Spróbować?

"Piekarnik" na kontrowersyjne tematy
Zito
ASiołek
Posty: 98
Rejestracja: 21 kwie 2010, 15:29

Post autor: Zito »

.
Ostatnio zmieniony 2 maja 2012, 17:57 przez Zito, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
...
mASełko
Posty: 147
Rejestracja: 11 maja 2011, 10:43

Post autor: ... »

nooo spróbowałam . Raz, po alkoholu. Do niczego nie doszło, bo odrzuciło mnie ostatecznie w pewnym niezręcznym momencie. Miałam wielkie wyrzuty sumienia, moralniaka, nie wiem jak to nazwac - przez kilka ładnych dni. Teraz sobie myślę, że to doświadczenie mi wystarczy. Jeśli kiedyś znowu zakiełkuje mi w głowie taka myśl, że 'a może się zmuszę, może coś tam bla bla bla, poznałam kogoś', to przypomnę sobie, jak brudna się czułam po tamtej nocy.
'- faceci to kontenery na hormony.
- a kobiety na emocje, tak?'
Awatar użytkownika
DZIEWICA8
zarASek
Posty: 1874
Rejestracja: 6 paź 2006, 09:33
Lokalizacja: z Lublina

Spróbować?

Post autor: DZIEWICA8 »

... pisze:nooo spróbowałam . Raz, po alkoholu. Do niczego nie doszło, bo odrzuciło mnie ostatecznie w pewnym niezręcznym momencie. Miałam wielkie wyrzuty sumienia, moralniaka, nie wiem jak to nazwać - przez kilka ładnych dni. Teraz sobie myślę, że to doświadczenie mi wystarczy. Jeśli kiedyś znowu zakiełkuje mi w głowie taka myśl, że 'a może się zmuszę, może coś tam bla bla bla, poznałam kogoś', to przypomnę sobie, jak brudna się czułam po tamtej nocy.
Rozumiem Cię, też absolutnie nie chciałabym się znaleźć w takiej sytuacji, że musiałabym się bronić przed mężczyzną, wyrywać się, krzyczeć i uciekać. Najlepiej jest nie dopuszczać do takich sytuacji np. nie pić tyle, żeby stracić kontrolę nad sobą. Nie każdy mężczyzna zrozumie odmowę i kobieta może zostać po prostu zgwałcona. Brrr! :? :shock:
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."

DZIEWICA8
Awatar użytkownika
...
mASełko
Posty: 147
Rejestracja: 11 maja 2011, 10:43

Post autor: ... »

Hmm, tylko to nie była sytuacja, w której ja się broniłam przed nim, tylko sytuacja, w której oboje straciliśmy na chwil kilka kontrolę. Do niczego nie doszło, ponieważ ja ją odzyskałam i grzecznie kolegę wyrzuciłam z sypialni.
Wiem, że najlepiej jest nie dopuszczać do tego typu sytuacji, ale wtedy pomyślałam 'wypiłam, jest fajnie. Może potem też będzie'. Mój błąd, bo nie było. :)
'- faceci to kontenery na hormony.
- a kobiety na emocje, tak?'
Awatar użytkownika
DZIEWICA8
zarASek
Posty: 1874
Rejestracja: 6 paź 2006, 09:33
Lokalizacja: z Lublina

Spróbowaqć?

Post autor: DZIEWICA8 »

Myślę, że miałaś dużo szczęścia, że ten chłopak tak łatwo odpuścił, że nie był wobec Ciebie agresywny. Mogło być różnie. Ja nigdy nie byłam w takiej sytuacji, bo nigdy nie byłam pijana. Nie lubię i nie uznaję alkoholu, nie piję wogóle, nawet na przyjęciach.
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."

DZIEWICA8
ODPOWIEDZ