Strona 10 z 14

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

: 15 lut 2018, 09:39
autor: Bonnemort
Też się z tym zgadzam, bo u mnie w domu na ten temat się nie rozmawiało. Czasem matka opowiadała tylko jakieś dziwne historie o kluczach i zamkach i że jak za dużo różnych kluczy się wkłada to zamek się wyrobi. Naprawdę edukacja seksualna na bardzo wysokim poziomie. Żeby było zabawnie teraz czasem mnie pyta czy w łóżku wszystko w porządku, zawsze się zastanawiam, czy nie opowiedzieć jej historii rodem z 50 twarzy greya, a później taktownie odpowiadam że tak wszystko ok. Nie chcę mieć kobieciny na sumieniu.

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

: 15 lut 2018, 15:28
autor: Viljar
U mnie się też mówiło, że jak ołówek będzie się pakował w każdą temperówkę, to się zużyje. Ale w przeciwieństwie do zamków i ołówków, ludzkie genitalia nie ulegają zużyciu.

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

: 19 lut 2018, 18:39
autor: Bonnemort
Może i nie, ale budowanie negatywnego nastawienia, może doprowadzić do aseksualizmu? To taka tylko teoria (moja), bo badań żadnych w tym temacie nie robiłem. Moim zdaniem zawsze jest przyczyna i skutek.

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

: 20 lut 2018, 23:58
autor: zewsząd i znikąd
Viljar pisze: 15 lut 2018, 15:28 U mnie się też mówiło, że jak ołówek będzie się pakował w każdą temperówkę, to się zużyje.
Metafory oparte na porównaniu seksu do wsadzania przedmiotu w przedmiot budzą we mnie obrzydzenie. Kojarzą mi się choćby z niesławnym ks. Oko (fanatycznym, nawiedzonym homofobem) i jego teorią o "tłoku i rurze wydechowej" (tą "uroczą" metaforą ks. Oko określa seks analny).

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

: 21 lut 2018, 08:52
autor: Viljar
Tej metafory użył jeszcze wcześniej - uwaga - Janusz Palikot, ten sam, który potem przyjął do swojej partii homoseksualistę (obecnie jednego z najwyżej ocenianych i najskuteczniejszych w Polsce prezydentów miast).

Generalnie jednak nie ma sensu używania takich porównań, bo nie zmieniają jednego - ludzkie ciało nie zużywa się w wyniku seksu, nie jest też niczym złym lubienie seksu, a im wcześniej się pozna, jak seksić sie bezpiecznie, tym lepiej. Niezależnie od płci.

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

: 23 lut 2018, 11:44
autor: BlueStar
Viljar pisze: 21 lut 2018, 08:52
Generalnie jednak nie ma sensu używania takich porównań, bo nie zmieniają jednego - ludzkie ciało nie zużywa się w wyniku seksu, nie jest też niczym złym lubienie seksu, a im wcześniej się pozna, jak seksić sie bezpiecznie, tym lepiej. Niezależnie od płci.
Zużyć się nie zużyje, ale jakiegoś syfa złapać można i tak właśnie mi się kojarzą te porównania.

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

: 27 lut 2018, 09:04
autor: Viljar
https://kobieta.onet.pl/dziecko/men-zaa ... ej/j6hzbk3

Ręce opadają... A potem będą się dziwić, skąd tyle samotnych matek, "turystyki aborcyjnej" i noworodków po śmietnikach. A nasi sąsiedzi z zachodu i południa będą się śmiać, że Polska różni się od Iranu tylko panującą religią.

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

: 27 lut 2018, 09:32
autor: marzesobie
Na razie będą uczyć o moralnych aspektach antykoncepcji, by później ją całkowicie zakazać :)
W sumie już teraz u lekarzy ginekologów na nfz można nie dostać antykoncepcji, bo maja klauzule sumienia, a i na prezerwatywy podnieśli podatki... Także tacy młodzi ludzie nie mający zbyt wiele gotówki a mający już potrzeby seksualne, na pewno nie wybiorą wstrzemięźliwości tylko ryzyko. Nie chodzi tutaj tylko o niechciane ciąże ale i różne choroby. A i jeszcze coraz wiecej okien życia jest likwidowanych...

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

: 27 lut 2018, 13:13
autor: Decadente
...

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

: 27 lut 2018, 18:03
autor: takasobie
Z tym się zgadzam - ginekolog to nie dentysta. Niby to lekarz i to lekarz, ale zupełnie inne kierunki kształcenia i uprawnienia. Ludzie są rózni i są przypadki, że zarówno dentysty, jak i ginekologa nie odwiedzają.

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

: 27 lut 2018, 20:13
autor: BlueStar
"Prezerwatywy. Skuteczność w zapobieganiu ciąży: niezbyt wysoka, z powodu częstych wad technicznych (nieszczelność, pękanie) oraz wypadków zsuwania się w czasie stosunku."
Takie wypadki się zdarzają,ale jeśli wierzyć producentom to 98% skuteczności. Gdyby w tym podręczniku dopisali, że to i tak znacząco więcej niż przy naturalnych metodach (kalendarzyku czy co tam oni jeszcze polecają)to byłabym usatysfakcjonowana.

Jest coś takiego jak wskaźnik Pearla który określa skuteczność środków antykoncepcyjnych. Im niższy jest wskaźnik Pearla, tym metoda jest skuteczniejsza:
-0,05 sterylizacja kobiety
-0,1 sterylizacja mężczyzny
-3,0 prezerwatywa
-4,0 stosunek przerywany
-9,0 kalendarzyk małżeński
-85 brak antykoncepcji
"Pytanie o warunki podjęcia współżycia seksualnego unaoczniło, że najwyższą akceptację seksu pozamałżeńskiego wykazali uczniowie najsłabiej uczący się, a najmniejszą osoby wierzące".
Akceptacja ,a robienie czegoś to dwie różne rzeczy. A jak wiadomo cicha woda brzegi rwie. Kto wie co te dobre uczennice robią :D
W grupie osób stosujących NPR [naturalne metody planowania rodziny - przyp. red.] rzadziej pojawia się objaw 'znudzenia seksualnego', zdecydowanie niższy jest też wskaźnik rozpadu związków
Nie ma znudzenia, bo bez gumy lepsze doznania, a związków mniej się rozpada, bo jest więcej wpadek i ludzie są ze sobą ze względu na dziecko. Chociaż wszystkie osoby jakie znam stosujące naturalne metody to ludzie chodzący regularnie do kościoła i przestrzegający ostro wszystkich zasad. Dla nich seks tylko po ślubie ,a rozwód to coś strasznego. Może akurat trafiłam na jakieś wyjątki....
Stosowanie środków antykoncepcyjnych jest uzależnieniem losu swego i dziecka od techniki i farmacji. Jeśli pomimo stosowania antykoncepcji zaistnieje ciąża, kobieta przenosi odpowiedzialność za ten fakt na lekarza, który zalecił dany środek, lub producenta. Czuje się oszukana, zaś poczęte dziecko nazywa 'wpadką' i traktuje jak intruza
A jak stosując kalendarzyk małżeński zajdzie w ciążę to przenosi odpowiedzialność za ten fakt na księdza, który zalecił jej tą metodę i (pozywa go o alimentyxD żartuję) i podrzuca dziecko pod kościół.

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

: 27 lut 2018, 21:11
autor: Viljar
Decadente pisze: 27 lut 2018, 13:13 Viljar czytałeś może podręczniki do wychowania do życia w rodzinie zatwierdzonych przez MEN?
Pracowałem łącznie 10 lat w wydawnictwach edukacyjnych. Nie zajmowałem się nimi bezpośrednio (robiłem biologię i przyrodę), ale dostawałem wiele do konsultacji. W końcu zaprzestano mi dawania ich, bo jakieś 70% treści wskazywałem jako błędy, jawne kłamstwa albo ukrywanie rzeczywistości.

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

: 28 lut 2018, 09:26
autor: panna_x
Ja słyszałam na kursie prewencji HIV, że gumki są skuteczne, a te przypadki zawodności są spowodowane złym ich używaniem, przechowywaniem np nieodpowiednia temperatura, leżą gdzieś w kiosku w nasłonecznionym miejscu lub ktoś nosi je w kieszeni, a powinny być w relatywnie chłodnym miejscu, choć nie zimnym.

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

: 21 kwie 2018, 13:22
autor: zewsząd i znikąd
Z czego należałoby wyciągnąć np. taki wniosek, by nie kupować prezerwatyw w kiosku, tylko w aptece lub przynajmniej supersamie (gdzie jest duży obrót i gumki nie leżą parę tygodni na półce). Ktoś wie, czy istnieje jakaś różnica ceny na korzyść kiosku?
PS. No i istnieją legendy miejskie o moherowych kioskarkach przekłuwających prezerwatywy... :lol:

Re: Edukacja seksualna dzieci :)

: 6 maja 2018, 02:10
autor: slawkok
takasobie pisze: 27 lut 2018, 18:03 Z tym się zgadzam - ginekolog to nie dentysta. Niby to lekarz i to lekarz, ale zupełnie inne kierunki kształcenia i uprawnienia. Ludzie są rózni i są przypadki, że zarówno dentysty, jak i ginekologa nie odwiedzają.
Niestety, wydaje mi się, że coś w tym jest, co mówisz.