby dojść instynkt...
Ale w sumie zastanowiłem się chwilę teraz.
Może są ludzie, którzy nie odczuwają instynktu samoprzetrwania, tak jak my nie mamy instynktu ciągłości gatunku?

: 2 sie 2010, 00:38
autor: Henrietta
Ciężko stwierdzić jak w czyimś przypadku potoczy się obrona - jeśli dojdzie do głosu instynkt, często paraliżowany zwyczajnym strachem.

Osobiście uważam że byłbym w stanie zabić człowieka w dwóch przypadkach - samoobrona w której skończyły się możliwości, względnie z zimną krwią i z pełnym planowaniem kogoś kto zagraża moim bliskim.

Czy bylibyście w stanie kogoś zabić?

: 4 sie 2010, 11:46
autor: DZIEWICA8
Brrr!!! okropny temat!!! :shock: :shock: :shock:
Raczej nie potrafię sobie wyobrazić, żebym mogła kogoś zabić. Czasem zdarza mi się poczuć straszną złość, gdy mam ochotę zrobić komuś krzywdę, ale to na szczęście zdarza mi się rzadko i szybko mija. Nienawidzę tego stanu i staram się z nim walczyć.
Jednak, nie, nie mogłabym nikogo zabić! Brrrrr!!!! :shock: :shock: :shock:
DZIEWICA8

: 5 sie 2010, 23:40
autor: Henrietta
Czarny pisze:Może są ludzie, którzy nie odczuwają instynktu samoprzetrwania, tak jak my nie mamy instynktu ciągłości gatunku?
Ludziów jest jak mrówków, więc na pewno egzemplarze z taką dewiacją się znajdą.

: 14 wrz 2010, 18:22
autor: black.tears
Wg mnie wszystko zależy od sytuacji i okoliczności towarzyszących. Przecież raczej nikt z tego forum nie będzie w stanie podejść do kogoś na ulicy i strzelić mu w głowę ale jeśli działo by się to np na bliskim wschodzie, właśnie zostaliście porwani przez terrorystów, na stole leży broń masz okazję jej dosięgnąć ale musisz zabijać aby żyć myślę że 99% procent osób lub jeszcze więcej będzie się wtedy kierować chęcią przeżycia, to samo np. w stanach, w ramach własnego bezpieczeństwa możesz zabić uzbrojonego napastnika na terenie swojej posesji.

: 9 lut 2011, 20:33
autor: bittersweet
Gdyby było zagrożone moje życie/zdrowie albo życie/zdrowie osoby mi bliskiej, to wtedy na pewno. W innych wypadkach ograniczam się do sarkazmu i ironii.

: 13 lut 2011, 19:54
autor: SirNobody
Potrafiłbym oddać życie za każdą jedną osobę, zabić potrafiłbym w obronie jednej...


Choć zabijanie jako takie mnie przeraża. Jestem pacyfistą od urodzenia, to wszystko.

: 14 lut 2011, 20:03
autor: Hotarubi
Dla zaintersowanych tematem, polecam książkę "Morderca za ścianą" Buss'a. Jest to książka psychologiczna, napisana bardzo przystęnym językiem,wyjaśniająca ewolucyjne przyczyny wywołujące u nas myśli o zabijaniu, które w małym, ale jednak czasem są urzeczywistniane. Są przytoczone opisy zbrodni z wyjaśnieniem co do nich dorowadziło. Książka opisuje, że w każdym z nas mogą tkwić ukryte mechanizmy zabiajania i skąd one się biorą.
Osobiśce, czasem miałam wrażenie, że autor dużo się powtarza i przytacza wciąż te same argumenty, nie skończyłam jeszcze czytać, ale niektóre opisane przypadki są bardzo ciekawe. Książka ta była również bestsellerem.

Czy ja potrafiłam bym zabić,sądzę, że w jakiejś naprawde ekstremalnej sytuacji tak, może było by to wywołane jakimś szokiem,lub silnym poczuciem zagrożenia.
A jeśli chodzi o myśli o zabijaniu, nie wachałabym się rozstrzelać ludzi znęcających sie nad zwierzętami.