Strona 1 z 2

Dopalacze

: 6 lis 2009, 10:26
autor: Ernest
Drogie ASy (i nie ASy), co myślicie o tak zwanych dopalaczach?

Na stronie www.dopalacze.medycznie.net/ czytamy, że:

,,Dopalacze stanowią środki narkotyczne, które nie są pod wpływem ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Są legalne, a handel nimi nie powoduje znamion przestępstwa i nie podlega karze. Tylko część substancji psychotropowych, których są tysiące uznawana jest za narkotyki. Pozostałe, które nie zostały wpisane na wspomnianą listę są legalne, bo co nie jest zabronione jest dozwolone. Dopalacze najkrócej można by nazwać zamiennikami narkotyków, które działają na człowieka w bardzo podobny sposób jak prawdziwe narkotyki. Dopalacze można określić legalnymi narkotykami. Można je wrzucić do jednego worka razem z marihuaną, amfetaminą, kokainą oraz heroiną. Sklepy, w których można dostać dopalacze to funshopy. Funshopy oferują konsumentom substancje takie, jak: Salvia Divinorum, Spice Diamond, Skunk oraz inne substancje zawierające BZP - pochodną piperazyny, której działanie jest bardzo podobne do działania amfetaminy. Znaleźć tam można czasopisma tematyczne, gadżet, a nawet odzież. Oferta jest bardzo szeroka a kupujących wciąż przybywa.''

Sprzedają te środki jako przedmioty dla kolekcjonerów. Niezła przykrywka. Pod każdym chyba produktem na stronie www.dopalacze.com natrafimy na taką oto informację:
Produkt nie do spożycia przez ludzi,
Natomiast klienci, udając kolekcjonerów piszą o swoich przeżyciach szyfrem dość łatwym do złamania.

O legalności:
Wyniki badań były negatywne, co oznacza że żaden z przebadanych produktów, znajdujących się w ofercie Dopalaczy, nie zawierał niedozwolonych składników (na które przeprowadzono badania).[/quote]

Co ciekawe wiele produktów wycofano ze sprzedaży.

Przykładowa opinia o produkcie:

,,Działa róznie - w zależności od pojemności klasera, jak i zapewne (a może przede wszystkim) od posiadanego doświadczenia kolekcjonerskiego. Na mnie nie zrobił piorunującego wrażenia. W każdym razie żadnego jeża na głowie, czy ciągłego wybijania rytmu stopą do jakiejś zasłyszanej melodii...Tyle, że prawdopodobnie na mnie wrażenie robi juz tylko widok pięknego, niepobrudzonego białego znaczka... Natomiast na mojej dziewczynie widok tego produktu zrobił bardzo pozytywne wrażenie kolekcjonerskie. Przez kilka godzin była bardziej pobudzona werbalnie niz zwykle i lepiej tolerowała alko. Tak więc - dla starych wyjadaczy (szczególnie tych z przedimprezowym katarem ;) - to raczej "lajcik", dla mniej doświadczonych - będzie OK. Polecam sprawdzić i przekonać sie osobiście..''

Wiele komentarzy utrzymanych jest w podobnej konwencji.

Podejrzana sprawa :roll:

: 6 lis 2009, 14:28
autor: Tenarian
To jest najzwyczajniejsza równowaga pomiędzy środkami ataku i obrony. A wynika, w głównej mierze, z niedoskonałej definicji narkotyków. Narkotykami są substancje wpisane na listę narkotyków. Gdyby spróbować zdefiniować je poprzez właściwości, objęłyby również alkohol i tytoń, z których budżet czerpie zyski, i to całkiem spore. A ponieważ odkrywanie tudzież tworzenie nowych substancji posuwa się szybciej niż proces legislacyjny, powstaje luka w której podaż spotyka popyt.

: 6 lis 2009, 17:49
autor: beebep
We Wrocławiu jest sklep z dopalaczami, no cóż jak dla mnie branie tego głupota, podobno jest to studencki trik w czasie sesji, sama nigdy bym tego nie wzięła, rozumiem - herbata, tigery i inne, ale sięganie po "narkotyki" to przesada... Chociaż jeszcze większą głupotą jak dla mnie to stosowanie tego świństwa, dla czystej "przyjemności" :?

: 6 lis 2009, 21:38
autor: faraon
jak dla mnie to jeden z kolejnych trendów, a prawa rynku zawsze obowiązują skoro są chętni żeby to kupować to sprzedający się mnożą bo to świetny interes, środki niedrogie w produkcji sprzedaje się za dużo większą kasę, świetny zysk wynikający z głupoty ludzi, podobnie jak w przypadku papierosów

: 6 lis 2009, 22:21
autor: Piorun
To nie trend. Ludzkość ćpała, ćpa i ćpać będzie, tylko durne "państwo (nad)opiekuńcze" nie potrafi tego zrozumieć.
I tego się nie da obejść - po prostu jest pewien odsetek społeczeństwa który zeżarł by proszek do prania w nadziei na odlot.

Alkohol, nikotyna... tak, państwo czerpie z tego zyski. (Ale czemu nie z innych środków??)
Poza tym alkoholu nie da się zabronić - jak zabronić czegoś co w zasadzie samo się robi? Trzeba by zacząć od zakazu posiadania chleba, rodzynek, grochu, winogron... gruszek-ulęgałek, jabłek, mąki...

Reszta? nie, bo to ZUE
A ludziska twardo chcą sobie napsuć neuronów i beda eksperymentowac
I moim zdaniem mają do tego prawo
To ich prywatna sprawa jakie środki życzą sobie wpuścić do swojego prywatnego organizmu. Ich ciało to ich własność, a nie jakichś buców z ministerstwa.

Tam gdzie nie ma legalu, zaczyna się niby-legal, jak dopalacze (i żarcie setki różnych środków których tu z oczywistych względów wymieniać nie będę), nielegal którym rządzi mafia i czysty debilizm (jak wąchanie kleju, czy domowe próby wytworzenia "dopalaczy")
Przykład prohibicji w USA powinien kogoś czegoś nauczyć, ale jak widać władza wywołuje zupełny zanik wyższych funkcji mózgu.

: 6 lis 2009, 22:35
autor: Tenarian
Ależ Piorun, zasadniczo się z tobą zgadzam. Chodzi mi tylko o pewien rodzaj niekonsekwencji - środki o działaniu X powinny być albo dozwolone, albo zakazane. A nie jedne tak a inne nie.
A co do alkoholu, co sam się robi - a inne niby nie? Jak, pomijając polskie warunki klimatyczne, na przykład konopie?

: 6 lis 2009, 23:01
autor: Piorun
No, ale konopie to trzeba zasiać, poczekać aż wyrosną, zebrać, wysuszyć...

A alkohol? Starczy dowolny garnek, trochę składników dostępnych w każdym domu i trochę czasu - jeśli się wie jak i co to marne 24h
I o to mi chodziło gdy pisałem że "sam się robi"


Gdyby ktoś wpadł na pomysł że substancje o określonym działaniu są zakazane... nie mieli byśmy ani benzyny, ani pasty do butów, ani tym bardziej gazu do zapalniczek, o innych rzeczach nie wspominając :mrgreen:

: 6 lis 2009, 23:27
autor: Gizmo
Dopalacze można określić legalnymi narkotykami. Można je wrzucić do jednego worka razem z marihuaną, amfetaminą, kokainą oraz heroiną.
Można? Naprawdę? ... Bardzo rzeczowe - marihuana i OPIATY w jednym worku :shock:

Żenująca ta afera z dopalaczami. Politycy rzucili się na to jak na najgorsze zło, żeby było widać, że coś robią. Sami chleją i palą, ale przecież wóda i tytoń to nie narkotyki :P
Co z tego, że alkohol rocznie zabija więcej ludzi niż wszystkie rodzaje dragów razem wzięte..

Ostatnio czytałam ostatni raport Światowej Organizacji Zdrowia, w którym zawarto porównanie szkodliwości min. marihuany, tytoniu i alkoholu. Bardzo ciekawa lektura :diabel:

: 6 lis 2009, 23:46
autor: Piorun
Czy to ten raport który mówi ze trzeba by zdelegalizować tytoń i zalegalizować MJ?

: 7 lis 2009, 13:52
autor: Gizmo
O ile dobrze pamiętam, autorzy nie wnioskowali, że trzeba zalegalizować to czy tamto. Ich celem było obiektywnie porównanie wpływu tych substancji na ludzkie zdrowie.

: 7 lis 2009, 15:49
autor: Piorun
Już wiem skąd mi się to wzięło - ten raport był wykorzystany w czasie legalizacji "medycznej MJ" w USA. I jedno mi się z drugim skleiło :mrgreen:

: 10 lis 2009, 21:43
autor: nightmare
Do szczęścia nie są mi potrzebne. Dla mnie to taki sam szajs jak papierosy i alkohol. Raz na jakiś czas, stosując z głową jeszcze byłabym w stanie strawić.

: 2 sie 2010, 00:41
autor: Henrietta
Nie powinno się ich zakazywać. Ludzie powinni umieć korzystać z tego w sposób rozważny, zaś za przestępstwa i wykroczenia popełnione pod ich wpływem sądzić jak za analogiczne przestąpienia prawa pod wpływem narkotyków.

: 2 sie 2010, 00:56
autor: Czarny
po dopalaczach miałem niezłe jazdy, jednak lepsze są ich nielegalne odpowiedniki

Dopalacze

: 2 sie 2010, 10:56
autor: DZIEWICA8
Ja wiem, że dopalacze są szkodliwe, nigdy ich nie używałam i nie zamierzam. Osobiście nie mogę zrozumieć dlaczego ludzie świadomie szkodzą swojemu zdrowiu. Myślę, że powinno się informować ludzi o szkodliwości dopalaczy, a co oni zrobią z tą wiedzą, to jest ich sprawa. Podobnie jest z papierosami i alkoholem, wszyscy wiedzą, że to jest szkodliwe, a mimo wszystko niektórzy piją i palą.
DZIEWICA8