Sightless Serpent pisze:Każdy kolejny post utwierdza mnie w przekonaniu, że to troll. Ale nie powiem, jest całkiem zabawnie
Nie wiem, czy troll, ale na pewno osobnik, który całą swoją wiedzę na temat seksu czerpie z pornoli, ewentualnie jest skrytym ich miłośnikiem
to skąd tyle skoków w bok w małżeństwach,częste zmiany partnerek,zdrady kiedy żona "daje" za rzadko,na dyskotekach dążenie tylko do zaliczenia jak najwięcej tańców "wolnego" żeby się poobściskiwać?
Po kolei: Częste zmiany partnerów (nie ukrywajmy, rzecz dotyczy obojga płci) to nie skutek uzależnienia od seksu; przyczyny tego są znacznie bardziej złożone. Seks jest jedną z przyczyn.
Skoki z bok - to samo, często jest to efekt tego, że w związku źle się dzieje; chociaż tutaj bywa, że faktycznie pożądanie da o sobie znać.
Tańce - eee... ty naprawdę uważasz, że w tańcu tylko o to chodzi?
Testosteron i wszystko jasne. AS to raczej leży w domu wentylem do góry,siedzi i czyta gazetę hoduje kałdun bo ganiać za babkami zwyczajnie się nie chce,niema siły i ochoty na młodzieżowe bzdury.
A męskie AS-y to twoim zdaniem testosteronu nie wytwarzają? Gdyby tak było, to nie miałbym zarostu i mówiłbym sopranem
A z tym opisem AS-a to żeś pojechał; teraz to nie tylko seksualni, ale i aseksualni mogą się śmiać do rozpuku
bo oni lubią sobie pobzykać po lataniu,chcą adrenaliny i seksu,często perwersyjnego takiego jak ich życie
Zaciekawiłeś mnie: Jakie perwersje się ich trzymają? Bo jak sobie czytam twoje wpisy, to mam wrażenie, że nawet zwykły seks, tzn. bez żadnych zabawek, bielizny, skór i łańcuchów uznałbyś za perwersyjny. Ale może się mylę, dlatego jestem ciekaw. Poza tym, jeśli uważasz, że lotniarze prowadzą perwersyjne życie, a ty jesteś jednym z nich, to... Dokończyć każdy może sam.
Wejdz sobie na czat INTERIA i tam często będą się odzywać do ciebie w sposób sprośny
Ja też jestem wylęgarnią aluzji do seksu i regularnie czytam webkomiksy z erotycznym wydźwiękiem, bo mnie bawią. Zresztą, z tego co wiem, nie tylko ja na tym forum tak mam.
a adrelnalina?trzyma tydzień czasu i powolutku schodzi.w dniu kiedy uprawiałeś sporty ekstremalne możesz nawet mieć problemy z przejściem przez ulicę a w sklepach cię obcinają bo masz dziwny wyraz twarzy na który nie masz żadnego wpływu.jak napijesz się piwa to nie odczuwasz działania.na trzeźwo jesteś "nawalony"
Dziwne, nie zauważyłem, a mam znajomych uprawiających takie sporty.